Skocz do zawartości

[Lampka rowerowa tylna] Giant, Moon, Mactronic - opinie.


iskier_91

Rekomendowane odpowiedzi

Dobry wieczór

Imho raczej z zasilaniem bateryjnym, baterie zawsze można kupić gdziekolwiek po drodze. Zawsze będą świeże i nowe. Oczywiście jeśli robisz przewidywalne czasowo trasy to wbudowany akumulator też będzie w porządku, niemniej jednak z czasem będzie tracić na pojemności i wydajności. Cenę sobie Mactronica, ale w przypadku tylnej lampki zdecydowanie, niemalże już kultowy, poprzedni model Walle w wersji 1.0. Aktualny model ma diody o mocy 0,5W, a poprzedni 1W. Widać to z kilometra w jasny dzień;) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Red line: mała i lekka. 20 lumenów o ile w nocy jeszcze jakoś wystarczy to w dzień jest prawie niezauważalne. Raczej nie polecam.

Recon tl100- taka podróbka Flare od Bontragera. Kompaktowa wystarczająco mocna. Przycisk łatwo wyczuwalny. Dość mocno odstaje od sztycy i słaba widoczność boczna.

Cerberus - mocna i długo działająca w trybie dziennym. Możliwość ręcznego definiowania własnych trybów. Płytka dotykowa chodzi ciężko i jest słabo wyczuwalna w czasie jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...