maxon Napisano 27 Stycznia 2020 Napisano 27 Stycznia 2020 Koledzy poradźcie. Czy lepiej płacić więcej za firmowy rower z gorszym osprzętem jak np: Kross Trans 5.0 (m.in. przód Shimano Tourney, tył Shimano Alivio Merida Freeway 9200 2018 (m.in. przód Shimano Tourney, tył Shimano Acera) czy Lazaro Senatore V3 (przód, tył Shimano Alivio) a może? Romet Wagant 4 (tył Daore, przód Altus) Z góry dzięki!
Pietern Napisano 27 Stycznia 2020 Napisano 27 Stycznia 2020 Po mojemu, to one są tak samo firmowe. Bierz ten z lepszym osprzętem, czyli bierzesz pod uwagę całość, a nie tylko przerzutkę tylną.
maxon Napisano 27 Stycznia 2020 Autor Napisano 27 Stycznia 2020 A mógłbyś mi powiedz czy jako niedzielny uzytkownik zauważę róznice użytkująć takiego Lazaro vs Rometa? Róznica cenowa to ok 400zł, dodatkowo co ciekawe w modelu 2020 Rometa zrezygnowali z Daore :-)
dovectra Napisano 27 Stycznia 2020 Napisano 27 Stycznia 2020 Za 1000 zl to mogę Ci moją Kogę oddać. Ani stylem, ani jakością wykonania i podzespołów, ani wagą, żaden z "nówek " się nie zbliża do niej. pozdro
maxon Napisano 28 Stycznia 2020 Autor Napisano 28 Stycznia 2020 niesamowite!!!!! nic tylko brać, jak chcesz to sprzedam Ci moje Porsche, nie porównasz go w żadnym aspekcie do Twojego Fiata... jak ja uwielbiam takich mędrców na forum... fora się zmieniają, a oni zawsze się znajdą, ktoś pytac o coś innego a ten i tak swoje, to jakaś forma budowania ego?
woojj Napisano 28 Stycznia 2020 Napisano 28 Stycznia 2020 21 godzin temu, maxon napisał: Koledzy poradźcie. Czy lepiej płacić więcej za firmowy rower z gorszym osprzętem ....nie ma jednoznacznej odpowiedzi na takie pytanie. Lazaro ma dobre opinie na tym forum. Taki sprawdzony w bojach ale bez wyrazu. Ja uważam że rower powinno wybierać się dla ramy, bo całą resztę i tak zmienisz po czasie. Starsze modele Lazaro miały skopaną geometrię, ale ludziskom to nie przeszkadzało. Albo przemyślana geo, albo produkt z chińskiego katalogu- ten najtańszy, ale ubrany w ładne ciuszki (osprzęt). Dla mnie 10 letnia Merida, Giant, Scott ......mają większą wartość niż Lazaro/Kands. Jest jeszcze ludzka chęć posiadania markowych przedmiotów.....taki fetysz. Ja pracując w branży od lat 90 nauczyłem doceniać marki które coś wniosły do branży..... Jest wielu którzy się z tym nie zgodzą, dla nich nie ma to znaczenia. Tylko każdy z nich i tak w późniejszym czasie dąży do posiadania lepszego roweru. Takie Lazaro/Kands to taki przedsmak prawdziwego bagcyla rowerowego......wraz ze zmianą świadomości zmieniasz na coś lepszego. Jest nowa Dacia lub używana Toyota. Są gorący zwolennicy obu rozwiązań....ja jeżdżę używaną Toyotą.
Pietern Napisano 28 Stycznia 2020 Napisano 28 Stycznia 2020 19 godzin temu, maxon napisał: A mógłbyś mi powiedz czy jako niedzielny uzytkownik zauważę róznice użytkująć takiego Lazaro vs Rometa? Róznica cenowa to ok 400zł, dodatkowo co ciekawe w modelu 2020 Rometa zrezygnowali z Daore :-) Jeżeli dobrze dobierzesz rozmiar, to nie zauważysz różnicy. Bierz najtańszy dopasowany, nie skuś się na oferty okazjonalne, ale w rozmiarze innym, niż potrzebujesz. I używaj, coś się zepsuje, to sobie kupisz nowe - według potrzeb. Jeżeli nie masz dwóch lewych rąk, to wymienisz sobie sam, do większości są jasne instrukcje w Internecie. Dopiero jak będziesz robił więcej kilometrów, to zaczną mieć znaczenie szczegóły. Najpierw te pod zadkiem.
dovectra Napisano 28 Stycznia 2020 Napisano 28 Stycznia 2020 3 godziny temu, maxon napisał: niesamowite!!!!! Oj, panie maxon@ Jaki masz tytuł posta? Firmówka ? czy nie? No to te "Nówki " to takie sobie firmówki. A Koga, to jednak firmówka . Doczytaj sobie. PS. Lazaro też jest spoko, rozsądny ale nie wypasiony
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.