Skocz do zawartości

[problem] z oddychaniem nosem


papanf

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

nie wiem czy może już było ale odkąd pamiętam mam problem z oddychaniem przez nos.

ZAwsze na rowerze łapię muchy otworem gębowym, czasami zdarza mi się nieświadomie otworzyć usta i idiotycznie to wygląda,

zawsze śpię z otwartą buzią. to takie niekontrolowane.

zawsze próbując się zaciągnąć (!) nosem mam wrażenie że nie wystarcza mi powietrza i dopompowuję się ustami :)

 

Ah no i mam powracające cyklicznie problemy z zatokami wiosna-jesień. - może ma to jakiś związek?

 

ktoś może mógłby pomóc? ;)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie masz przypadkiem skrzywionej przegrody nosowej? U mnie tak to się właśnie objawiało (tylko dużo silniej, bo ja w ogóle nie mogłam oddychać). Ale ciągnące się tygodniami katary i kłopoty z zatokami to w takich przypadkach norma; problemy z oddychaniem również są wyrazistym sygnałem.

Radziłabym zrobić RTG nosa.

Pozdrówko ze skierowaniem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm teraz po przeczytaniu tego i tematu o złamanym nosku sam nie wiem co myślec bo na wiosnę (okres maj-czerwiec i kawałek lipca, w sumie to już nie wiosna) miałem mega problem z zatkanym nosem, ciągle oprócz jazdy na rowerze. Pomogła kuracja witaminkowa i w ogóle koks od cioci ale teraz mam wątpliwości przez was noooo, pomimo tego że 2 lata było bez najmniejszych kłopotów to teraz się będę zastanawiał ;) W sumie to skłaniam się (w moim przypadku) ku jakiejś niedoleczonej chorobie (nie odpuszczałem praktycznie żadnych dni w okresie jesienno zimowym, w sumie strasznie ostro wtedy jeździłem) która sobie potem wyszła... no i kicham na potęgę więc może to zwykła alergia? No tak ale kicham cały rok a tylko wtedy miałem taki katar... no i normalnie oddycham... teraz będę myślał nad tym :) Ecia nie strasz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozesz miec wrodzona wade ,ponoc ponad polowa populacji meskiej tak ma,przecietny laryngolog jak zajrzy do nosa to stwierdzi czy jest przegroda skrzywiona czy nie.Metoda usuniecia,zabieg chirurgiczny,tzw .dlutowanie,tydzien w szpitalu,choc i po 3 dniach wychodza.Pierwsza doba po operacji to holocaust ,ale potem to juz niebo.....Mozna rowniez z tym zyc i meczyc sie co pol roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcale niekoniecznie. Moja operacja (w znieczuleniu ogólnym) odbyła się w klinice jednodniowej - jak sama nazwa wskazuje, wyszłam z niej po kilkunastu godzinach (operacja o 18.00 - przyjechałam godzinę przed, bo czekała mnie kroplówka - a przed 8.00 następnego dnia już mnie rodzina odebrała do domu). Potem dzień i noc w domu - i następnego ranka do szpitala na zdjęcie sączków. Dostałam recepty i zalecenia co do dalszego postępowania i dalej rekonwalescencja przebiegała w warunkach domowych. Telefon do lekarza prowadzącego oczywiście miałam - w razie ewentualnych komplikacji (które szczęśliwie nie nastąpiły).

Co do samopoczucia: pierwsze 3 dni po operacji (a właściwie głównie dwa - do zdjęcia sączków) to faktycznie mało przyjemna sprawa. Ale bez przesady: u mnie to przebiegało trochę jak lekka grypa albo silne przeziębienie. Czyli: podwyższona temperatura, ból głowy i zatok, zapchany nos ( :) ) - przez niemożność oddychania nosem również i ból wyschniętego gardła - no, i ogólne złe samopoczucie. Tym niemniej jest to oczywiście sprawa indywidualna. Mimo to warto chwilę pocierpieć, żeby pozbyć się kłopotów raz a dobrze :unsure:

Pozdrówko z autopsji :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy to to samo, ale z tym oddychaniem przez nos mam tak samo i to dlatego że mi migdał przerosnął- też śpie z otwartymi ustami, nie potrafie jechać jakkolwiek oddychając nosem itp. ale ja nie mam preoblemu z atokami więc pewnie to nie to samo, idź sie zbadaj do się dowiemy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak nie będę sie rozpisywała ale tak jak Ecia napisała warto się pomęczyć i iść na ten zabieg a co do bólu jest ale nie znam zabiegu operacji która by sie nie wiązała z bólem tylko co do tego pobytu w szpitalu to według mnie lepiej poleżeć te 5 dni a w szpitalu (tak było u mnie) nie jest tak źle w spokoju mogłem odpocząć i wiedziałem że jak coś się bedzie działo to fachowa pomoc jest na zawołanie panie pielęgniarki i wspaniała pani doktor Ania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie miałam wyboru... a właściwie owszem, miałam: czekać na operację w klinice jednodniowej 2,5 miesiąca - albo w klasycznym szpitalu... 3 lata B) . Szkoda, że tak późno dowiedziałam się o możliwości operacji w tej klinice - w efekcie czekałam na operację prawie 10 miesięcy od wypadku, a mogłam co najwyżej 3-4 wraz ze wszystkimi niezbędnymi badaniami :)

Pozdrówko w kolejce :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrodzoną też.

To zależy, czy operujesz się prywatnie, czy publicznie :) . Jeśli badanie wykaże, że skrzywienie przegrody ma negatywny wpływ na oddychanie - wówczas operacja w publicznej placówce jest refundowana.

Tylko jeszcze jedno: przed zabiegiem trzeba zaszczepić się na żółtaczkę - a to trochę trwa (między dwoma pierwszymi szczepieniami - a przynajmniej te dwa z trzech, które stanowią pełny cykl, muszą zostać wykonane - jest odstęp czasowy 3 miesięcy). Trzeba też wykonać kilka innych badań, które zleci lekarz prowadzący - i jeśli decydujesz sie wykonać je publicznie (czyli bezpłatnie), również musisz swoje odstać w kolejce. Warto sprawdzić, ile one kosztują u prywaciarzy - u nich można zrobić je praktycznie od ręki, a z tego, co pamiętam, ceny nie są kosmiczne.

Prywatnie taka operacja kosztowała w 2005 roku 2500 zł.

Pozdrówko informacyjne B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heheh Ja na szczęście nie musiałem czekać aż tyle czasu wystarczyło 5 m-c a to w zupełności wystarczyło na zrobienie wszystkich badań a na żółtaczkę byłem już wcześniej szczepiony wiec wystarczyła tylko jedna szczepionka przypominająca czy jakaś tam :)

 

a co do refundacji to spokojnie refundują tą operacje bez znaczenia czy miałeś złamany nos czy wada jest wrodzona

a za 2,5 tys.zł ile to można rzeczy do rowerku dokupić B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...