Skocz do zawartości

[amortyzator przód] RS Judy J2


kusak

Rekomendowane odpowiedzi

ponieważ stary temat umarł postanawiam napisać jeszcze jeden -

moj judy ma 80mm skoku i po 350 km uzytkowania moge powiedzieć ze chodzi jak nówka

wydaje mi się, ze jest trochę twardawy - nie wiecie jak można temu zaradzić?

Ogólnie tłumi dobrze, chowa się już przy wybojach wielkości korzenia, szybko wraca, jeszcze nie udało mi się go dobić, maksymalnie zdołałem ugiąć go do 5,5 cm ;p

swój kupiłem za 300 zł - ostatni egzemplarz w sklepie, normalna cena to ok. 360-400

80-tka ma pokrętło ugięcia wstępnego - jak mówiłem - jest trochę twardy, wiec ugiecie jest ustawione na mniej-więcej maksymalne

jutro pojadę do serwisu rs może coś zaradzą.

co prawda jest to mój 1 amortyzator, ale sądzę, ze za tą cene jest naprawdę bardzo dobry - porównując np do axela - zbytnio się nie różni oprócz lepszych uszczelek - jest godny co najmniej polecenia

Jak wam się sprawują setki :P ?

pozdrawiam :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam judy j2. montowany seryjnie w kelly'sie magnusie '06. powiem krotko: badziewie. wybiera krawezniki a nie kostke brukowa :D jest ciezki, chodzi mułowato, na blokadzie skoku i tak da sie go ugiac dosc porzadnie. Jest malo sztywny, po prostu lipa. Zbieram na nowego amora, prawdopodobnie rebe badz sida team.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To chyba Ci sie pomyliły klasy amorków jak myślisz ze amor za 350 zł wybierze Ci kostke :D Ja mam rs j2 i jestem bardzo zadowolony , działa ładnie , tłumi i w ogóle , ostatnio znalazłem góreczke w lesie to elegancko wybierał mi dziury przy zjezdzie .Zapłaciłem 350 zł i jestem bardzo zadowolony .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

tez mam j2 i tez w kellysie tyle ze w magicu i tez jestem bardzo zadowolony ale z malym wyjatkiem... przestala dzialac blokada... :/ i to juz po ok. 200km. co do jhego pracy jestem bardz zadowolony, wybiera wszystko bardzo dobrze

mial ktos problemy z blokada? moze da sie to zrobic domowymi metodami? szkoda mi go zanosic do reklamacji bo blokade i tak w sumie zadko uzywalem, nmo ale jak gwarancja to gwarancja. moze podczas sesji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam ten amorek i też z Magnusem '06. Wszystko działa, mógłby być trochę bardziej miękki, bo ważę 55 kg, ale ogólnie wybiera dobrze nierówności, w porównaniu do mojego wcześniejszego makrokeszowskiego amorka, :( Blokada skoku u mnie działa jak włączę, to ani drgnie mój amorek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam ten amorek i też z Magnusem '06. Wszystko działa, mógłby być trochę bardziej miękki, bo ważę 55 kg, ale ogólnie wybiera dobrze nierówności, w porównaniu do mojego wcześniejszego makrokeszowskiego amorka, :unsure: Blokada skoku u mnie działa jak włączę, to ani drgnie mój amorek :wub:

 

 

polecam tania i bardzo skuteczna modernizacje amorka:) sam taka przeprowadzilem w kellys'ie magic mojej dziewczyny - waga podobna ponizej 60 kg :( i dopiero teraz amortyzator dziala tak jak nalezy...

cala rzecz lezy w sprezynie, o ile sie nie myle ta montowana w j2 seryjnie przewidziana jest na 75kg, wystarczy ja wymienic na sprezyne soft (do wagi 60kg).. koszt calej operacji to 40/50zl, a roznica niesamowita..

zadzwon do przedstawiciela rock shox'a - Harfa-Harryson z siedziba we wroclawiu, tam jest facet ktory zajmuje sie takimi rzeczami, jak nie jestes z wroclawia to niech ci ja przesla wymienisz ja sam bez problemu!

 

ps. zmiana sprezyny nie oznacza utraty gwarancji

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest wielki ogromny temat o tym w dziale amortyzacja.

ogółem chodzi o to, że wlewasz olej do amortyzatora i on lepiej pracuje ponieważ jest nasmarowany i sprężyna sobie hasa w oleju ; d

jak zalać, czym i co to da dowiesz się we wspomnianym dziale

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mam ten amortyzator, co prawda nie w Magnusie, ale na też ramie Kelly's :) Choć generalnie działa bez zarzutu, mam od jakiegoś czasu wrażenie, że na początku radził sobie lepiej, zwłaszcza z mniejszymi nierównościami. Dla wyjaśnienia - jak dotąd przejechał koło 4 tys. km, nie zalewałem go olejem, nie otwierałem - tylko czyściłem i smarowałem golenie. Czy też macie podobny problem ze swoimi J2? Jeśli tak - jak temu zaradzić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozebrac dziada, wypucowac, zalac nowym olejem, zlozyc do kupy i bedzie bardziej czuly. Wprawdzie sid to to nie bedzie, ale poprawe pracy odczuje sie. pozdro.

Pomysl choc czasami zanim cos napiszesz.Olej odpowiada za tlumienie ,a nie "jakosc" pracy.Olej wraz z tlumikiem jest w prawej goleni.W lewej jest sprezyna na smarze stalym z malutka iloscia oleju na dnie.Jezeli smar "zgubi sie" ze sprezyny ,to czasami zdaza sie praca skokowa lub mocno zmulona.Od tego trzeba zaczac,po samej wymianie oleju nic nie osiagniesz.W sumie to raz.

Dwa.Dla niektorych ten "dziad" to boski widelec,a nawet marzenie,wiec miej szacunek dla nich ,nie wszyscy maja dzianych rodzicow czy sponsora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem mistrzem-mistrzu.Miales takie szczescie,a co do odczucia to dosc subiektywne.....Podalem jedna z przyczyn.Jezeli olej z lewej sciagnie w calosci smar ze sprezyny ,to jak bardzo pomalu bedziesz uginal widelec to jego praca bedzie skokowa,a nie plynna.Sam tlumik w prawej goleni jest prosty jak budowa cepa,jak wlewalem 5,10WT to jakiejs wiekszej roznicy nie widzialem, dopiero przy 15WT byl przetlumiony.Przy mojej wadze i stylu jazdy NIGDY sam olej nie wplywal na jakosc pracy.Wlasnie kolega nie napisal co to dla niego jest, i stad moze nieporozumienie....Mialem widelec o identycznej konstrukcji wewnetrznej przez 2 lata i rozbieralem go czasami 5 razy w miesiacu.Czemu? Bo dostep do oleju mialem nieograniczony i moglem wybierac co chce.Bawilem sie ze smarami,itp.Mozliwosci pracy dobry czlowieku,poza tym lubialem to.....Pozdrawiam Mistrzu.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj byłem na małej wyprawie rowerowej z kumplami i cóż mogę powiedzieć - jeden miał pilota (który tragicznie chodził) 2 indy sl, chodził przyzwoicie choć mimo wszystko był droższy od judy.

Judy wypadła w naszym super teście najlepiej (kostka brukowa, trawnik, teren) :]

wystarczy go zalać i chodzi debeściarsko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...