[Trenażer] warunki treningu.

[verul]

4 minuty temu, Stujumper napisał:

Oho hasło Ftp...

To nie ma znaczenia ile kto generuje, bo wysilek przy progu dla kazdego jest na podobnym poziomie uciazliwosci. I kazdy czy to niedzielny amator czy zawodowiec z pro touru bedzie na progu zasapany i zgrzany jak diabli wiec wentylator i otwarte okno sa przydatne

Teraz, michuuu napisał:

Obserwuję Airly i jak jest syfiaste powietrze w okolicy to nie cisnę na rowerze więc trenażerując na balkonie łykać to co wisi w powietrzu trochę bez sensu.

Sluszna uwaga ze zima to nie za ciekawie wyglada u nas.

[TheJW]

6 godzin temu, Stujumper napisał:

kupic se browary po treningu? 

Dobry browar po treningu/zawodach nie jest zły! Na regenerację mięśni jak znalazł. Regularnie korzystałem z tych dobrodziejstw w poprzednim sezonie, będę i w tym.

[Stujumper]

Noo swój chłop! to rozumiem 

[Martinus_vm]

Widzę, że rozwinęła się dyskusja

Ja nie lubię jazdy w zimie. Nie lubię w ogóle zimna. Z medycznego punktu widzenia - długotrwały, intensywny wysiłek na mrozie jest szkodliwy przede wszystkim dla płuc. Z racji tego, że na mrozie chwila moment zatyka się nos , oddycha się przez usta. O ile nos poprzez cały system małżowin oczyszcza i ociepla wdychane powietrze, to oddychając ustami podrażnia się  nabłonek krtani i przede wszystkich oskrzela. Na dłuższą metę to prowadzi do astmy lub jej pogłębienia ( sam mam astmę). Nie jest przypadkiem, że większość biegaczy narciarskich czy łyżwiarzy szybkich faktycznie ma astmę.

Dwa - w czasie treningu włączam na maksymalny poziom oczyszczacz powietrza, wierzę że to trochę pomaga na smoga.

 

Z drugiej strony boję się, że moje pomieszczenie będzie niedostatecznie wentylowane, bo żeby wyrównać zużycie powietrza w czasie wysiłku trzeba doprowadzić w ciągu godziny 80-100 m3 czystego powietrza ( w warunkach polskich to raczej smogu ) do pomieszczenia.

Dodatkowo po takim wysiłku pić browary - może zaszumieć ostro w głowie.