Skocz do zawartości

[Błotnik na tył] Sprytny, który polecacie?


TjakTomek

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć.

Już tłumaczę co oznacza "sprytny". Możliwie krótki a jednak chroniący przed ochlapaniem. Zdecydowanie nie taki wielgachny mocowany pod siodełko. Jakie użytkujecie?

Rower ma mocowanie na bagażnik z tyłu, może można by to wykorzystać?

 

Bez tytułu.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej oczywiście chronią pełne błotniki mocowane do ramy w kilku miejscach . Chronią i rower i rowerzystę . Mają też warianty bez prętów ,  są ,,optycznie lżejsze " ale  trochę gorzej chronią  .  Z wynalazków dedykowanych do jazdy terenowej u mnie najlepiej sprawdza się właśnie taki pod siodło -https://www.decathlon.pl/botnik-flash-mtb-tylny-id_8327783.html  . Pięknie to nie wygląda i łatwo zaczepić nogą przy wsiadaniu ale waży nic a chroni tyłek i plecy .

Miałem też do czynienia z błotnikami mocowanymi na sztycy . Ten np. https://velo.pl/akcesoria/blotniki/accent/mud-boy-2   jest beznadziejny . Niby zatrzymuje błoto i wodę ale w czasie jazdy wpada w drgania i katapultuje to błoto i wodę na plecy jeźdźca . Oczywiście i tak będziesz mniej zabłocony niż bez błotnika . Mam tego samego typu błotnik BBB i jest znacznie lepszy , tzn ,,eksport" błota jest dużo  mniejszy . Czyli dużo zależy od modelu/producenta . Najlepszy mocowany na sztycy był stary polski błotnik mocowany na taka plastikową śrubę . Niestety nie znalazłem linka ani zdjęcia . Tzn zdjęcie roweru z takim błotnikiem jest z mojej galerii .

Generalnie albo wygląd albo ochrona .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już nie chodzi nawet o wygląd. Błotniki mocowane pod siodełkiem czy na sztycy odpadają ponieważ podczas zjazdów i do-hamowywania chowam się za siodełko. Nisko przy oponie. Druga kwestia to sztyca regulowana, więc nic na niej nie może być zamontowane. Jeżdżę generalnie po suchym, do tej pory bez błotników. Czasem zdarzają się miejsca gdzie jest jeszcze trochę mokro i wracam wtedy do domu z błotem na twarzy i co gorsze na plecaku - co jest do przeżycia. Niespecjalnie się tym przejmowałem, ale teraz będę miał błotniczek z przodu (oryginalny do amortyzatora), chciałbym więc pójść za ciosem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Błotnik zawsze będzie nad oponą więc o hamowaniu 4ma literami zapomnij . Ja błotnik na sztycę montuję na końcówce rury podsiodłowej . Patrząc na zdjęcie u ciebie też powinno się dać . Oczywiście taki błotnik musi mieć regulację w dwóch punktach .

https://www.centrumrowerowe.pl/akcesoria/blotniki/  Trochę tego jest .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem takie coś, jedyny który mieścił się pod bagażnik.

1. Pierwszy dotarł skręcony. Tutaj bardziej wina sklepu ( pakowanie). Oddałem i wymieniłem

2. Drugi przysłali nie wiele lepszy, nie był idealnie prosty.

3. Można znieść jajo żeby go ustawić w linii opony.

4. Końcówka błotnika jest wykonana z innego materiału (bardziej gumowaty). Obie części są ze sobą zespolone (sklejone,zgrzane). Efektem tego było pęknięcie, zgrzewu końcówki po bokach. Raz tylko chciałem go trochę przesunąć i zrobiło "pyk" i się rozlazło

Nie miałem czasu na reklamacje bo wyjeżdżałem w trasę rowerem i go zostawiłem. Od spodu dałem matę szklaną i żywicę, jakoś na razie trzyma.

Może jest to inna zmieniona wersja i co nieco poprawili. Ja swój kupowałem w zeszłym roku. Do codziennej jazdy bym go nie kupił

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...