Odys Napisano 28 Kwietnia 2009 Napisano 28 Kwietnia 2009 Iwan Mam do Ciebie jedną prośbę. Nie pisz, że haki da się przyspawać tylko w firmach które się tym profesjonalnie zajmują. Owszem masz rację, że u tak zwanego Pana Henia lepiej nie ryzykować, ale w tej chwili praktycznie w każdym mieście są firmy które z obsługą TIGów są za Pan brat a przyrządy pomiarowe też nie są im obce. Uwierz mi, że roweru żadnego w życiu u mnie w firmie nie spawaliśmy, ale za to robiliśmy dużo dużo bardziej skomplikowane i wymagające precyzji rzeczy. Dlaczego ten post zamieszczam ? Bynajmniej nie po to aby reklamować swoją firmę bo dla mnie taka robota nie jest opłacalna. Chodzi mi tylko o to, że pisząc w ten sposób zniechęcasz ludzi do przerabiania tego co mają pod ręką. Niesłusznie moim zdaniem. Pozdrawiam Odys
Grabarz Napisano 28 Kwietnia 2009 Napisano 28 Kwietnia 2009 Ja też namawiałem do unikania Pana Henia i nadal będę to robił. Znam kowala, który potrafi naprawiać zegarki, ale watpię, żebyś dał się przekonać do oddania do naprawy zegarka po dziadku mistrzowi kowalstwa posiadającemu najnowocześniejszą kuźnię w Twoim mieście.
Mod Team IvanMTB Napisano 29 Kwietnia 2009 Mod Team Napisano 29 Kwietnia 2009 Iwan Mam do Ciebie jedną prośbę. Nie pisz, że haki da się przyspawać tylko w firmach które się tym profesjonalnie zajmują. Owszem masz rację, że u tak zwanego Pana Henia lepiej nie ryzykować, ale w tej chwili praktycznie w każdym mieście są firmy które z obsługą TIGów są za Pan brat a przyrządy pomiarowe też nie są im obce. Uwierz mi, że roweru żadnego w życiu u mnie w firmie nie spawaliśmy, ale za to robiliśmy dużo dużo bardziej skomplikowane i wymagające precyzji rzeczy. Dlaczego ten post zamieszczam ? Bynajmniej nie po to aby reklamować swoją firmę bo dla mnie taka robota nie jest opłacalna. Chodzi mi tylko o to, że pisząc w ten sposób zniechęcasz ludzi do przerabiania tego co mają pod ręką. Niesłusznie moim zdaniem. Pozdrawiam Odys Klaniam, Po pierwsze IVan jesli laska... Po drugie... Jesli zrobicie cos takiego to bedzie bardzo fajowo i ciesze sie ze jestescie takie chwackie chlopaki. Pragne tylko zaznaczyc ze malo jest firm ktore naprawde wiedza jak radzic sobie z cienkoscienna stala i na dodatek nie odwala chaly przy wymagajacej duzej precyzji operacji wlutowania nowych hakow. Mnie osobiscie nie stac na eksperymenta, tymbardziej jesli za rame zaplacilem jakies duze pieniadze i wole zaplacic nawet wiecej ale miec PEWNOSC ze czlowiek ktory to zrobi zna sie na rzeczy. Nie zniechecam tylko staram sie zmusic do pomyslenia... Poza tym obawiam sie ze cena w specjalistycznej firmie zajmujacej sie profesjonalna obrobka metali bedzie taka sama jesli nie zblizona do tej jaka moge uzyskac u mistrzow lampy lutowniczej proviniencji rowerowej... na pewno nie jest to robota dla pana Henka z garazu na Blotnej 33. Tylko dla ZAWODOWCA. Niezaleznie czy bedzie sie on paral robieniem ram czy tez ogolnie precyzyjnym spawaniem metali... OSTRO! I.
smark Napisano 29 Kwietnia 2009 Napisano 29 Kwietnia 2009 Po pierwsze IVan jesli laska... IvanMTB jeśli już to łaska jest różnica robić łaskę robić laske leppido -> co zrobisz jak Ci szprycha pęknie? Poza tym po spawaniu zapewne się trochę metal odkształci. Ja bym piasty z koronką nie spawał, koronka może mieć sporo więcej węgla niż piasta i jeszcze Ci to pęknie...
Mod Team IvanMTB Napisano 29 Kwietnia 2009 Mod Team Napisano 29 Kwietnia 2009 IvanMTB jeśli już to łaska jest różnica robić łaskę robić laske Jak bys nie zauwazyl jeszcze Panie Bardzo Madralinski to moj domicyl to Zjednoczone Krolestwo Wielkiej Brytanii i Irlandii Polnocnej i nie posiadam w firmowym komputrze (jak i prywatnym) polskich ustawien klawiatury. Takze slowianskie znaki diakrytyczne sa w moium wypadku niewykonalne. A "V" w odroznieniu od "W" nie wymaga uzycia "alt" OSTRO! I.
leppido Napisano 29 Kwietnia 2009 Napisano 29 Kwietnia 2009 Pokombinowałem inaczej. Usunąłem w tokarni tryby z kasety zostawiając jeden. Bębenek zablokuję jutro i mam nadzieję, że będzie ostro ;]
Odys Napisano 1 Maja 2009 Napisano 1 Maja 2009 Ivan (przepraszam za poprzedni błąd w nicku, niezamierzony zresztą) tak naprawdę owe rury cienkościenne maja całkowicie normalną grubość. Grubość ścianki 1 mm czy 1,5 mm jest dla spawacza TIG w miarę normalna. Zresztą przy samym haku historia jest zupełnie inna, bo tam zazwyczaj masz zapłaszczenie. gdzie materiał jest dużo grubszy. I tam tak naprawdę ważne jest odpowiednie ustawienie i sposób spawania. Ale dobra. Nie ma się o co sprzeczać. każdy z nas wie swoje.
Mod Team IvanMTB Napisano 1 Maja 2009 Mod Team Napisano 1 Maja 2009 Klaniam, "Zniewaga" zapomniana Rurki 1-1,5mm to kanalizacja... Ramka na naprawde dobrych rurkach potrafi miec cieniowania do nawet 0,6mm. Nie jest to kwestia "kazdy wie swoje" tylko poszukajmy wspolnego punktu widzenia... Panom Henkom mowie zdecydowanie nie. Wszelkim zawodowcom tak. Jednakowoz jesli dochodzimy do rurek naprawde baaadzo cieniowanych wole rame oddac do LUTOWANIA a nie spawania. Zabawa z palnikiem i srebrowo-brazowym lutem to jednak nie TIG... Poza tym oczywiscie ustawienie. Nie wiem jak u Ciebie w firmie Odys ale mam pewnosc ze taki Orzel, Rychtarski lub Kondej na pewno maja stol przystosowany do lutowania ram. No i cale worki praktyki w obchodzeniu sie z ramami... OSTRO! I.
rout Napisano 15 Maja 2009 Napisano 15 Maja 2009 Czesc Zauwazylem ostatnio , ze zaleznie od polozenia korb lancuch jest w roznym stopniu napiety. Tzn. w jednym polozeniu jest mocno napiety , po polowie obrotu jest dosc luzny , w zwiazku z czym co kazdy obrot jest cykl napinanie-luzowanie. Domyslam sie , ze tak byc nie powinno , bo przyspiesza to ogolne zuzycie , ale nie mam pojecia dlaczego tak jest i jak to wyeliminowac. Spotkaliscie sie z czyms takim ?
rurokura Napisano 15 Maja 2009 Napisano 15 Maja 2009 to normalne zjawisko -efekt nieosiowego wykonania trybów ,albo wyrobienia zembatek nie ma w tym nic złego ,po za tym ,że jest wkurzające.. jedyny sposób ,jeśli Ci to przeszkadza to zapodać nowe/nowsze zembatki (na mojej starej szlifowanej ręcznie -efekt ten był naprawde irytujący) ten zjawisko występuje w sumie w każdym rowerze ,jedyne co można zrobić -to je zminimalizować ,tak ,żeby było niewyczuwalne
bezdred Napisano 17 Maja 2009 Napisano 17 Maja 2009 Też miałem tak, że łańcuch był różnie napięty w zależności od położenia korby ale chyba jest tak jak rurokura pisze. Mi to specjalnie nie przeszkadzało i zostawiłem ten problem żeby się sam rozwiązał A teraz mam sam pytanie bo znalazłem klucz do dokręcania kontr miski wkładu suportu i się zastanawiam czy się nada do kontry w piastach novatec? strona sklepu Póki co dokręcałem kontrę innym sposobem ale na przyszłość taki klucz by się mógł przydać.
rajczi Napisano 25 Sierpnia 2009 Napisano 25 Sierpnia 2009 Witam.Przymierzam się do budowy OK na ramie mojego roweru, jednak mam problem z doborem tylnej piasty.Rozstaw wynosi 130mm, a obręcz mam na 32 otwory.Piasty jakie ja znalazłem były na 36 otworów.Proszę o jakąś podpowiedź.Z góry dziękuję.
dunder Napisano 25 Sierpnia 2009 Napisano 25 Sierpnia 2009 Ja bym na Twoim miejscu wrzucił z tyłu 36 i zmienił obręcz, bo to najprostsze rozwiązanie. Miałem podobny problem - zmieniałem koła z 24" na 26" i nie mogłem znaleźć piasty na przód pod swoje widełki (wszystko co produkują teraz jest dużo szersze). W końcu zostawiłem swoją starą z koła 24" na 28o i wcisnąłem w obręcz 36o na 26" - na razie się trzyma i przypuszczam, że z 36 na 32 też dało by się coś wykombinować ale po co skoro w Twoim przypadku jest łatwiejsze rozwiązanie?
painmaker Napisano 26 Sierpnia 2009 Napisano 26 Sierpnia 2009 Czesc Zauwazylem ostatnio , ze zaleznie od polozenia korb lancuch jest w roznym stopniu napiety. Tzn. w jednym polozeniu jest mocno napiety , po polowie obrotu jest dosc luzny , w zwiazku z czym co kazdy obrot jest cykl napinanie-luzowanie. Domyslam sie , ze tak byc nie powinno , bo przyspiesza to ogolne zuzycie , ale nie mam pojecia dlaczego tak jest i jak to wyeliminowac. Spotkaliscie sie z czyms takim ? a sprawdziłeś czy nie masz krzywo wkręconego suportu?? wielu "mechaników" wkręca miski na siłę a jako że gwinty są drobne to nietrudno o przeskoczenie o jeden zwój. dopiero co robiłem coś takiego kumplowi.
ptx Napisano 26 Sierpnia 2009 Napisano 26 Sierpnia 2009 Czesc Zauwazylem ostatnio , ze zaleznie od polozenia korb lancuch jest w roznym stopniu napiety. Tzn. w jednym polozeniu jest mocno napiety , po polowie obrotu jest dosc luzny , w zwiazku z czym co kazdy obrot jest cykl napinanie-luzowanie. Domyslam sie , ze tak byc nie powinno , bo przyspiesza to ogolne zuzycie , ale nie mam pojecia dlaczego tak jest i jak to wyeliminowac. Spotkaliscie sie z czyms takim ? również mam taka przypadłość,miałem to wcześniej na starym suporcie ,teraz mam nowy (wkręcony poprawnie,nie na siłe ) myślę ze to raczej objechany blat. czy to możliwe ze w jednych punktach jest bardziej wyrobiony,widać to nawet kręcąc korba -ma odchyłkę parę mm.
Konik Napisano 26 Sierpnia 2009 Napisano 26 Sierpnia 2009 Jakaś odpowiedź: kup obręcz na 36 szprych albo piastę (novatec ma na 100%) na 32.
ptx Napisano 28 Sierpnia 2009 Napisano 28 Sierpnia 2009 mam pytanie co do spinki/ kupilem łańcuch kmc 710 ale brakuje mi jednego ogniwa aby spiąć go z obecnym przełożeniem,ja dołożę spinkę to wystarcza -tylko czy ta spinka da rade czy lepiej nie ryzykować. jeszcze jedno czy sa blaty na 45Z rozstaw 130mm?
johndoe2 Napisano 28 Sierpnia 2009 Napisano 28 Sierpnia 2009 jeszcze jedno czy sa blaty na 45Z rozstaw 130mm? Są, ja taki posiadam.
painmaker Napisano 29 Sierpnia 2009 Napisano 29 Sierpnia 2009 lepiej dodaj sobie dodatkowe ogniwo mi osobiście spinka nigdy nie pękła ale może dlatego że nigdy nie zaryzykowałem jej założenia
sath Napisano 31 Sierpnia 2009 Napisano 31 Sierpnia 2009 Spinka praktycznie nie ma prawa puścić. Naprężenia na łańcuchu powstają wzdłużnie, a ten mechanizm nie wpływa negatywnie na efekty działania tych sił. Ponadto sama spinka nie osłabia ogniwa, na którym jest założona. No chyba, że zadziała na nią przelatujący z dużą prędkością śrubokręt. Ja bym raczej proponował postawić pytanie czy rzeczywiście takie rozwiązanie jest potrzebne w łańcuchu jednorzędowym. Myślę, że spinka jest pomocna przy napędach wielobiegowych, gdzie ze względów na złożoność napędu (kaseta + blaty), przy ich czyszczeniu zalecane jest zdjęcie łańcucha i jest to proces powtarzany dość często. Dzięki temu nie osłabiamy wielokrotnie wybranego ogniwa skuwaczem. Podsumowując osobiście zalecam - korzystając z napędu ok/ss, dążąc do maksymalnej prostoty, należy wyposażyć się w skuwacz, którym w chwilach kryzysowych, można także otworzyć piwo
Varg Napisano 31 Sierpnia 2009 Napisano 31 Sierpnia 2009 Problem pojawia sie gdy łancuch masz na styk. Tak czy siak mozliwe ,że jawyrzucę , bo znalazłem w biurku kawalek łancucha Dartmoora core by YBN ktory jest podobny
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.