Skocz do zawartości

[opony] Kenda Karma 2.0


kusak

Rekomendowane odpowiedzi

Ja używam karmy 2.0 drutowanej i polecam od siebie. Dobra odpornośc na przebicie, duży komfort i niezaduże opory toczenia. Mam ją w "miejskim" sztywnym rowerku w którym idealnie się sprawuje. Wcześniej jeździłem na niej w terenie i była dość dobra ale nie lepsza od RR 08. Wg mnie Sbe ma niższe opory toczenia od Karmy i lepiej trzyma, przynajmniej jako opona przednia {w tej konfiguracji ją testowałem}. Dobra budżetówka, ciężko znaleźć za mniej niż 60zł lepszą oponę od Karmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Za bardzo chwaliłem te opony... po 1500 km jazdy 50/50 asfalt /teren opona zdecydowanie utraciła możliwość jazdy w terenie... środkowe klocki starły się prawie o połowę i teraz ta opona nadaje się wyłącznie na asfalt, bo pod ścianę w lesie na niej już nie wyjedzie... kręci ją niestety, nawet na suchym... a porównanie mam, bo pod tą samą ścianę, na nowej karmie bez większych problemów wyjeżdżałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zauważyłem, że łatwo ślizga się na podjazdach przy wjeżdżaniu na korzeń, nawet na sucho.

Na luźnym piachu jest kiepsko. Na lekkim błocie też niezbyt.

Trochę jak slicki - świetne na twarde i ubite... Kosztem nieco większych oporów jako tako radzą sobie w terenie.

Swoją drogą w BB był kiedyś test, http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/...c27b2bdb00.html i entuzjastyczna opinia o rewelacyjnej kontroli nawet na śłiskim błocie i mokrych kamieniach wydaje mi się mocno nieobiektywna :huh: Są fajne, ale npewno nie na mokrość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno kupiłem tą oponke na tył, waży 496g. Na asfalcie nie ma dużych oporów i dzięki w miare niskiej masie dobrze przyspiesza. Właściwości terenowe sprawdziłem w beskidzie małym na czerwonym szlaku z Żaru na przełęcz kocierską. Dobrze spisywała się na kamienistych ścieżkach, w lekim błocie też dawała rade. Niestety nie sprawdziłem na co tak naprawde ją stać bo byłem mega zmęczony i nie miałem sił na mocniejszą jazde w terenie... Jak na razie jest OK.

BTW co sądzicie o zestawie Kenda SBE na przód i Karma na tył w terenie, nie rozwale się na tym w górach ? :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdza się jakoś w górach? To pocieszające dla mnie:)

 

Drobny wpis: dziś pierwsza złapana guma (w duecie z dętką maxxis ul) na małym odłamku szkla :( Jakby to było na kamieniu, to luz, czy przez błąd tecniczny, ale że jakiś *** musiał rozbić butelkę na wyjeździe z lasu... Ciężko powiedzieć, czy grubsza opona by wytrzymała, muszę to obejrzeć dokładnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A próbował ktoś, miał okazję porównac Karmę do Mythos XC II, bo jeszcze w niedalekiej przyszłości taka opnka(komplet) chodzi mi po głowie?

 

mythosy to opony w ostry teren, nie ma sensu ich nawet porownywac do karm, btw odkad kupilem mythosy okazalo sie ze podjazdy na luznej nawierzchni to pestka, przykladowo na ralphach bylo to niewykonalne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawrotek --> powinny, u mnie pojechaly jakies 4-5 tys i musialem wymienic tyl na przod bo z tylu klocki byly juz wyraznie starte a z przodu prawie wcale. A z przodu bardziej sie licza boczne klocki, ktore byly nieruszone.

Po maratonie w Miedzygorzu poprowadzonym po suchych szutrach i i kamieniach wracam do chwalenia Karmy ;). Oponki trzymaly po prostu idealnie, nie mialem ani jednej sytuacji poslizgu. Wychodzi, ze na suche i srednio mokre warunki nadaja sie do gor bardzo dobrze. Trakcja, takze na stromych podjazdach bez zarzutu. Niestety, przy zjazdach z predkoscia ~55-60 km/h przecialem tylna opone na ostrym kamieniu, ale to byl przypadek jeden na milion, bo przecialem opone z oplotem, a detke nie :D. Tak ze do mety dojechalem, a detka strzelila dopiero nastepnego dnia, bo przez dziure dostal sie piasek i przetarl maxxisa ultralighta :) . Bardzo zadowolony jestem z tych opon, chwilowo zrezygnowalem z zakupu Nobby Nicow, za to kupilem nowke Kende Karme na tyl w miejsce przecietej. Zobaczymy jak sie sprawia na bardziej technicznych trasach w Istebnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dziś zaliczyłem glebę i to właśnie przez karmę. Już na forum pisałem, ze nie zadowala mnie ta opona z przodu jeśli chodzi o szutry i luźny piach. Słońce przypiekło przez ostatnie dni i zrobiło sie trochę bardziej piaszczyście. Objeżdżałem maraton i na początek miałem nauczkę, bo zaraz po pierwszym podjeździe zgubiłem na chwile przyczepność wyjeżdżając z koleiny musiałem się wypiąć. Na górze już mi sie nie udało opanować roweru. Sytuacja bardzo podobna piaskowa łacha na drodze z sypkimi bokami. Sądząc po śladach walczyłem dzielnie jakieś 3 metry, a potem bęc.... Załatwione kolano i paskudna szrama na łokciu od kamienia :D Trzymanie boczne na sypkich nawierzchniach co już wcześniej mi się rzuciło w oczy bardzo słabe. Już od dłuższego czasu nie czułem się pewnie jeżdżąc na niej po szutrach. Na przód już jej więcej nie założę.

 

Przejechałem na kendzie jakieś 2,5k z czego 1,1k po górach.

W moim odczuciu:

 

Na asfalcie dobrze - niskie opory i jeździ sie fajnie

Na kamieniach dobrze

Na śliskim nie najgorzej

Na piasku dostatecznie

Boczna przyczepność na szutrach beznadziejna.

Dość wytrzymała na ścieranie, dużo bardziej niż RR i dużo bardziej wytrzymała.

 

Przez czas użytkowania gumę złapałem tylko 2 razy wiec pozytywnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Moje doświadczenie z tą oponą to jeśli się nie pomyliłem w liczeniu 8 przebić na ~1000 km - masakra! Za każdym razem to samo - malutki kolec. Przez cały poprzedni sezon (6,5 tys km) jeżdżąc na oponach Maxxisa, Tiogi i Continentala złapałem chyba 2 gumy i ani razu przez taki malutki kolec! Do tego przeciąłem oponę prawdopodobnie na korzeniu albo drewnianej kładce... Dziś przestałem wierzyć, że to pech i więcej w teren już ich nie założę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolumb, a jakie masz dętki?

 

Ja mam bardzo pobobny model do Karmy - Komodo. Jezdzę na dętkach Maxxis Ultralight i przez ok. 3tys km złapałem tylko jednego kapcia z tyłu(snejk) - na kamienistym zjeździe w górach gdzie musiałem na czymś wyskoczyć i twardo wylądować na kamieniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dętki mam Geaxa, dokładnie te same które miałem w poprzednich oponach i nic się nie działo!

nabial, przeczytaj dokładnie co napisałem! Co mają obręcze i opaski do kolców akacji, czy tam nie wnikam jakiej rośliny, które przebijają gumę Kendy jak papier?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To samo mialem z Kenda. Praktycznie co wyjazd kapiec, detki to conti light, Zmienilem na conti explorer (treningi) oraz Geax Argo (wyscigi) i nie ma problemu z kapciami. Wg mnie najgorsza opona na jakiej mialem okazje jezdzic, nie trzyma na zakretach (2 razy lezalem przez to) oraz mega slaba odpornosc na kapcie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem tutaj użytkownika opon Kenda Komodo, prosiłbym o opinie jak te opony sprawdzają sie w jezdzie po asflacie,

Sa dosyc ciche, ale nadal to pelnoprawna opona terenowa przeznaczona do jazdy w terenie.

 

poniewaz chce je kupic w celu szybkiej jazdy po asfalcie zachowujac wzgledna przeczepnosc, czy one sie do tego nadaja?

Nie nadaja sie do tego, do jazdy po asfalcie nadaja sie slicki lub semislicki. Patrzac na temat, ktory zalozyles musze stwierdzic, ze zabierasz sie do kupna opon jak pies do jeza, kup sobie slicki, a jak sie boisz to semislicki i po klopocie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
jak te opony sprawdzają sie w jezdzie po asflacie, poniewaz chce je kupic w celu szybkiej jazdy po asfalcie zachowujac wzgledna przeczepnosc, czy one sie do tego nadaja?

 

 

Nie, to nie są opony na asfalt. Przyczepność o której piszesz dadzą ci slicki/semislicki a jednocześnie i małe opory toczenia.

 

 

Moim zdaniem opona jest dobra jak na tą cenę i lekka. Przejechałem na niej ok. 5000 km (od kwietnia) Przeżyła wyjazd w góry, na którym złapałem największą ilość snejków w całym moim życiu bo aż 3 na jednej wycieczce. Fakt, że szaleliśmy z kumplem ostro i non stop nam się dętki niszczyły od snejków. Kolega na oponie 2.2 albo 2.4 i również złapał tyle samo kapci co ja. Także nie generalizujmy, że Kenda jest mało odporna na przebicia. W Łodzi rzadko kiedy zdarza mi się przebić dętkę. Opona współpracuje z Maxis Ultralight.

Po tym dystansie widać już zużycie szczególnie na tylnej oponie, którą teraz przełożyłem na przód. Opory nie są kosmicznie duże na asfalcie, w terenie idzie dobrze jednak trzymanie boczne ma faktycznie kiepskie, ponieważ jest ona wybrzuszona (przez ułożenie klocków) w centralnej części i opada na boki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...