Skocz do zawartości

[opony] Kenda Koyote


kusak

Rekomendowane odpowiedzi

witam w moim teście, w którym przybliżę wam nieco te opony.

Moje /egzemplarze/ to 26x1.95 i ważą niestety potwornie dużo - 850g sztuka

widać wyraźny podział na przód i tył:

picture037rn0.th.jpg

przód

picture038sz7.th.jpg

tył

przejechałem na nich ok. 300 km i cóż powiedzieć mogę:

na szosę to to się nie nadaje - dość spore opory toczenia, lecz w terenie zupełnie inaczej, wgryzają się w glebę i nie puszczają - b. dobra przyczepność, lecz ta waga je zabija. 7/10

Lecz czego się spodziewać po oponach za 25 zł/sztuka - cena / jakość jest zadowalająca 7/10

przyczepność na śniegu na 3/10 - kiepsko, przynajmniej przy zjazdach, w podjazdach może 4/10, w głębszym śniegu już w ogóle się zakopuje, ale to już rzecz grawitacji :)

jest dosyć głośna na asfalcie, wydaje dzwięk przypominający komara :) (szczególnie jak jest mocno napompowana)

póki co mogę powiedzieć:

teren 7/10

asfalt 2+/10 (bardzo topornie się jeździ)

ogólnie 4/10 (waga, waga, waga)

 

już tylko czekam aż się zjedzie bieżnik cobym mógł zakupić irca mythosa ^^

Edytowane przez Ecia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tego tematu to ODI powinien sie dopisać :rolleyes: Polecił mi te oponki, a w zasadzie jedną bo drugą już miałem {Kenda Karma} co potwierdzę o przedniej oponie Koyote? To że w sniegu faktycznie "ucieka" lecz na błocie i na szosie da się jechac {nie wiem jak tył bo przód nawet dobrze sie sprawuje} wga jest faktycznie duża - Kenda Karma jest bardzo leciutka. Ale cena/jakośc jest faktycznie na wysokim 7/10 poziomie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na oponki za 25zl/szt to calkiem niezle. Authory za ktore dalem w zeszlym sezonie ok 60zł znacznie szybciej sie zuzywaly, nie bylo roznic na szosie, a na trasach lesnych Authory odpadaly w przedbiegach.

 

Kupiłem w tym roku kolejna Kende, tym razem Kharisma II :D czyli górna półka :rolleyes: i przyznam ze bieznik wiele nie odbiega od Koyote. Test Kharismy juz wkrótce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Ja dość długo ujeżdżałem Koyoty zresztą żonka ma je w swoim rowerze i syn

bardzo dobre gumy w teren

Do amatorskiego XC są wyśmienite. Na asfalcie nie powalają ale nie ma powodów do marudzenia ja bym dał 6/10

Uwierz mi są opony o takiej szerokości i sporo gorszych właściwościach na asfalcie

Ścierają się dość wolno żywotność i odporność na przebicie spora 9/10

Jedyna wada to waga spora ;) ale cóż wymagać więcej od opony za 20 zł

Prawdziwym żywiołem tych gum jest piach tam są nie do pobicia rower w piachu idzie jak czołg moje obecne RR radzą sobie gorzej.

po zajechaniu jednego takiego kompletu postanowiłem nabyć kendę kharismę Bieżnik bardzo podobny do koyota, z czegoś lżejszego wykonana i tu poracha. Jeźdiło się tak jak na koyotach z tym że przyspieszało jak burza bo lekkie minusem była odporność na przebicie, co ja piszę jaka odporność - czasami drobne kamyczki czy grubszy szuter i już łatałem :033: miałem jeszcze jedne lekkie gumy Shwalbe Fast Fred również dzięki nim ćwiczyłem zdejmowanie i zakładanie opony i wymianę dętki

W kharismie II zdecydowanie poprawiono jakość mieszanki i teraz jest odporna na przebicie i do tego niesamowicie lekka ale za to cena zwala z nóg 350 za komplet. :033: :034:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sie składa ze ujezdzam Kharismy II tyle ze dałem 100zł za komplecik :P. Faktycznie w pierwszym momencie pomyslalem skad roznica u dystrybutora 300zł jak opony wygladaja praktycznie tak samo. Koyote przy 1.95 ma taka sama szerokosc jak Kharisma II przy 2.1.

Na Koyote na szosie nie narzekalem ale Kharisma to juz przecinaki sa naprawde rewelacyjne, opory jakby nie istnialy :). Mam jednak wrazenie ze Koyote lepiej(!) sprawowały sie w piachu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

ja mam koyote 26x2.10 asfalt no są opory prowadzenie 6/10 w terenie 9/10 na zakrętach trzyma się nieżle jak jest sucho na mokrej ścieżce trzeba sie pilnować ważą ,ok 550g dałem 40zł sztuka jakieś 2.5 roku temu (co to za kojoty ważące 850g?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam Koyote 2.1 z przodu. Z tyłu mam założoną Kende K-816. Zestaw ten sprawdza się bardzo dobrze w terenie jak za pieniądze które na niego wydałem (60 złotych).

 

Koyote ma już około 1700km przebiegu i ślady zużycia widoczne są już dość dobrze, ale wytrzymają do 5 tysięcy bez problemu (powinny). Na asfalcie zużywają się szybko, nie tańczy w piachu, w błocie nie ma zbytnich problemów, szutru nie zauważa i jedzie się prawie jak po asfalcie.

W warunkach zimowych nie jest zbyt dobrze z powodu zbyt gęstego ułożenia klocków w wersji kierunkowej i przez to zapychania się opony śniegiem.

 

 

Asfalt - 4/10 (duże opory toczenia, szybkie zużywanie się, poprawne trzymanie na zakrętach).

Teren - 7,5/10 (dobrze zachowuje się w terenie).

Zima - 3,5/10 (zapycha się śniegiem).

Waga - 4/10 (jest duża, ale dzięki temu opona jest wytrzymała).

Opłacalność - 9/10 (za 30 złotych trudno dostać lepszą oponę 2.1 która dobrze się spisuje w terenie i jest wytrzymała).

Podsumowanie - 5,6/10

 

Werdykt - pomimo niskiej średniej z podsumowania polecam oponę każdemu co lubi pojeździć w terenie, a nie chce wydać przy tym dużo pieniędzy. Ja opon z agresywnym bieżnikiem używam tylko w okresie jesienno-zimowym, ale jeśli jeździsz tylko gdy jest ciepło polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oponki Kenda Koyote 1.95 przednia i tylna.

Generalnie moja opinia bardzo pokrywa sie z opiniami poprzednikow.

 

Plusy:

- niska cena

- bardzo dobra przyczepnosc w terenie

- dosc odporne na przebicia

- guma nie zuzywa sie za szybko

 

Minusy:

- spora waga (ok 850g jedna opona)

- ogromne opory w toczeniu sie po asfalcie (+ dzwiek "żżżyyyyyyy żżżyyyyyy" :P )

- mocno wciety bieznik podczas jazdy po plaskim powoduje bardzo drobne ale upierdliwe wibracje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oponki Kenda Koyote 1.95 przednia i tylna.

Minusy:

- ogromne opory w toczeniu sie po asfalcie (+ dzwiek "żżżyyyyyyy żżżyyyyyy" ;) )

Padłem :lol: :) Dobre to było, ale prawdziwe bynajmniej. Sam przy ruchach rowerem "na boki" na slickach, kompletnie to nie robiło różnicy w stabilnym trzymaniu roweru, a tutaj tak się opona "żyyyyyyy" łuje :P

Miałem tą oponkę {przód 1.95} najpierw w kombinacji - Kenda Karma 2.0 na tyle. A teraz z Authorem Silckiem 1.5. i Daje teraz rade, nawet w lesie. A na asfaltach mam szybką napędową i buczącą kierunkową przednią :) Fajny mix. Pedzisz prawie jak na slickach, a buczy tylko z przodu. :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...