Skocz do zawartości

[Łańcuch] strzelanie/przeskakiwanie


derlis

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

Kupiłem łańcuch do przełożenia 3x8, 114 ogniw
Założyłem, skułem, nasmarowałem, wszystko fajnie, tylko że niezależnie od tego czy przód jest na 1, 2 czy 3, przy wrzucaniu tyłu na 4 i wyżej łańcuch zaczyna tak jakby przeskakiwać

Tak jak mówię, problem występuje od 1x4 w górę, od 2x4 w górę, i od 3x4 w górę
na <1x3, <2x3, <3x3 wszystko jest w porządku

Co może być powodem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiecie, może i zrobiłem niepotrzebny wątek skoro było to już dużo razy wałkowane, ale powiedzmy że wiedziałem że dostanę odpowiedź szybciej niż przeszperam temat
W każdym razie to się nie powtórzy :D

Dzięki wielkie panowie :)

A, jeszcze jedno - czy dalsza jazda na tych przełożeniach gdzie nic się nie dzieje pociągnie za sobą jakieś konsekwencje? Mogę jeździć czy lepiej poczekać do montażu nowej kasety?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz jeździć. Zdarza się nawet, że jak się pojeździ to przestanie skakać na zębatkach, z którymi był problem, bo łańcuch się wstępnie naciągnie, ale to raczej w przypadku gdy skacze delikatnie pod obciążeniem. No i może to trwać nawet i kilkadziesiąt km, więc szkoda zachodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie skacze tylko gdy jeżdżę, czyli właśnie pod wpływem nawet lekkiego nacisku - gdy kręcę korbą w miejscu trzymając rower w powietrzu albo do góry nogami to nie ma przeskakiwania
Do zakupu nowej kasety i tak nie planuję jakichś dalekich wypadów, ot podjechać do sklepu czy do pracy jakieś 2,5 kilometra

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos przeskakiwania.
Opiszę moje niedawne doświadczenie. Jeżdżę na trzech łańcuchach. Kaseta SRAM PG-950, łańcuchy SRAM PC-951. Napęd jest praktycznie nowy. Przejechałem dopiero około 500 km i właśnie zmieniłem łańcuch na drugi z kolei. Pierwszy łańcuch działał super i tego samego spodziewałem się po kolejnych.
Pierwsze metry na nowym łańcuchu przejechałem po jakichś krzakach i nagle problem. Coś jest nie tak. Przełożenia same się zmieniają, łańcuch czasem przeskakuje. Myślę: właśnie rozwaliłem hak lub przerzutkę (z uwagi na teren było to możliwe).
Przewracam rower do góry kołami, wszystko jest OK. Próbuję jechać dalej to samo. Co jest? By nie rozwalić kasety zabrałem rower do domu.
Powoli zaczynam analizować sprawę. Nowy łańcuch na jednym ogniwie nie pracuje swobodnie, zgina się, ale nie całkiem prostuje. Nie dało się tego nijak rozruszać. Rozbieram ogniwo. Od wewnątrz na jednej z blaszek znalazłem przetłoczenie uniemożliwiające mu pracę. Powodowało to nie dokładne zapinanie się łańcucha na niektórych tylko trybach kasety. Drobna wada produkcyjna, cholernie trudna do znalezienia, ale się zdarzyła.
Ot taka ciekawostka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O proszę

Dzięki, przyjrzę się, ale zapewne prędzej niż to naprawiać to kupię kolejny... :laugh:

Teraz do głowy przyszła mi jeszcze regulacja przerzutki, ale nie wiem czy coś to da, bo niewyregulowana z tego co mi wiadomo działałaby na zasadzie nieudanego zrzucenia łańcucha i powrocie do góry, lub wrzuceniu wyżej i zejściu z powrotem na dół, a takie coś nie ma miejsca, on przeskakuje tylko "do przodu"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kichot, nie wiem jak Ci dziękować - właśnie wada ogniwa była przyczyną

Podjąłem się próby znalezienia wadliwego ogniwa i rzeczywiście, nie zginało się do końca... dało się nim manewrować palcami, ale tak jak ułożyłem, tak zostawało, nie wracało do poziomu
Próbowałem luzować pin z obu stron, bo myślałem że może za bardzo ściągnął ze sobą któreś z oczek podczas skuwania, ale nie pomagało
W końcu rozebrałem, wstawiłem nowe (dobrze że miałem te 2 ogniwa zapasu) i problem ustąpił całkowicie

Jeszcze raz dzięki każdemu zainteresowanemu za pomoc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...