Skocz do zawartości

[Relacja] Gravmageddon 2022: część 2, najtrudniejsze co w życiu zrobiłem.


Nial

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Czy inni startujący nie mieli obiekcji co do typu roweru na którym jechałeś ? Pytam bo ostatnio zetknąłem się z sytuację podczas której gravelowcy mieli pretensje do gości na mtb że ci zjechali się na imprezę gravelową na rowerach do XC. 

Chociaż to nie do końca było tak . Gravelowcy oburzyli się bo goście na mtb zgarneli większość nagród . Pewnie jakbyś coś tam wygrał to by się pieklili 😉

Napisano

@Tomek595 wydaje mi się, że wiem o którą sytuację chodzi, "tamta" sytuacja tyczyła się nieoficjalnych GRAVELOWYCH mistrzostw Polski, a to jest ultramaraton jakich wiele (ok, większość ma mniej przewyższeń) w Polsce...

Na ultramaratonach (przynajmniej zdecydowanej większości) każdy jeździ czym chce (poza elektrykami). Różnica kolosalna.

Dodatkowo na gravmageddonie, z tego co widzę była osobna klasyfikacja dla graveli i MTB...

https://grv.bbtracker.pl/?fbclid=IwAR08U46V1-L4IadMQDHD5ABNO7lKmfPoJdk7hh5UM0i1HcGTgjwCb8BCU_o

W MP cyclocross masz ograniczenia sprzętowe. 

Napisano
W dniu 15.09.2022 o 11:41, Tomek595 napisał:

Czy inni startujący nie mieli obiekcji co do typu roweru na którym jechałeś ? Pytam bo ostatnio zetknąłem się z sytuację podczas której gravelowcy mieli pretensje do gości na mtb że ci zjechali się na imprezę gravelową na rowerach do XC. 

Chociaż to nie do końca było tak . Gravelowcy oburzyli się bo goście na mtb zgarneli większość nagród . Pewnie jakbyś coś tam wygrał to by się pieklili 😉

Pewnie chodzi o te niesłynne "mistrzostwa Polski" :) No tam był regulamin, że można by i Wigry jechać, więc... Ale z drugiej strony się nie dziwię kontrowersjom, bo organizacja z tego co widzę i czytam delikatnie mówiąc "dyskusyjna" - amatorskie imprezy typu Gothica, Wanoga, Gravmageddon były o niebo lepiej zorganizowane niż "mistrzostwa". Nie, nikt nie miał pretensji. Na większości imprez gravelowych pojawiają się nawet "sakwiarze", trekkingi. O to chodzi - kolarstwo przygodowe. Niektórzy Wisłę 1200 na hulajnodze przejechali :D Na Gravmageddonie, były osobne klasyfikacje - MTB i gravel, więc nie było kontrowersji.

Napisano

Na te miszczostfa to najgłośniej narzekali ci, którzy na tej imprezie nawet nie byli.

A jeden gość co był i wrzucił filmik na yt z narzekaniami co było złe i czemu nie wygrał... nie zatrzymał się aby udzielić pomocy chlopakowi, który ostro sie wywalił i kask miał cały we krwi. 

Inni jadący w tej samej grupie się zatrzymali, nie wygrali ale jakoś nie narzekali. 

Jak dla mnie to po prostu sporo ludzi ma problem, że wygrała grupa na mtb :)

Nie bronię organizacji eventu itd ale trochę tak to wygląda, że nazwa zawodów niektórym za mocno siadła na głowę. Za dużo emocji widać w rożnych relacjach i dyskusjach o tym wyścigu. 

 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...