Skocz do zawartości

[drzwi]Jak zabezpieczyć piwnice?


Rekomendowane odpowiedzi

Jest to po prostu alarm z czujnikiem grawitacyjnym. Za droga zabawa. Poza tym nie wiem czy byś zdążył się ogarnąć i wybiec.. Wątpię. Nie masz opcji wzięcia roweru do domu i np powieszenia na ścianie? Taki budynek gospodarczy to gorzej niż piwnica blokowa.. ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, nie mam możliwości trzymania roweru w domu:(

Możliwe, że nie zdążę dobiec do gospodarczego ale załączony alarm na 99% odstraszy włamywacza.

Jeszcze druga opcja: kupić naprawdę, gruby łańcuch, taki, że metr takiego łańcucha waży ponad 1,5 kg, więc będzie ciężki do przecięcia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój wujek kiedyś zrobił zamykanie bez kłódki i zamka, skręcane to było śrubą i miał do niej dorobiony specjalny klucz. Nie do pokonania chyba że ktoś jest wtajemniczony jak dokładnie wygląda główka śruby i dorobi taki klucz, innym sposobem nie da się tego otworzyć :( A znowu znajmy podłączył kłódke w piwnicy pod prąd :) ale zrezygnował z tego jak któregoś pięknego dnia sam się zapomniał i go prąd popieścił :) Ja obecnie rower trzymam w wynajmowanym pokoju, a tak normalnie to w garażu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja trzymam w piwnicy i do głowy mi nie przyszło zabezpieczać piwnicy drzwi, do momentu jak przeczytałem ten temat. Nie przesadzajcie z tymi zabezpieczeniami. Zwykłe drewniane drzwi porządnie wykonane wystarczą. Ja mam standardowe drewniane drzwi, tylko wmurowałem lepsze zawiasy oraz lepszy skobel. A same drzwi na łączeniach wzmocniłem płaskownikiem. Wyniosło mnie to raptem 50zł. A to i wyłącznie dlatego że sypały się te drzwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli ktos zobaczy ze ma sie w piwnicy drogi rower to nie ma siły na takiego....

 

Czasem wystarczy że wygląda na drogiego (cud-miód full na 2 tarczach za 400zł ;)) i będą rozwalać wzmocnione drzwi, gdy tymczasem obok przypiety licha zapinką stoi Skocik na deorkach :rolleyes: No ale V-brake`i, czyli pewnie jakiś tani :) (mój makrokesz tak poszedł :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jesli ktos ma drogi rower i go KOCHA:D....

Nie zauważyłeś

 

Koledzy, ten topic nie ma na celu wykazania wyższości świąt Bożego Narodzenia nad świętami Wielkanocy, więc nie zabierajcie już głosu w sprawach sensu trzymania bajka tu lub tam. Tematem jest, przypominan: [drzwi]Jak zabezpieczyć piwnice.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Mam bardzo prosty plan.

 

Drzwi mam drewniane i jedną kłódkę. W piwnicy zabetonuję poręcz w podłodze (jak wcześniej pokazywano tutaj na zdjęciach). Do tej poręczy przyczepię rower U-Lockiem Kryptonite, a koła i sztycę dodatkowo linką Kryptonite.

 

Ktoś powie, że zabezpieczenia żałośnie proste. Zgadzam się. Ja jednak postanowiłem przyjąć inną taktykę :D Nie próbuję powstrzymać złodzieja przed dostępem do mojej piwnicy (w końcu jak ktoś się uprze, to przez całą noc i tak pokona każde zabezpieczenie), a jedynie go przegonić w razie włamania.

 

W piwnicy zamontuję alarm bezprzewodowy za... 15,00 zł (!!!) <<< KLIK >>>. Kiedy menda (w razie wystąpienia liczby mnogiej: 'mendy') dostanie się do mojej piwnicy, włączy się alarm o głośności 105db. Menda nie uszkodzi syreny, gdyż dodatkowo cały wiszący alarm zabezpieczę stalową kratą. Alarm ma własne zasilanie (4 x paluszki AA :unsure: ) więc odcięcie zasilania w piwnicy nic nie da.

 

Szczerze wątpię, aby ktokolwiek zabrał się za piłowanie U-Locka o grubości 18 mm przy wyjącej syrenie 105db.

 

Złodziej zapewne ucieknie i rower zostanie na swoim miejscu.

 

Co wy na to? ^_^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i dobry ale ja swojego kochanego roweru już za żadne skarby nie zostawię w piwnicy. Raz mi ukradziono rower i tego błędu nie popełnię. Nie mam wielkiego mieszkania, M3 i w niedużym pokoju 4x7m mieszczą się dwie osoby, mój rower i owczarek niemiecki :unsure: Gdybym nie miał wyjścia, to w łóżku od prawej byłby rower po środku ja, a z lewej żona :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ja już swój plan po części wykonałem.

 

U-Lock i linka zakupione. Alarm zakupiony (i za tą śmieszną cenę działa idealnie!). Chciałbym także wzmocnić drzwi, a nie mam jak. nie posiadam żadnych narzędzi do tego typu spraw no i znajomych z takimi przyrządami także nie. Tutaj klops, bo aktualne drzwi są za małe i każdy może zobaczyć jakie zabezpieczenia mam w środku :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

drzwi blaszane w obi/praktikerze/castoramie kosztują 200zł, przynajmniej ja za tyle kupiłem, kołki przeciw wywarzeniowe kilka groszy i dobry zamek to juz zalezy od funduszy. Ja kupiłem porządny który troche kosztował. Do zamontowania potrzebna wiertarka, albo nawet lepsza wkrętarka z wiertłem i koncówką krzyżykową(na pewno jakiś sąsiad ma i pożyczy) oraz pianka do uszczelnień. Ewentualnie jak otwór w ścianie jest za mały to młotek i solidny przecinak do wykucia większej dziury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja moją szosę trzymam w piwnicy :D

Główną przeszkodą są drzwi do klatki schodowej ;). Nowe zbrojone. Widać po nich, że było sporo prób włamania-dwa razy odginano blachę na wysokości zamka. Całe są porypane przy klamce. Chyba raz zdemontowano taką metalową listwę ozdobną. Ogólnie nie miały łatwo. Ale nie poddały się. Fakt kosztowały nie mało-blisko 1000zł (licząc z drugim skrzydłem).dodatkowo z sąsiadami zainwestowaliśmy w drugi zamek gerdy powyżej tego magnetycznego który jest zamykany za każdym razem gdy ktoś wchodzi lub wychodzi od godziny 11 (+/-). No i klatka jest mała (6 mieszkań, 22os. sąsiedzi najlepsi znajomi itp.)

Następnie na przeszkodzie złodziejowi stoją zwykłe drzwi z zamkiem patentowym, korytarz i jeszcze jedne zwykłe drzwi z zamkiem patentowym.

I na razie nikt tego nie pokonał.

Jedynie zaraz po instalacji nowych drzwi ukradli mi rower(hlip hlip mój pierwszy nie marketowy rower) ale wynieśli go przez okno piwniczne ! (swoją drogą musieli go chyba rozkręcić bo koło 26" napompowane nie przechodzi przez otwór). Teraz jako jedyna klatka w bloku mamy zamontowane kraty ze zbrojonych prętów (chyba 20mm), płaskowników (1,5mm na oko) krata jest spawana i zamocowana na zasadzie przewiercenia ściany i przykręcenia od środka.

Wniosek :) zabezpieczcie okno, ugadajcie się z sąsiadami i zainwestujcie w dobre drzwi domofonowe i oto aby zawsze były zamknięte :) (forsowanie przez długi czas drzwi zewnętrznych w świetle latarni jest chyba mniej prawdopodobne niż forsowanie zamka w cichym korytarzu piwnicznym)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u mnie to wygląda tak, że drzwi do klatki, także są solidne, i można je otworzyć jedynie znając kod (hasło), przez zadzwonienie do któregoś z mieszkańców lub wybijając szybę(co robi już troche hałasu). Kolejnymi drzwiami, są drzwi główne do wszystkich piwnic zamykane na klucz (zwykły zamek taki jak w mieszkaniach), faktem jest że drzwi te bez problemu można było by rozwalić w 30 sekund, ale znowu robiąc hałas. Kolejne są kraty (wspólne z 4 sąsiadami), z porządnych płaskowników, i grubych prętów zbrojeniowych, zakotwiczone dokładnie w ścianie,i zamykane na kłódkę (niestety typu U). Potem są drzwi do mojej piwnicy, standardowe jak to w blokach, drewniane z masywną kłódką.

Teraz zamiast inwestować w u-locka (nie ukrywam, ostatnio się trochę spłukałem), mam zamiar przypinać rower do przechodzącej przez piwnice rury wodociągowej jak najgrubszą liną stalową. Mam nadzieję, że się sprawdzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do tego dojdzie jeszcze taki alarm, który praktycznie mnie nic nie będzie kosztował, a gdy ktoś otworzy moja drzwi od piwnicy, zadzwoni do mnie telefon. :) Koszt, to tylko stary nie używany, ale działający telefon, karta do niego z Playa (bo w Play, ważność konta wynosi cały rok, przy doładowaniu nawet 5zł, a nie tak jak w innych sieciach, że co miesiąc musiał bym doładowywać, by mieć ważne konto), kilka blaszek i chwilke wolnego czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u mnie to wygląda tak, że drzwi do klatki, także są solidne, i można je otworzyć jedynie znając kod (hasło), przez zadzwonienie do któregoś z mieszkańców lub wybijając szybę(co robi już troche hałasu).

 

Barti to wy w tych drzwiach nie macie możliwości za pomocą klucza, przecież zdarza się zablokować domofon, awaria tegoż i co wtedy wybijacie tę szybkę, czy czekacie aż ktoś będzie wychodził? U mnie w bloku też jest taki domofon ale my mamy możliwość otwarcia z kodu, przez zadzwonienie do domowników którzy otworzą z mieszkania, ale jest też portier na klatce i jest jeszcze możliwość otwarcia drzwi za pomocą klucza do zamka.

 

A co do tego patentu z telefonem w piwnicy to jak będzie z jego ładowaniem, będziesz go zabierał do domu żeby naładować baterię, czy może w piwnicy cały czas będzie wpięty w ładowarkę, czy jak zamierzasz to zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mieszkam na wsi(nie takim zadupiu, ale też nie miasto) i w domu jednorodzinnym i rower w zimę trzymam w garażu, a czasami w kanciapce, która zamykana jest na drzwi w których jest jeden zamek i myślę że jak by ktoś chciał to w mniej niż minutę by się tam dostał. Ale u mnie okolica spokojna, kiedyś garaż zapomniałem zamknąć na noc i nic nie zniknęło. :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

barti. Dzisiaj mi powiedziano, że osiągnąłem szczyt w pesymizmie, także czas to potwierdzić :P

 

A u mnie to wygląda tak, że drzwi do klatki, także są solidne, i można je otworzyć jedynie znając kod (hasło), przez zadzwonienie do któregoś z mieszkańców lub wybijając szybę(co robi już troche hałasu).

Drzwi do klatki mają zapewne standardowy zamek. Wytrychem otwiera się go w kilkanaście sekund. Polecam odwiedzić forum lockpickerów. Poza tym złodziej zapewne zrobi zwiad przed kradzieżą i dokładnie przyjrzy się zamkowi w drzwiach.

 

Kolejnymi drzwiami, są drzwi główne do wszystkich piwnic zamykane na klucz (zwykły zamek taki jak w mieszkaniach), faktem jest że drzwi te bez problemu można było by rozwalić w 30 sekund, ale znowu robiąc hałas.

Tak jak wyżej. Ludzie często kupują wymyślne drzwi, kraty czy kłódki, a zapominają o zamkach w nich zastosowanych i bezgłośnym otwieraniu zwanym lockpickingiem.

 

Kolejne są kraty (wspólne z 4 sąsiadami), z porządnych płaskowników, i grubych prętów zbrojeniowych, zakotwiczone dokładnie w ścianie,i zamykane na kłódkę (niestety typu U).

Kłódka typu U = nożyce i rach, ciach i po krzyku (drzwi są wewnątrz, więc przecinania nożycami nie będzie słychać). Zapewne zamek także standardowy w tej kłódce?

 

Potem są drzwi do mojej piwnicy, standardowe jak to w blokach, drewniane z masywną kłódką.

Kłódka wewnątrz piwnicy. Można w spokoju ją piłować przez kilka godzin i nikt nic nie usłyszy. Atestowana chociaż z atestowanym zamkiem?

 

Teraz zamiast inwestować w u-locka (nie ukrywam, ostatnio się trochę spłukałem), mam zamiar przypinać rower do przechodzącej przez piwnice rury wodociągowej jak najgrubszą liną stalową. Mam nadzieję, że się sprawdzi.

Pisałem to w innym temacie, ale powtórzę raz jeszcze. Pałąk U-Locka to ciało jako całość. Linka nawet najbardziej gruba składa się z pojedynczych nitek stali, które nożyce przecinają pojedynczo, także klops.

 

Moje rady:

 

1. Zakup alarm do piwnicy. Bez alarmu złodziej ma kilka nocnych, długich godzin na pokonanie w piwnicy KAŻEGO zabezpieczenia. To naprawdę niezbędne. Wiem, wiem, zaraz powiesz, że kasy nie ma. Ja mam alarm za... 15 zł z AlleDrogo i działa. Zamontowałem i po wejściu do piwnicy mamy 5 sekund na rozbrojenie alarmu pilotem. Później daje 105 db po uszach i słychać to nawet u mnie w mieszkaniu na parterze. Sam zobacz.

 

2. Kłódki wymienić z sąsiadami na atestowane, które są odporne na lockpicking. Swego czasu na forum lockpickerów widziałem, że należą do nich LOB Granit 2 i LOB Tantal. Również je mam i polecam.

 

3. Kup U-Locka. 15 mm U-Lock daje większy opór złodziejowi niż najgrubsza rowerowa linka.

 

Czy poważnie jestem takim pesymistą? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

1. Zakup alarm do piwnicy.

 

Tak tylko że te alarmy działające na ruch włączają się też przy np. szczurach które są gośćmi naszych piwnic może nie wszędzie ale zdarza się. Aż strach pomyśleć np 3:00 w nocy a tu alarmek się włącza. Lepszym rozwiązaniem są alarmy które uruchamiają się przy otwieraniu drzwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tylko że te alarmy działające na ruch włączają się też przy np. szczurach które są gośćmi naszych piwnic może nie wszędzie ale zdarza się. Aż strach pomyśleć np 3:00 w nocy a tu alarmek się włącza. Lepszym rozwiązaniem są alarmy które uruchamiają się przy otwieraniu drzwi.

 

Tia, złodziej się przestraszy zamknie drzwi... i nagle cisza. "Yhm" pomyśli sobie.

 

Zawsze mnie śmieszyły argumenty typu szczury, koty itp. Macie tak dziurawą piwnice, że włażą tam zwierzaki? Przecież wystarczy załatać i spokój. W czym problem? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...