Skocz do zawartości

[buty spd] Wyrwany blok w butach


KrisK

Rekomendowane odpowiedzi

Trochę jako ciekawostka wrzucam... trochę  chciałem nieśmiało spytać, czy widzieliście kiedyś coś takiego.  I czy ewentualnie macie doświadczenie z reklamacją takiej "drobnej niedogodności". :D 
Northwave  x-fire sole.  Może wiecie o jakiejś czarnej serii albo przypadłości tych butów. Ja mam spider plus i na razie nie wyrwałem nic mimo że od zakupu pewnie z  7k zrobiłem.
Te mają przejechane około 4 -5 tyś km a kupione są w maju. Zasadniczo nie były katowane, bo to głównie gravel/szosa....  Jeździ w tym lekka dziewczyna....  No i dzisiaj dostałem zdjęcie.   Lekko się zdziwiłem, bo myślałem że to nie jest możliwa usterka.


Nazwy sprzedawcy jeszcze nie podam,:D bo na razie coś marudzi, że to z przeceny ze mc gwarancji, że.... , ale nie wiem jak sie zachowa.


IMG_20200909_191705.thumb.jpg.550bc56259a8da082409719c4aeeb783.jpg

I od razu pytanie o twardość nowych butów gdyby ktoś wiedział.  NORTHWAVE Explorer GTX VIBRAM GORE-TEX.  Jak z ich twardością?  Czy jest ona porównywalna z tymi powyżej i ogólnie akceptowalna czy to są miękkie?  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, KrisK napisał:

bo na razie coś marudzi, że to z przeceny ze mc gwarancji

Poszukaj prawnie jak to jest, bo jeśli sprzedawał jako firma to może się cmoknąć z tym miesiącem i hasłem bo z wyprzedaży.

Nie mam głowy odszukiwać, ale coś mi się obiło o uszy, że to nie jest całkiem ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MaxCava wiem bo prawo konsumenckie znam.  Ale buty nie są moje a koleżanki córki.  Na razie napisała do sklepu powiedzieli ze miesiąc gwarancji był  i kazali dosłać szczegóły transakcji, żeby sie ustosunkować.   Jak sie skończy napiszę. I nie omieszkam w odpowiednim dziale ostrzec, bo nie byli łaskawi napisać na aukcji nic o mc gwarancji.  Na razie chce zobaczyć jak do sprawy podejdą.

Dwa lata jest na wady ukryte czy inaczej niezgodność towarów z umową.  Co więcej, przez o ile pamiętam 6mc  ciężar dowodu, że towar był ZGODNY leży po stronie sprzedawcy a po 6 to klient musi udowodnić, że był niezgodny.  Cała zabawa polega na tym ze bedzie sie trzeba szarpać. Ja bym nie popuścił i jak by nie uznali poszedł do rzecznika... Pytanie, czy jej rodzice będą chcieli sie bawić.  Na razie zamówiła nowe buty, bo jeździć musi. :D  Największy problem, że dojdą prawdopodobnie po weekendzie...

Edytowane przez KrisK
  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzecznik, rzecznikiem - to swoją drogą z marszu bym zrobił.

A z doświadczenia wiem,że w wielu wypadkach wystarczy wysłać wezwanie przedsądowe do zwrotu kwoty zakupu lub wymiany na nowe i kto mądry odda kasę. Nie zapominaj, że warto zaznaczyć iż ewentualne sprawy będą toczyć się w sądzie właściwym dla miejsca zamieszkania konsumenta, a to otwiera oczy wielu mułom, jak podliczą 2-3  rozprawy i jazdy xx km.

Daj cynka jak się skończy, a jak możesz poślij na PW nazwę sklepu ( dla siebie, żeby omijać sklep ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cos chyba z tworzywem podeszwy poszło mocno nie tak... :> jak mozna bylo tak zwalic misje :P i wyprodukować z pękającego plastiku :P

Z ciekawosci napisalbym emalie z załączonym zdjątkiem do NW i ew do polskiego ich dystrybutora ... niech sie radują że ich but robi kariere w internetach :P  

Ciekawe czy cos ktos odpisze :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, KrisK napisał:

Co więcej, przez o ile pamiętam 6mc  ciężar dowodu, że towar był ZGODNY leży po stronie sprzedawcy a po 6 to klient musi udowodnić, że był niezgodny.

Kilka lat temu okres został przedłużony do roku.
Problem jest taki, że sprzedawca może to totalnie olać i potem ciągaj się po sądach.

Na pewno warto zrobić kopię tej aukcji, żeby w razie co można było pokazać, że sprzedawca nie wyłączył rękojmi (gwarancja to oddzielna rzecz).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, zekker napisał:

Problem jest taki, że sprzedawca może to totalnie olać i potem ciągaj się po sądach.

Ale jakie masz ciąganie. Rozprawy są w Twoim miejscu. 

Nie rozumiem takich stwierdzeń, bo to potęguje złe zachowanie sprzedawców. Ja przy przedmiocie za 160 zł zrobiłem sprawę, trwało to 2 lata ale wyszło na moje. Co więcej sprzedawca nie dostosował się do nakazu sądu o zwrot kwoty zakupu, kosztów sądowych i odsetek i komornik sciągnął mu 900 zł zamiast doborowolnie oddać 160 zł.

Jak macie racje wg. przepisów to sąd. Nie ma co się pieprzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@zekker no masz rację... Jakoś mi to z głowy wyleciało.
Sprzedawca może olać, ale rzecznik o ile wiem działa sprawnie i on ściga sprzedawcę. Raczej nie chcą się nim kopać.  Tak ze sąd to akurat ostateczność.
Sprzedawca może wyłączać co chce, ale to nie jest skuteczne.  Może jedynie wpisać wady produktu do oferty i wtedy nie można sie powołać na niezgodność towaru w tym zakresie. Ale musiałby wpisać, że sprzedaje buty, które mogą się rozlecieć albo z wadami konstrukcyjnymi a tego nie zrobił.   Sama obniżka ceny czy promocja nie jest podstawą do wyłączenia.  Wady muszą być wyraźnie opisane.

9 minut temu, MaxCava napisał:

Ale jakie masz ciąganie

Wiesz... większość ludzi alergicznie reaguje na sądy. A druga sprawa ze to dla wielu problem, bo trzeba się zwalniać z pracy jeździć... Co do zasady mam zdanie takie jak Ty.  Jak dostawca usług/towarów leci w kulki nie odpuszczam.
Z tym ze ja to załatwiam tak, że jak nie idzie po dobroci to proszę prawnika o przesłanie pisma do delikwenta. To cuci, bo jak widzi logo drogiej kancelarii to czuje będzie bolało bardziej w przypadku przegranej i dociera ze raczej bez sądu sie nie obejdzie. 
Z doświadczenia wiem że wezwania wysłane przez kancelarię (nie mam na myśli tych kupujacych dziwne długi) działają w 99% wypadków a te przez nas jako firmę na tych, co i tak by zapłacili, ale mają wieczną sklerozę....
 

5 godzin temu, cinol123 napisał:

Z ciekawosci napisalbym emalie z załączonym zdjątkiem do NW i ew do polskiego ich dystrybutora ...

Do dystrybutora zadzwoniłem.  
Powiedział, że model ze starszych i najpewniej stok  po poprzednim dist. albo z innego źródła.  Zasadniczo to sklep ma załatwiać reklamację. Powiedział ze jak trafimy na ścianę to żeby do niego pisać i spróbuje pomóc i zobaczy co sie uda załatwić. W każdym razie nie wypiął się na temat i nie zbył. 

 

Na razie czekam co odpowie sklep.

  • +1 pomógł 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, KrisK napisał:

...  
Powiedział, że model ze starszych i najpewniej stok  po poprzednim dist. albo z innego źródła.  Zasadniczo to sklep ma załatwiać reklamację. Powiedział ze jak trafimy na ścianę to żeby do niego pisać i spróbuje pomóc i zobaczy co sie uda załatwić. W każdym razie nie wypiął się na temat i nie zbył. 

 

Na razie czekam co odpowie sklep.

AAle urwał. Kupowałem tam siodełko Fizika na wiosnę.

I teraz własnie niedawno zastanawiałem się,czy do Fizika nie napisać, bo siodełko dziwnie się marszczy. Nawet jakieś podłe Selle Italia nie marszczyło się tak, jak ten Fizik z ceną katalogową chyba ponad 150 euro ( fakt, że dałem połowę tego, no ale... ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, MaxCava napisał:

Ale jakie masz ciąganie. Rozprawy są w Twoim miejscu. 

Nie rozumiem takich stwierdzeń, bo to potęguje złe zachowanie sprzedawców. Ja przy przedmiocie za 160 zł zrobiłem sprawę, trwało to 2 lata ale wyszło na moje. Co więcej sprzedawca nie dostosował się do nakazu sądu o zwrot kwoty zakupu, kosztów sądowych i odsetek i komornik sciągnął mu 900 zł zamiast doborowolnie oddać 160 zł.

Jak macie racje wg. przepisów to sąd. Nie ma co się pieprzyć.

I co to zmienia, że są u mnie jeżeli i tak muszę się tłuc po całym mieście, kombinować w pracy z wolnym itp.
Szarpać się kilka lat dla takiej kwoty, to faktycznie chyba tylko dla zasady. Mi by się nie chciało, szkoda czasu i nerwów.

Trzeba jeszcze mieć pewność, że ma się rację, że nie znajdzie się jakiś haczyk prawny.

Ze swoją reklamacją byłem wkurzony jak sklep załatwił sprawę (totalna olewka, przez miesiąc nikt nic nie wie, a na końcu dostajesz kwitek z serwisu zewnętrznego, że wszystko jest ok. Sklep dostał nagranie z pokazaniem problemu). Byłem już nawet umówiony z miejskim rzecznikiem ale korona popsuła sprawę. Potem jeszcze były informacje, że sklepowi na kark siadła skarbówka, to już wolałem odebrać sprzęt niż zostać z niczym jakby się zwinęli.
Jak na razie, to nie zobaczą mojej kasy przez dłuuuuuuuuuuugi czas. Nie chcą mieć klienta, to nie będą mieli.
Jakby co, to chodzi o Komputronik. W prostych sprawach potrafili wymienić od ręki, bardziej skomplikowana i byle zepchnąć sprawę, minimum zaangażowania, zero komunikacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...