Skocz do zawartości

[Usterka] Gałąź wkręcona między koło a ramę


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Podzielę się nieprzyjemnym incydentem z ostatniej wycieczki.

Zjeżdżałem z dużą prędkością leśną ścieżką a tu nagle zablokowane tylne koło. Po zatrzymaniu się ujrzałem widok taki, jak na zdjęciu.

galaz.thumb.jpg.099008cca9b548455fef36c9c5226803.jpg

Gałąź wkręciła się pomiędzy tylny widelec ramy a oponę z taką siłą, że nie byłem w stanie jej wyciągnąć. Skończyło się na piłowaniu gałęzi scyzorykiem (inną opcją było spuszczenie powietrza z koła, ale nie miałem przy sobie pompki). Obręcz koła wygięła się tak mocno, że opona oparła się o widelec ramy z drugiej strony. Koło mam do centrowania, mam nadzieję, że obręcz lub piasta nie uległy jakiemuś uszkodzeniu.

Widział ktoś z Was kiedyś coś podobnego? Da się coś poradzić na tego typu sytuacje, czy można to zrzucić na sporą dawkę pecha?

  • Mod Team
Napisano

Raczej zrzuciłbym to na dużą dawkę pecha. Prędzej kij wejdzie między szprychy niż między koło a ramę. Piasta raczej nie miała prawa oberwać w tej sytuacji. Wycentrować koło, wymienić ewentualnie uszkodzone szprychy i jeździć dalej.

Napisano
15 minut temu, bogus92 napisał:

Raczej zrzuciłbym to na dużą dawkę pecha.

Szukając pozytywów, dobrze, że to nie było przednie koło ;)

Napisano

Też stawiam na pecha, choć zwykle takim patykiem podrzuconym przez przednie koło obrywa się w nogę :wacko:

Kiedyś mi się trafiło wyłapać w przednie, choć pewnie przy dużo mniejszej prędkości. Ze dwie szprychy urwało, ze dwie kolejne pogięte.
Znajomy miał kiedyś większego pecha na zawodach. Spod jadącego przed nim poleciał patyk prosto w przednie koło:

7I3PSbnNt1ev5u4coTF1b2_PPAWmye0j55xTZHvb

Dokończył na pożyczonym, od osoby której zmieliło napęd.

W dniu 31.05.2020 o 14:50, Macok napisał:

Skończyło się na piłowaniu gałęzi scyzorykiem (inną opcją było spuszczenie powietrza z koła, ale nie miałem przy sobie pompki).

Można było jeszcze próbować odkręcić koło.

 

Napisano

I dlatego ostatnio po ędziesiątym przejeździe moją nową ulubioną trasą i ędzięsiątym omijaniem tych samych patolców postanowiłem w czynie społecznym objechać ją turystycznie i powywalać gałęzie. Nie dziękujcie!

Podobnie mam ze ścieżką rowerową, którą często wracam z lasu - jacyś podli ludzie-rodacy znaleźli sobie na niej doskonałe miejsce do rozbijania butli. Co jakiś czas przejeżdżam wolniej i odgarniam co groźniejsze kawałki.

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

Możesz spróbować zagrać w totolotka, bo żeby tak badyl się wbił, gdy koło kreci się do przodu, i tak mocno zaklinował to graniczy z cudem :P Na szybkozamykaczu koło bardziej pracuje, to może i lepiej, bo na sztywnej osi mogło by wyłamać szprychy :P

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...