[rama] Połączenie karbonu z aluminium trzeszczy

[MMMAAACCC7]

Witam,

Jestem posiadaczem kultowej i niedługo pełnoletniej ramy canondale scalpel. W związku z tym że jest to autorski projekt Cannondale z początku lat `00 dolna część tylnego widelca to karbonowy element wklejony w gniazdo aluminiowego przedniego trójkąta, do tego zanitowany. Problem wygląda w ten sposób, że gdy rama pracuje, to pracuje w minimalnym stopniu również w tym gnieździe, do którego bezproblemowy dostęp ma też piach i kurz. Chciałbym to połączenie w jakiś sensowny sposób uszczelnić, tak by piach się tam nie dostawał i rama przestała trzeszczeć jak tandetny markeciak. 

Bawił się ktoś kiedyś w coś takiego i jest w stanie polecić jakieś sensowne rozwiązanie? 

[seczuan]

może sylikonem to uszczelnić ?

[sznib]

Lepiej silikonem

[Gość]

Tak czy inaczej, niech będzie to coś mocno elastycznego. Żeby się nie okazało że wpuścisz coś co stwardnieje, a rama po jakimś czasie pęknie.

[abdesign]

elastycznym epoksydem

[MMMAAACCC7]

Na chwilę obecną najwięcej głosów słyszę o silikonie, mam nadzieję że nie zareaguje w żaden nieprzyjemny sposób z lakierem/powłoką na karbonie. Pozostało najgorsze zadanie-wypchnąć ziarnka pisaku co do jednego, by problem nie powrócił.

[Gość]

Zalej to czymś bezpiecznym pod ciśnieniem, np sprayem silikonowym a potem przedmuchaj sprężonym powietrzem. Jak nie masz kompresora, to kup takie w puszce. Tylko nie wystarczy tego zrobić raz, trzeba powtórzyć kilka razy. Najlepiej podczas dmuchania podłożyć papierowy ręcznik, bo wtedy będziesz widział czy leci brud czy już sam preparat.

[callisto]

Jeżeli jest to element ruchomy to tylko smar + jakiś protektor nawet z kartonu własnej roboty.

[abdesign]

To akurat w założeniu sztywne połączenie było, a teraz jak rozumiem nieco "lata" i co za tym idzie degraduje - co tam ma dać za efekt silikon czy smar? Będzie się rozklepywało dalej tylko że po cichu?

[callisto]

Autor napisał, że oba elementy pracują i jest to założone działanie, a nie zmęczenie materiału. Wnioskuje z treści.

[abdesign]

To jest klejone połączenie.

google obrazki: pierwsza fotka "Scalpel frame separation" zrozumiesz.

No chyba że mylę ramy...

[MMMAAACCC7]

Dzięki wszystkim za porady, ale problem leży zupełnie gdzie indziej (nie mam pojęcia gdzie..). Po dokładniejszym obadaniu dźwięk występuje również gdy tył nie jest obciążony, podczas skrętu kierownicy/ nacisku/pracy amortyzatora. 

Mam 3 typy, z czego co jeden to gorszy:
1) pancerze/gniazda pancerzy; coś gdzieś siedzi i cyka,
2) stery, chociaż problem występował też przy innym amortyzatorze i sterach (teraz jest lefty na oryginalnym łożyskowaniu, wcześniej był brain na redukowanych sterach i tak samo cykał)
3) rama gdzieś sobie wewnętrznie pęka/pękła i dlatego cyka, co powoduje nienaprawialny problem i potrzebę przenosin przyjaciela na łono loży honorowej/niejeżdzonej(?)/muzeum