Skocz do zawartości

[problemy] rower a policja


Rekomendowane odpowiedzi

kiedys tez tak miałem

zjeżdżalem do domu i z rekami pod tyłkiem zakręt w lewo ,

nie zauważyłem gliniarza który cichutko na motorze za mna pomykał

lekko sie zdziwiłem jak parkując przed domem niebieski mi droge zajechał i o kwity prosi

skonczyło sie na upomnieniu i spisaniu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie dzisiaj pierwszy raz spisali. W centrum Warszawy jadę wolniutko po chodniku bo szło trochę luda, patrzę stoi dwóch policjantów no to schodzę z roweru i przechodzę przez pasy, a jeden z nich mnie woła na bok :034: Nie wiedziałem, że w ogóle nie wolno jeździć po chodniku. Spisali mnie i pouczyli żebym 'prowadził rower, albo jechał ulicą' (wcześniej jakiś rowerzysta potrącił dziecko na chodniku). Wydaje mi się, że to idiotyzm pchać się w centrum bardzo ruchliwego miasta na jezdnie. Przecież jest to o wiele bardziej niebezpieczne od jazdy po chodniku. Rozumiem, że nie wolno przesadzać z prędkością, ale spokojna jazda nikomu nie powinna zaszkodzić. Więc przeszedłem kawałek i znowu wsiadam na rower. Wystarczy że muszę przeprowadzać rower przez pasy bo patroli było jak psów :P za każdym rogiem. Oni często spisują nie wiadomo za co. Dwa razy spisali mojego kumpla za to, że stał w metrze i czekał na kogoś.

P.S Piszecie, że spisywali Was za przejeżdżanie przez pasy, więc jechaliście też po chodniku i na to nie zwracali uwagi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u mnie w miwscie jest patrol który jezdzi na rowerach po sciezkach. ;) są naprawde zabawni. ile razy ich widze to czysciutkie rowerki z napisem na ramie "policja stoją przy ławeczce. a panowie funkcjonariusze siedzą sobie i opalają albo cos jedzą . smiech na sali. kiedys mojego kumpla gonili. (w sumie to usiłowali jechac zanim i go zatrzymac ale po tym jak troche pszyspieszył to zwątpili i odpuslili:P ) a na pasach to łapią skurczysyny jak sie pszejedzie. <lol> ale mnie na szczescie jeszcze nie złapali:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś w moim mieście Urząd Miasta i policja zorganizowaly dzien bez samochodu(czyt. na rowerze).O 10 byla zbiorka na północnym koncu miasta a nastepnie wspolny przejazd na południowy koniec miasta na spory, nieużytkowany parking.W czasie przejazdu Policja zamknęła drogę dla aut i podróż była praktycznie bez zatrzymania.Wszystkie rąda, skrzyżowania itp zamkniete na czas przejazdu rowerzystów ;).Odbyły sie pokazy akrobacji (niskosiodełkowcy się popisywali swoimi umiejętnościami-szło im całkiem dobrze).A z racji tego że to parking i nawierzchnia płaska to przyjechał traktor z paletami i chłopaki sobie je tak poustawiali że była wyskocznia.

Dawano grochówe za darmo(to chyba najważniejszy punkt imprezy ;) )

Policjanci znakowali rowery(przez napisanie na ramie, niewidocznym dla gołego oka flamastrem,adresu właściciela bika).

Impreza była udana.Mi się podobało.Poznałem kilku bikerów(jeden nawet mi strzelił komplement, że mam maszyne do ścigania)

I chciałbym podziękować UM i Policji za taką imprezę.

Mam nadzieję że to nie ostatnia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O co chodzi z tymi pasami ??

Nie wolno przejeżdżać rowerem przez pasy, albowiem, jak mnie poinformował gliniarz przy wypisywaniu mandatu, kierowcy nie są przyzwyczajeni do nagłych wtargnięć i szybko poruszających się obiektów na przejściach i w razie wypadku trudno orzec, czyja to wina. Bulszit jak dla mnie, ale ponieważ żebrałem o łagodny wymiar kary, nic nie powiedziałem.

Aha, chcieli mi dać 200zł, skończyło się na 20. To i tak nieźle, matki znajoma dostała 200.

 

I gdyby tylko włodarzy mojej wioski nie przerastało wytyczenie przejazdów dla rowerów - ta joj, jakby to było różowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że przepis jest słuszny mniej więcej w 50% :) Według mnie rowerzysta wjeżdzający na pasy spokojnie nie stanowi zagrożenia, jednak sam widzę, jak jeżdzą niektózy owerzyści po mieście - z prędkościa 30km/h po chodniku, między pieszymi, a potem z tą sama prędkością na pasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj będąć na wycieczce w górach spotkałem na peronie bardzo miłego PANA POLICJANTA. Poinformował mnie, że nie wolno jeżdzić po peronie rowerem a jako, że w dzisiejszych czasach informacja też towar kazał sobie zapłacić za nią po 50 zł :(

 

Trochę drogo nam wyszło ok 5zł/m peronu - pewiem jedno PAN POLICJANT sobie chyba statystyki nabijał bo naprawdę ledwo podjechaliśmy do zejścia na halę, z dala od ludzi, pociągu na peronie już nie było. Przy próbie tłumaczenia z naszej strony jak zwykle zrobił przemiły uśmieszek i powiedział "czy zgadza sie Pan na przyjęcie mandatu?". Szczerze to mój pierwszy mandat w życiu (29 lat bez mandatu :)) - cóż wszystko trzeba przeżyć :P

 

Jak widac są Panowie Policjanci i PANOWIE POLICJANCI a nawe Panie Policjantki - tyle jest tych przepisów w naszym prawie, że jakby na każde wykroczenie reagowali to trzeba by z łożka nie wychodzić aby mandatu nie dostać.

 

Zepsuł nam początek wycieczki ale i tak było za######iście.

 

PS. Uważajcie na Kieleckim dworcu !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poinformował mnie, że nie wolno jeżdzić po peronie rowerem a jako, że w dzisiejszych czasach informacja też towar kazał sobie zapłacić za nią po 50 zł :)

 

Trochę drogo nam wyszło ok 5zł/m peronu

Ty to masz chłopie poczucie humoru :(

 

Co do tego zakazu jazdy po chodniku to moim zdaniem głupota - niech się jeden z drugim taki policjant bez munduru przejedzie po ruchliwej drodze z "ograniczeniem" do 50km/h na którym wszyscy jadą minimum 80 wtedy zobaczy jak to miło...

Ja nie dostałem mandatu i mam nadzieję, że tak pozostanie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolo na rowerqu(ten z przodu też) powinien ustąpić pierwszeństwa pieszemu, ale jeśliby już tak sie czepiać szczegółów to ten pieszy nie przechodzi po pasach; wg. przepisów trza przyhamować przed pasami, gały dookoła głowy, w (-o-) i umożliwić przejście pieszym, potym strzała :D:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Poczytałem ten taryfikator, ale nie moge zrozumieć o co w tym chodzi:

# Kierowanie bez uprawnień innymi pojazdami (rowerami) - 100 zł.

# Kierowanie pojazdem nie mając przy sobie wymaganych dokumentów - 100 zł.

Przecież do jazdy rowerem nie potrzeba żadnych papierów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odi chyba musisz mieć karte rowerową - ale nie wiem na pewno, chyba że masz prawko to takowej karty nie potrzebujesz; mnie jeszcze na szczęście nigdy żaden gałgan nie prosil o papiorki :]

 

 

Adamicki : na tym zdjęciu chyba jednak chodzi o pieszych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odi chyba musisz mieć karte rowerową - ale nie wiem na pewno, chyba że masz prawko to takowej karty nie potrzebujesz;
Powyżej 18-stki nie potrzebujesz karty rowerowej, wystarczy dowodzik osobisty. To po prostu kolejny "precyzyjny" przepis naszego prawa.. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mnie zlapali w nocy, za jazde bez swiatel i zlamanie zakazu wjazdu, remont byl itd, chcieli dac 150zl ale skonczylo sie na upomnieniu, koles nie mogl sie wyslowic z nazwa "decathlon" i pytal czy rower na pewno moj, to mu mowie ze tak i ze na pewno nie kradziony bo takich niewiele;)

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...