Skocz do zawartości

[korba]


tobo

Rekomendowane odpowiedzi

kupiona w stacjonarnym sklepie. cena 330 zł. oczywiscie w zestawie z wkładem suportu.

 

korba (choc ją znam w wersji lx) sprawia bardzo interesujace wrazenie. jest wielka i "tłusta". kawał aluminium. i jest przy tym lekka. porownalem jej parametry z moimi race face turbine LP. poltora raza szersza. choc waga lewej tylko 20 gram wyzsza.

 

blaty czarne sruby czarne.

uwazam ze takze miski wkladu powinny takie byc. czarne znaczy sie. <_<

 

montaz jest banalnie prosty. potrzeba tylko klucz do wkrecenia misek a takowego nie mam. zamontowalem calosc sam a do sklepu pojechalem zeby dokrecic. korbe wsuwa sie przez otwory we wkladzie, dobija do konca, zaklada drugą korbe, dokreca nakretke i dwie sruby - gotowe. banalnie proste. do tego prostacka do bolu regulacja odsadzenia korby od ramy - za pomocą trzech podkladek.

 

mysle ze dlugosc gwintu misek powinna byc dluzsza - po zalozeniu przykladowo dwoch z jednej strony niewiele go zostaje. nie wiem jak to wplynie na zywotnosc.

 

calosc sprawia bardzo solidne wrazenie. i jest w wadze zblizonej do mojego zestawu race face - wklad vp.

 

doradzalbym ten zakup wielu osobom zamiast korb lx ktore moim zdaniem są kiepskie wizualnie. czern to czern.

 

zrzucanie w wrzucanie - standard shimano czyli dobrze.

 

w tej chwili poza przerzutka i gripami calosc napedu shimanowska.

 

zobaczymy co bedzie dalej. :angry2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

korba przejechala pare kilometrow.

 

1. trzeszczenie i stuki nie dochodzily z suportu. :) bo nadal je mam mimo zmiany korby.

2. do przerzucania nie jest potrzebna cala skala lewego gripa. a pomiędzy srednia a duża tarczą (jesli z tylu mam wrzuconą 11tke) wystarczy jedno kliknięcie gripem :) dziwne ale prawdziwe.

korba wspolpracuje z xtr'em ktory juz ma troche luzny wozek. lekkie ocieranie przy pewnych przelozeniach najprawdopodobniej wynikaja z luzno zwisającego wóżka przerzutki.

 

nie odczuwam specjalnie wiekszej/mniejszej sztywnosci hone w porownaniu do wczejsniej uzywanych korb. przy skrajnych polozeniach lancucha gdy przesuwa sie on w przerzutce na granicy ocierania o wozek slyszalne jest niewielkie chrobotanie. nie jest ono jednak uciazliwe. mam wrazenie ze jest to raczej wina xtr'a ktory ma mniejszy zakres tolerancji i chyba mniejszy rozstaw wewntetrzny miedzy plytkami wózka.

to tyle co do testow.

 

sposob mocowania nakretki od strony kobry bez tarcz - na duzy klucz torx - moim zdaniem jest chory - bo musze kupic takowy klucz ktory raczej na pewno do niczego mi się nie przyda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłeś dużo w deszczu? Jak wygląda sprawa osi? Podobno Lx'y i Hone'y mają tendencję do rdzewienia właśnie na osi. I jakby wtedy wyglądała sprawa pomalowania Hummerite'm w miejscach gdzie jest to możliwe, czyli tam, gdzie się nie styka z łożyskami i lewym ramieniem korby. Czy dodatkowa warstwa materiału na osi nie utrudniłaby jej montażu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

ponieważ test ma już trochę czasu - pewnie parę setek już przejechałeś.

 

Mógłbyś powiedzieć, tak ogólnie, jak sprawuje się korba? jesteś zadowolony? zastanawiam się właśnie między lx, xt a hone. Xt mi nie potrzebna bo jedyna różnica (z tego co czytałem na forum) to masa - na której mi tak strasznie nie zależy. Za to zależy mi na wytrzymałości i sztywności (trochę mniej, mimo wszystko chciałbym mieć korbę na długo dłuuugo).

 

Bardzo jestem ciekaw porównania lx vs hone

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jakby wtedy wyglądała sprawa pomalowania Hummerite'm w miejscach gdzie jest to możliwe, czyli tam, gdzie się nie styka z łożyskami i lewym ramieniem korby. Czy dodatkowa warstwa materiału na osi nie utrudniłaby jej montażu?

 

To raczej nie przejdzie. Przy wkładaniu prawej części korby z osią przez suport przylega ona bardzo ciasno do łożysk. Nawet "zbiera" z osi warstwę smaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

lx odpada bo jest nijaki kolorystycznie. hone jest czarna wiec dla mnie to byl rowniez element istotny przy wyborze.

 

niektorzy mowia ze konstrukcyjnie to to samo inni ze są roznice.

 

dla mnie bardzo waznym elementem przy zakupie byla takze prostota montazu. korbe mozna zdemontowac bez specjalistycznych narzedzi - chocby do gruntownego czyszczenia.

 

kolejny plus to duze lozyska - w porownaniu do korb na isis czyli duzowymiarową oś sa bez porownania lepsze. korbe z wkladem na isis mialem krotko a wklad mimo ceny 125 zł nie dal rady nawet miesiaca i kilkunastu wyjazdow. sh*t.

poza tym najtanszy wklad na isis kosztuje tyle co firmowy wklad shimano. wiec dla mnie plus oczywisty.

 

korba jest dopracowana wizualnie - włącznie z czarnymi srubami mocujacymi tarcze. w rekach sprawia wspaniale wrazenie. ramiona sa bardzo masywne. dopoki nie wezmie sie hone do reki mysli sie iz calosc jest bardzo ciezka ze wzgledu na gabarytowe wrazenie. ale to pomylka.

 

jakosc przerzucania zwyczajowo dobra jak to w shimano. do obslugi wszystkich trzech tarcz nie wykorzystuje wszystkich klikniec gripa :woot: mam szybko i wąsko zestopniowaną skrzynię biegow :)

na razie jestem zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam tą korbę od jakiś dwóch miesięcy. Generalnie rzekłbym cudny sprzęcik ale dzisiaj zauważyłem, że mam ułamany ząb na tarczy 32 (zostało się go z milimetr nad krawędź tarczy). Pytanie można z tym jeździć czy raczej wymienić tarczę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłeś dużo w deszczu? Jak wygląda sprawa osi? Podobno Lx'y i Hone'y mają tendencję do rdzewienia właśnie na osi.

 

Co to za bajki? przecież Hone/Lx mają alu ośke a XT ma stalową

mam obie te korby XT/Hone i mimo dużego przebiegu nie ma najmniejszej rdzy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korba ma już trochę przejechane (około 1000km). Przy okazji czyszczenia napędu zdemontowałem tego szczerbola :D . Jeździłem w każdych prawie warunkach (prócz ulewnego deszczu i śniegu :)). Zaliczyła przejazdy przez głębokie kałuże, czasami rzeczki, błoto piach etc. etc. i z ręką na sercu mogę powiedzieć, że nic się złego z nią nie dzieje. Oś jest czyściutka nie ma żadnych wżerów ani śladów rdzy jak zostało to wcześniej zasugerowane. Same łożyska trzymają sie super. Obrót korby jest niezwykle płynny i nie towarzyszą mu jakiekolwiek dźwięki. Jedyny mankament to ten paskudny ułamany ząbek, jednakże nie odczuwam żadnego dyskomfortu w pracy napędu.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...