Skocz do zawartości

[korby] Hone FC-M601


skjaatel

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Wnioskując po rowerze, na którym jeździsz, wielkich hardkorów z dropami robił nie będziesz, więc korba na sto procent da radę. Wprawdzie sam takiej nie miałem, ale na słabszych niż Hone zjeżdżałem po górach (kamienie, korzenie itd) i bez większych problemów.

Napisano

Hone to nic innego jak LX, w innym malowaniu i w opcji bez największej zębatki. ja brałbym LX, bo są tańsze (a właściwie biorę już nie długo).

Napisano

heheh, temat o różnicy LX'a i Hone był już poruszany z milion razy, no i chodzi o to, że Hone ma nieco inny pająk, który (rzekomo sprawdzone laboratoryjnie) poprawia sztywność. Poza tym jeśli gość chce trochę pozjeżdżać, to bardziej przyda mu się rockring niż zębatka. Takie rozwiązanie ma jednak wadę - zabraknie mu mocy napędowej podczas szybkich zjazdów po spokojniejszym terenie/asfalcie.

Napisano

To w stosunku do "zwykłego" Hone zabrali blat, wstawili zamiast niego rocking i podwyższyli cenę o 100 zł? Wydaje mi się poza tym, że tam jest inna konstrukcja mocowania pedałów.

Napisano

zawsze mnie to zastanawiało, że zjazdowcy podobno jeżdżą ponad 50km/h i nie brakuje im przełożeń?

 

pierwszy raz słyszę o tej różnicy konstrukcji między LX a Hone.

Napisano

Interesowałem się korbami Hone pół roku temu, wtedy dowiedziałem się, że m601 ma stalową oś, a m600(sprzedawana na allegro <300zł obecnie) posiada aluminiową, która czasem lubi się wygiąć.

Jest to zasłyszane na innym forum, (niepamiętam którym) ale parę osób posiadających te korby potwierdziło.

pozdrawiam

Napisano

mam hone na trzy blaty. banalnie prosty montaz - latwy demontaz na przyklad do gruntownego czysczenia. korba jest dopracowana wizualnie i przy starszych modelach wyglada rozmiarowo jak goliat. moze to pierdowy ale czarne sruby tez wplywaja na wrazenia wizualne. w stosunku do moich poprzenich korb (mam gripy) miedzy druga a trzecia zebatka wystarcza dwa klikniecia gripem by zmienic przelozenia a w innych bywalo ze potrzebne byly 4. wrazenie bylo takie jakby rozstaw miedzy zebatkami byl mniejszy <_<

korba nie sprawia mi zadnych problemow. cos cyka i pstryka ale moze to byc rownie dobrze skutek brudnego zawieszenia.

wrzucanie i zrzucanie latwe - oczywiscie i tak pamietam by troche odpuscic nacisk na pedaly przy zrzucaniu.

na zime najpewniej ją zdemontuje zeby troche przyoszczedzic - mam korby zamienniki i one trafia do roweru.

Napisano

Mam te korby z linka, z tymże leżą na półce :D, jeśli kumpel chce do fulla i ostrzejszej jazdy to tylko ze stalową osią, ale ja na jego miejscu dozbierałbym do siant'a, podobno nie do zaje*ania. Myślę że Hone i 90kg rider to trochę nie do pary.

Napisano

jesli korba bedzie uzytkowana zgodnie z zaleceniami producenta czyli z pominieciem ekstremy to nie widze powodu dlaczego mialyby skapitulowac pod 90 kilogramami jezdzca.

Napisano

uzywalem korby hone przez pewien czas. waze okolo 80kg i nie mialem z nimi zadnych problemow nawet przy mniej delikatnej jezdzie.

Napisano

wiecie może czy na 2008 w Hone odchudzili oś tak jak w LX? i jaki to ma wpływ na wytrzymałość tych korb przy ostrzejszej jeździe?

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...