Skocz do zawartości

[Relacja] Gravmageddon: 340km, 7km przewyższeń. Jak się przygotowałem?


Nial

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team
Napisano

Jestem w szoku ile rzeczy się zmieściło na kierownicy :w00t:
Sam chyba bym się bał tak zamontować trzeci koszyk (nie wiem, czy jednak kolanem bym nie zahaczał) - tyle, że ja już raczej nie zaliczę takiej "tułaczki", więc nie będzie mi to potrzebne :no:
Co do ustników, to nigdy nie miałem takich z zatyczką, za to mam bidon Contigo Devon z klapką, która po naciśnięciu przycisku się otwiera, a ustnik wychodzi (obsługa kciukiem - oczywiście tylko jedną ręką, bo nie może być inaczej) :icon_cool:
Niby liczy się droga, a nie cel sam w sobie, ale mimo wszystko fajnie, że udało się zmieścić w czasie (tak z ciekawości : liczyłeś ile czasu zostało ?) :thumbsup:
A te skarpety zdążysz założyć podczas jazdy ? ;)
Ogólnie to dość skomplikowane logistycznie przedsięwzięcie - te wysyłki i przepaki...
Wiesz ile tego wszystkiego wyszło wagowo ?
PS
Mam te łatki Lezyne, ale nie używałem, i mam nadzieję, że nie będę musiał, a w każdym razie nieprędko - początkowo myślałem, że brakuje łatki do opon wspomnianej w opisie :icon_wink:
W tym ciemnym lesie pewnie sam bym się rozpłakał, bo :
"Ciemno wszędzie, głucho wszędzie
 Co to będzie, co to będzie?
"...
 

Napisano

Gratulacje ukończenia. Ja w analogicznym terminie brałem udział w PGR-ze.

Osobiście nie bardzo sobie wyobrażam rozkładanie namiotu w nocy, dlatego też awaryjnie, zamiast namiotu/śpiwora biorę odzież merino.

Napisano

Dziękuję !

Z namiotem było tak, że wpadliśmy na pomysł że wyślemy je na pierwszy przepak, gdyby nie było gdzie spać to rozkładamy na pierwszym pit stopie i nie wieziemy tego ze sobą. Ja w ogóle spania już chyba nigdy nie będę brał, tylko liczył na kwatery a awaryjnie bivy NRC...

Półtora roku przygotowań. Wiele razy się zastanawiałem, jak będzie wyglądał ten moment. I oto jest. Pierwsza część mojej relacji z 2 pierwszych dni :D

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

To jako uczestnik poprzedniej edycji masz miejsce z marszu :)

W tym roku dłuższa trasa ma mieć podobno ok 400 km. Dzisiaj wyczytałem. Ja chyba wybiorę jednak ta krótsza. 

Napisano

Myślę że 400km w porównaniu do 350 to nie będzie problem, o ile przewyższeń będzie mniej a na to się zapowiada, bo odpadają masakryczne Rudawy Janowickie, na których straciłem wręcz godziny targania roweru po korzeniach i bagnie nocą.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...