Skocz do zawartości

[śruby] długość i zastosowanie


Rekomendowane odpowiedzi

Hej.

Będę się streszczał, żeby nie przedłużać.

 

Tył: Avid BB5, adapter Shimano, tarcza 160mm. Śruby oryginalne Avidowskie. Do całego zestawu Tri-align dodałem jedną podkładkę, żeby lepiej ustawić zacisk względem tarczy. Zresztą przejeździłem w ten sposób cały sezon, tylko wtedy BB5 był na przodzie. Moją uwagę zwrócił fakt, że nie za wiele gwintu zostaje przy całej tej wieży podkładek wszelakich. Ile tak naprawdę powinno być gwintu do wkręcenia w adapter, żebym mógł się czuć spokojny?

 

Przód: Nowo założony HFX-9, zestaw 180mm. Zacisk do adaptera zamocowałem oryginalnymi śrubami z zestawu, dałem tylko jedną podkładkę, więc tym chyba nie ma się co przejmować. Natomiast najważniejsze pytanie tyczy się śrub, którymi przykręciłem adapter do widelca. Są to śruby... mocujące od manetek Rapid-fire LX. Adapter na przód kupiłem bez śrub, więc musiałem czymś go przykręcić. Zdaje mi się, że te śruby (od manetek) są stalowe, więc teoretycznie się nadają. Co Wy o tym sądzicie? No i jako, że adapter jest dość szeroki, śruby dosięgają gdzieś do 3/4 grubości.

 

Jakieś zastrzeżenia do takiej konfiguracji? Bo wiadomo, urwany adapter w czasie jazdy to mielenie zacisku, zerwanie hydraulicznego przewodu, niewykluczone nadwyrężenie/zniszczenie koła, więc rzeczy niebagatelne.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm, to da się od policzyć, teraz jednak nie mam możliwości. Mogę tylko przedstawić idee obliczeń: głębokość gwintu (czyli to na ile zagłębia się ten rowek w śrubę) * pi * d (średnica zewnętrzna śruby) * 1,5 (współczynnik pewności, powinien wystarczyć)* n (ilość obrotów śruby) > (pi/4)*d^2. Po prostu, jeśli powierzchnia styku gwintu będzie większa od przekroju poprzecznego śruby to podczas zrywania śruby, zerwie się ona na średnicy, a nie na gwincie. W domu mam tablicę z odpowiednimi wymiarami, więc będę mógł to sprawdzić szybko.

 

Śruby powinny być oznaczone dwiema cyferkami 8.8, 10.9 i tak dalej (im większe cyferki tym lepiej, nie będę się zagłębiał w szczegóły). Fabrycznie większość śrub stosowanych w rowerach ma klasę 8.8 i wyższą (10.9 albo 12.9). Więc powinna wytrzymać. Dopiero gdybyś miał kupować śrubę w sklepie to może być problem, bo popularnie dostępne śruby mają klasę 6.8 albo 5.8 i tych należałoby unikać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w sklepie z artykulami metalowymi powinienes dostac raczej bez problemu sruby z gniazdem na imbus oznaczone 8.8 - sam takie kupowalem. wyzsze to juz moze byc problem. choc roznie bywa z jakoscia tych 8.8 - zalozone do amorka tylnego - sciąłem głowkę w jednej z nich takiej własnie dokupionej luzem. wiele firm rowerowych nie cechuje srub ale o ile pamietam na srubach mocujacych sztywną oś w marzocchi bylo wlasnie oznaczenie 8.8 wyzsze modele stosują firmy np do mocowania mostkow - w mostkach rooxa byly oznaczone 11.9 albo nawet 12.9

 

moje sruby ktorymi przykrecalem adapter do widelca wystawaly po dokreceniu na jakies 1-2 mm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no, wprawdzie mówimy o m6, ale już i tak po sprawie, pojechałem i kupiłem 4 śruby 8.8 (swoją drogą wiem, co to znaczy, nie musisz się zagłębiać :]) za obrzydliwą sumę 45gr. Wkręciłem w oba adaptery (między ramą/widelcem a adapterem), tak że śruby idą niemal na wylot. Z tylnego Avida wyjąłem dwie podkładki, co jak się okazało poprawiło położenie zacisku (wtedy widać tylko mi się wydawało, że trzeba go odsunąć :>) i śruby znów siedzą głęboko, więc wszystko jest cacy. dzięki za podpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu, jeśli powierzchnia styku gwintu będzie większa od przekroju poprzecznego śruby to podczas zrywania śruby, zerwie się ona na średnicy, a nie na gwincie.

O co ci chodzi tu "zerwie się ona na średnicy, a nie na gwincie." Jakiej średnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maki, wyobraź sobie powierzchnie gwintu jako taką długą spiralę (w gruncie rzeczy to helisę) zawijaną do koła walca. Jeśli zmierzysz powierzchnię tej spirali znajdującą się w gwincie - to będziesz wiedział jaka powierzchnia przenosi obciążenia na śrubę. Jeśli byś próbował urwać taką śrubę, to śruba pęknie tam, gdzie najmniej materiału przenosi obciążenie I jeśli sobie wyobrazisz, że powierzchnia spirali jest większa od powierzchni podstawy walca do koła którego została zawinięta, to szybko dojdziesz do wniosku, że śruba urywając się nie zniszczy gwintu, a pęknie w którymś z przekrojów walca.

 

NeZ, "Kolejną rzeczą, która wymaga wyjaśnienia jest klasa śrub. Może przyglądając się śrubom zobaczyliście, że na niektórych wybite są dwie cyferki, np. 8.8. Oznaczają one klasę śrub. Pierwsza cyferka odzwierciedla siłę zrywającą. Jest ona wyrażona poprzez maksymalne naprężenie mechaniczne jakie jest w stanie wytrzymać podzielone przez 100. Jednostką naprężenia mechanicznego stosowanego tutaj jest N/mm2 - Niuton na milimetr kwadratowy. Tak więc śruba klasy 8 może wytrzymać maksymalne naprężenie mechaniczne równe 800 N/mm2. Druga cyferka jest stosunkiem minimalnej granicy plastyczności (najmniejsze naprężenie przyłożone do ciała, które pozostawia trwałe odkształcenie przedmiotu) do siły zrywającej pomnożonym przez 10. (czyli dla śruby 8.8 jest to 640 N/mm2)."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maki, wyobraź sobie powierzchnie gwintu jako taką długą spiralę (w gruncie rzeczy to helisę) zawijaną do koła walca. Jeśli zmierzysz powierzchnię tej spirali znajdującą się w gwincie - to będziesz wiedział jaka powierzchnia przenosi obciążenia na śrubę. Jeśli byś próbował urwać taką śrubę, to śruba pęknie tam, gdzie najmniej materiału przenosi obciążenie I jeśli sobie wyobrazisz, że powierzchnia spirali jest większa od powierzchni podstawy walca do koła którego została zawinięta, to szybko dojdziesz do wniosku, że śruba urywając się nie zniszczy gwintu, a pęknie w którymś z przekrojów walca.

 

Tak myślałem że o to chodzi ale nie byłem pewien. Wiedząc teraz o co chodzi muszę się z tym nie zgodzić.

1. Śruba może się zerwać albo u podstawy zwoju gwintu lub na na przekroju znajdującym się na bruździe gwintu.

2. Z tego co pamiętam to dobór wysokości nakrętki (w przypadku hamulca to grubość adaptera) liczy się z tego wzoru:

 

wzor5.jpg

 

Gdzie:

Q- Siła osiowa obciążająca połączenie gwintowe

P- Podziałka

d- Średnica zewnętrzna gwintu śruby

D1- Średnica otworu nakrętki

Ko- Naprężenia dopuszczalne

H- Wysokość nakrętki

W tym sprawdza się czynną ilość zwojów ze wzoru:

z=H/P

Z względów tech. w otworze pod gwint przyjmujemy obustronne fazki stąd całkowita wysokość nakrętki wzrasta.

Hc=H+2xHf

Gdzie:

Hf- Wysokość fazki.

 

Jakieś pytania

 

Nie wiem dlaczego ale fotka ze wzorem nie chce się wyświetlić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co Ci ten wzór, kiedy nie znasz rzeczywistej siły osiowej działającej na śrubę? Teoria swoje, praktyka swoje i musisz przyjąć do obliczeń wielkości łatwo mierzalne. Podczas procesu projektowania można się w to bawić. W przypadku proxxa to nie miało sensu. Mogłeś doczytać stronę, z której wkleiłeś wzór do końca:

"Obliczenie gwintu z warunku na naciski jest równoważne ustaleniu czynnej wysokości nakrętki. W łącznikach znormalizowanych przyjęto wysokość nakrętek zwykłych H ≈ 0,8d. Przy tej wysokości nakrętki, gwint nakrętki przeniesie większe obciążenia niż rdzeń śruby, dlatego w połączeniach spoczynkowych nie oblicza się wysokości nakrętek.

 

Dla uzyskania odpowiedniej sztywności układu śruba - nakrętka zachowuje się odpowiednią długość skręcenia, która wynosi od 1,2 do 2 d (d - średnica śruby)."

 

Jeśli weźmiesz sobie to 0,8 d to dla śruby M5 właśnie 5 obrotów, dla śruby M6 4.8 obrotu.

 

Wyżej wspomnianą sztywność połączenia śruba nakrętka zapewni siła ściskająca połączenie z drugim elementem do którego przyłączona jest śruba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest tak jak się nauczy bardziej fachowo. Zresztą jeszcze nie skończyłem szkoły więc praktyki nie miałem.

 

Jeśli weźmiesz sobie to 0,8 d to dla śruby M5 właśnie 5 obrotów, dla śruby M6 4.8 obrotu.

Tu się pomyliłeś bo dla M5 to jest 0,8x5=4 zwoje, równe 4 obrotami. Widzisz człowiek uczy się całe życie.

 

A co do doczytania to nie doczytałem bo wogóle tego nie czytałem, brałem tylko wzór.

 

Aha. Ale to wytłumaczyłeś mi jak dobiera się ilość zwoju, a co do zrywania się poł. gwintowanego to nie miałeś racji.

 

Chwila moment a przecież na wytrzymałość gwintu ma również rodzaj zastosowanego materiału na nakrętce, bo śruba może wytrzymać lecz gwint w adapterze może ulec zerwaniu. Jeśli śruba i nakrętka była by z tego samego mat. to się zgadza. A adapter jest z alu a śruba ze stali a alu jest słabsze od stali.

 

Więc to z tym 0,8 ma zastosowanie przy tych samych mat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze nie az tak brutalnie ale i tak o ile wiadmo z tematu jego zalozyciel kupil juz potrzebne mu sruby i zapewne sypia spokojnie, bez koniecznosci liczenia zwojow gwintu i organoleptycznego badania twardosci swoich nabytkow.

 

moze zalozmy temat "abc rowerowej matematyki i fizyki. nauki scisle w sluzbie dwoch pedalow" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu się pomyliłeś bo dla M5 to jest 0,8x5=4 zwoje, równe 4 obrotami. Widzisz człowiek uczy się całe życie.

No właśnie, człowiek uczy się całe życie: 0,8x5mm=4mm - na taką głębokość powinna wkręcić się śruba. Skok gwintu w śrubie M5-0,8mm 4mm/0,8mm=5 zwojów.

Kurcze, nie będę się sprzeczał, o to ile połączenie gwintowane wytrzyma. Możesz sobie sprawdzić jeśli chcesz w praktyce moje racje i swoje racje. Obiecuję Ci, że poza ekstremalnymi sytuacjami nie zobaczysz różnicy (teście w maszynie zrywającej). I o głupie liczby sprzeczał się nie będę, ani o to kto jest mądrzejszy od kogo, bo stosuje bardziej skomplikowane wzory. Z mojej strony to koniec w tym temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, człowiek uczy się całe życie: 0,8x5mm=4mm - na taką głębokość powinna wkręcić się śruba. Skok gwintu w śrubie M5-0,8mm 4mm/0,8mm=5 zwojów.
Fakt pomyliło mi się.

 

I o głupie liczby sprzeczał się nie będę, ani o to kto jest mądrzejszy od kogo, bo stosuje bardziej skomplikowane wzory. Z mojej strony to koniec w tym temacie.

 

I ja.

 

Dlatego najlepiej kupić odpowiednią długość śruby obejmującą wszystkie zwoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...