[do 7000zł] Do miasta dojazd do pracy - co warto kupić

[LukaszChmiel1331]

Witam, 

Poszukuje roweru do miasta i na krótkie wypada celem pozbycia się brzucha, ale głownie dojazd do pracy około 20 km w jedna stronę . Podpowiedzcie coś . Z góry dziękuję 

[Mihau_]

W tej pracy masz jakieś zorganizowane, bezpieczne miejsce do zostawienia roweru czy ma być "zaparkowany na ulicy".

 

Generalnie najlepiej sprawdzi się rower crossowy, zacząłbym pewnie od giant roam 1 https://www.giant-bicycles.com/pl/roam-1

[Darek87]

Specialized Sirrus X4.0, Trek FX 3 gen 4 lub FX Sport 4, a z bardziej komfortową pozycją Trek Dual Sport 3 gen 5.

Edytowane 22 godziny temu przez Darek87
Pomyłka

[LukaszChmiel1331]

Patrzyłem właśnie na Treka FX 4 lub właśnie Specialized Sirrus X4.0, ale zastanawiam się nad osprzętem w tych rowerach nie znam się na tym kompletnie i nie wiem co lepsze, bo to już nie mała kwota. Proszę o poradę na co zwrócić uwagę. 

[Darek87]

FX sport 4 jest na ramie z włókna węglowego więc teoretycznie powinien być lepszy komfort jazdy pod kątem amortyzacji. Sirrus X4.0 ma mini amortyzator w mostku, który nawet daje radę. Reszta osprzętu jest bardzo podobna. Radziłbym Ci przymierzyć się do każdego na żywo i w ten sposób ocenić, na którym lepiej Ci się jedzie. 

[hulk14]

Nie brałbym carbonowego roweru na dojazdy do pracy. Większość ludzi dojeżdżających do pracy dojeżdża gruchotami i... jak gruchoty traktuje inne rowery obok. Aluminium też sie porysuje, ale jednak ryzyko że coś się stanie jak ktoś rzuci na niego swojego gruchota jest niższe w przypadku alu.

[Mihau_]

Karbon w rowerze tego typu to przerost formy nad treścią. A jeszcze branie pod uwagę jakiegoś mitycznego komfortu wynikającego z materiału ramy to już totalnie abstrakcja. 

 

44 minuty temu, LukaszChmiel1331 napisał:

Patrzyłem właśnie na Treka FX 4 lub właśnie Specialized Sirrus X4.0, ale zastanawiam się nad osprzętem w tych rowerach nie znam się na tym kompletnie i nie wiem co lepsze, bo to już nie mała kwota. Proszę o poradę na co zwrócić uwagę. 

Ty nie zwracaj uwagi na osprzęt tylko się najpierw tym przejedź. Jazda po mieście to krawężniki, nierówności na ddr, 2-3cm uskoki co chwilę i sztywny rower o ile nie jesteś nastawiony na jak najszybsze pokonywanie trasy kosztem komfortu nie jest optymalnym wyborem. 

+ nie wiem ile masz tego brzucha i jak jesteś sprawny ale na fitnessie nie siedzisz wyprostowany jak na kiblu, ten rower już trochę wymaga

[RabbitHood]

Jak chcesz komfortowej ramy to kup stalową Ukrainę za 100zł.

[LukaszChmiel1331]

4 godziny temu, Mihau_ napisał:

Karbon w rowerze tego typu to przerost formy nad treścią. A jeszcze branie pod uwagę jakiegoś mitycznego komfortu wynikającego z materiału ramy to już totalnie abstrakcja. 

 

Ty nie zwracaj uwagi na osprzęt tylko się najpierw tym przejedź. Jazda po mieście to krawężniki, nierówności na ddr, 2-3cm uskoki co chwilę i sztywny rower o ile nie jesteś nastawiony na jak najszybsze pokonywanie trasy kosztem komfortu nie jest optymalnym wyborem. 

+ nie wiem ile masz tego brzucha i jak jesteś sprawny ale na fitnessie nie siedzisz wyprostowany jak na kiblu, ten rower już trochę wymaga

Nie jestem nastawiony na jak najszybsze pokonywanie trasy , ale chciałem coś co nie będzie miało szerokich kół,  i wygodne do jazdy po mieście. Większości trasy to scieszki rowerowe, zastanawiałem sie nad czymś z amortyzatorem ale nic ciekawego nie wpadło mi w oko . Mam 178 cm i 92 kg co oznacza że brzucha trochę jest. Z 2-3 razy w tygodniu chciałem też robić dłuższe trasy asfaltem tak do 60 km dlatego ten amortyzator raczej mniej potrzebny. 

[Eusebio]

13 godzin temu, hulk14 napisał:

Nie brałbym carbonowego roweru na dojazdy do pracy. Większość ludzi dojeżdżających do pracy dojeżdża gruchotami i... jak gruchoty traktuje inne rowery obok. Aluminium też sie porysuje, ale jednak ryzyko że coś się stanie jak ktoś rzuci na niego swojego gruchota jest niższe w przypadku alu.

Akurat Trek Fx 4 sport ma life time warranty na Rame I widelec