Skocz do zawartości

[Buff] jaki na co dzień?


masseur

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Kupiłem ostatnio buffa z thermonetu. Niestety jest on na tyle luźny i szeroki, że nie bardzo chce przylegać do szyi, lubi opadać, rozwierać się, przez co szyja jest często w dużym stopniu odsłonięta i jest mi w nią zimno. Trochę zwiodły mnie te zdjęcia, na których gościu jest tak otulony tym buffem (przykład1, przykład2). U mnie podobnie wygląda jak go włożę i dobrze ustawię, ale po chwili, po kilku ruchach znów wraca do normy. Dlatego zastanawiam się czy nie wymienić go na innego buffa. I tutaj zastanawiam się, który najlepiej sprawdziłby się na co dzień - miasto, spacery. Który przylegałby bardziej do szyi? Zastanawiałem się na polarem, który jest dużo dłuższy od thermonetu, więc powinien być bardziej ściśnięty na szyi, a co za tym idzie nie powinien się tak osuwać w dół. (Podobno jest też cieplejszy, ale to mnie trochę zastanawia, bo polar jest tylko w dolnej części buffa, a pozostała część to mikrofibra, która jest mniej ciepła od thermonetu, więc czy na pewno będzie on cieplejszy?) Zastanawiam się też na buffem merino heavyweight. Jest grubszy w porównaniu do thermonetu, co w teorii powinno zwiększyć jego stabilność, ale też krótszy, więc nie będzie za bardzo ściśnięty i może być za luźny. No i boję się, że z racji swojej grubości może słabo przepuszczać parę z ust na zewnątrz, gdy nasunę go na twarz (o ile da się to zrobić). Co byście doradzili? :)

Wiem, że najlepiej jest przymierzyć i samemu się przekonać, ale w sklepie po pierwsze są inne warunki niż na zewnątrz, a po drugie tam spędzam parę minut, a na przetestowanie trzeba paru dni. Dlatego pytam was, bo pewnie macie już jakieś doświadczenie.

Podkreślam, że buff ma służyć głównie do codziennego użytku, jak wyjście na miasto, czy spacerek i ma być przeznaczony przede wszystkim do ochrony szyi (alternatywa szalika) i twarzy przed warunkami zimowymi.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedziałbym że tani - bo ich naturalną cechą jest rozciąganie - ale po pewnym czasie oczywiście.

Ja te luźniejsze mam jako czapeczkę a na szyję zmieniam co jakiś czas żeby przylegały. Z takich ciaśniejszych t polecę taniego Btwina z Decathlonu - kosztował naście złotych bodajże a spośród wielu tanich które miałem jest chyba najbardziej ciasny https://www.decathlon.pl/komin-na-szyj-roadr-100-id_8402956.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mogę polecić  Brubecka : https://www.evertrek.pl/pl/p/Komin-Termoaktywny-Brubeck-Athletic-KM10350-Czarny/8620 (ja mam niebieski, rozmiar S/M). W składzie jest elastan (w tańszych nie ma), dzięki temu materiał jest rozciągliwy i dobrze przylega, po 2 latach użytkowania nie stracił nic ze swoich parametrów. Są dwa rozmiary S/M i L/XL Ten mniejszy lepiej przylega.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chętnie się przejdę do tego decathlonu i popatrzę co tam mają.
Ale póki co popytam tutaj. Jak te podane przez was kominy radzą sobie z izolacją przed zimnem? Z tego co widzę to to jest zwykły poliester/poliamid więc raczej nie będą chroniły przed zimnem tak dobrze jak thermonet, który wykonany jest w technologii primaloft (a w którym i tak nie było mi jakoś specjalnie ciepło, gdy temperatura spadła do 2 stopni i zawiał wiaterek. A co dopiero w mrozie)? Szukam komina głównie na miasto i spacery. Nie uprawiam zimą za bardzo sportów. Także odprowadzanie wilgoci i oddychalność jest ważna, ale nie aż tak jak komfort cieplny szyi (całej!) i twarzy. :) Dlatego zastanawiam się jeszcze nad polarem, ale boję się, że polar nie będzie przepuszczał tak dobrze pary z ust na zewnątrz, gdy przykryję nim nos i usta i po prostu będzie się ona skraplała na mojej twarzy, co nie będzie zbyt komfortowe, tym bardziej w mrozie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam Buffa z polarem. Nie za bardzo rozumiem, co masz na myśli pisząc że polar jest na dole?

19 godzin temu, masseur napisał:

(Podobno jest też cieplejszy, ale to mnie trochę zastanawia, bo polar jest tylko w dolnej części buffa, a pozostała część to mikrofibra, która jest mniej ciepła od thermonetu, więc czy na pewno będzie on cieplejszy?)

Przecież Buffa możesz sobie obrócić polarem na dół lub do góry, jak Ci się podoba. Buff z polarem jest ciepły i faktycznie mniej opada niż te klasyczne (aczkolwiek klasyczne rękawy mam "typu Buff" a nie oryginały). Chodzę w nim całą zimę i jest ok. Jednak faktycznie, jak zasłonisz usta i nos, to skrapla się na nim woda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, grzybu napisał:

Przecież Buffa możesz sobie obrócić polarem na dół lub do góry, jak Ci się podoba.

Nie wpadłem na to szczerze mówiąc :laugh: Nigdzie nie widziałem na internecie, żeby ktoś go nosił w ten sposób, więc nawet nie pomyślałem, że można.

 

Godzinę temu, grzybu napisał:

Jednak faktycznie, jak zasłonisz usta i nos, to skrapla się na nim woda.

I to mnie niepokoi.

A mam pytanie jak się spisuje ta część wykonana z mikrofibry? Zasłaniasz nią usta, czy nos? Ogrzewa trochę? Też skrapla się na niej woda?

Uprawiasz jakieś sporty w tym buffie polarowym? Nie jest w nim za ciepło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z własnego doświadczenia to do ochrony szyi najlepiej sprawdza się nie buff (który faktycznie jest często zbyt luźny i opada), ale własnoręcznie wycięty "golfik". Jak masz jakiś stary bawełniany golf to możesz stamtąd wyciąć (z niewielkim marginesem tak żeby się wsuwał pod koszulkę), jak nie to da się też z rękawa. Może brzmi to bardzo prowizorycznie, ale do uprawiania sportu nie znalazłem nic lepszego ;) Bawełna zupełnie nie przeszkadza, bo szyja raczej się nie poci. Komfort termiczny jest też wystarczający, przede wszystkim przez to że taki golfik przylega dokładnie i nie rusza się wraz z ruchami głowy.

Co do ochrony twarzy przed mrozem to kombinowałem z naciąganiem czegokolwiek na usta i nos, ale efekty zawsze były mizerne. Jak tylko zaczniesz mocno oddychać to siłą rzeczy będzie się tam skraplać para wodna, w efekcie nie dość że jest tak samo zimno to jeszcze wilgotno. Dla mnie najlepszy jest jednak tłusty krem ochronny na twarz i żadnych materiałowych dodatków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, masseur napisał:

I to mnie niepokoi.

A mam pytanie jak się spisuje ta część wykonana z mikrofibry? Zasłaniasz nią usta, czy nos? Ogrzewa trochę? Też skrapla się na niej woda?

Uprawiasz jakieś sporty w tym buffie polarowym? Nie jest w nim za ciepło?

Tak jak napisali już wyżej, nie jestem pewny, czy znajdziesz jakiś materiał, który zapobiegnie skraplaniu wody. Jedyne co mi przychodzi do głowy, to kominiarka z neoprenową, dziurkowaną częścią na usta.

Ten Buff (z polarem) jest raczej miejski, ale czasem na jakieś spacery po górach go wezmę. Na rower raczej jest za ciepły i albo wybieram te cienkie wersje (bez polara), albo już kominiarkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, grzybu napisał:

Ten Buff (z polarem) jest raczej miejski, ale czasem na jakieś spacery po górach go wezmę.

O, to ja właśnie chcę taki bardziej miejski, w którym od czasu do czasu wyskoczę sobie na spacer i raz na rok na narty. Ale przede wszystkim miasto.

 

15 godzin temu, bts napisał:

Jak tylko zaczniesz mocno oddychać to siłą rzeczy będzie się tam skraplać para wodna, w efekcie nie dość że jest tak samo zimno to jeszcze wilgotno

Na mieście i podczas spaceru po parku raczej nie będę mocno oddychać, więc chyba powinno dać radę. :D A mikrofibra, która stanowi większą część polar buffa jest chyba na tyle cienka, że powinna stosunkowo dobrze oddychać i przepuszczać parę na zewnątrz, lepiej niż merino, polar, zwykła wełna czy jakiś tam akryl, no nie? :) Bo np. thermonet, który obecnie posiadam uważam, że radzi sobie z tym dobrze, a mikrofibra chyba nie oddycha gorzej, nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba trochę niejasno się wyraziłem z tym miejskim Buffem. Miałem na myśli, że u mnie robi za miejski szalik, a nie że ogólnie jest to miejski rękaw.

Nie jestem pewny czy ten cienki materiał w polar Buffie, to nie jest to samo co w cienkich chustach Buffa. Wydaje mi się, że tak właśnie jest. Mikrofibra kojarzy mi się raczej z grubszym materiałem, ten jest cieniutki. Osobiście, wolę mieć 2 chusty. Cienką na jesień i tą z polarem na zimę. Jak jest w miarę ciepło (ok 5-10 st C), to w tej z polarem, odwróconej tak, że na twarzy mam cienki materiał, jest trochę za ciepło. To dlatego polarowego Buffa noszę zazwyczaj polarem do góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, grzybu napisał:

Nie jestem pewny czy ten cienki materiał w polar Buffie, to nie jest to samo co w cienkich chustach Buffa

Z tego co wiem to to jest ten sam materiał co w original buffie i jest to mikrofibra, która jest cienkim materiałem. 

Szczerze mówiąc to już mam trochę mętlik w głowie. Thermonet, który posiadam obecnie jest cieplejszy od mikrofibry, ale nie tak ciepły jak polar. "Polar Buff" składa się z dwóch oddzielnych części - mikrofibry i polaru. Jeśli więc zamienię obecnego buffa z thermonetu na buffa z polaru, to jedna część szyi będzie lepiej ocieplona, ale za to druga część gorzej. Myślę, że najlepszy byłby Buff którego cześć wykonana jest z polaru a druga część z thermonetu. Takiego niestety póki co nie ma. :D

Niestety buffa mierzy się w ogrzewanym sklepie, więc ciężko na własnej skórze sprawdzić, który lepiej by mi odpowiadał, bo na dworze jest zupełnie inaczej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj byłem w sklepie i przymierzałem - rzeczywiście ta warstwa z polaru jest dostatecznie długa - akurat na długość szyi. No i co ważne - buff lepiej leżał na szyi - bardziej ja opinał. Ale teraz dopiero zauważyłem, że mierzyłem buffa w wersji junior. Kupiłbym go, ale niestety nie widzę w żadnym sklepie takiego w kolorze czarnym. :/ A jest taki na oficjalnej stronie buffa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się czy nie sprowadzić tego z Anglii, ze stronki https://www.buffwear.co.uk

Z tego co widzę, to koszt wysyłki, po wprowadzeniu danych adresowych polskich wyniósłby tylko 4.40€ , czyli niecałe 19 zł. Tylko czy tu nie ma żadnego haczyka? Nie dojdą do tego jakieś dodatkowe opłaty uregulowane polskim prawem? Np. jakaś prowizja, z tego tytułu, że płacę w euro albo jakieś dodatkowe podatki. Nigdy nie zamawiałem niczego zza granicy, dlatego pytam.

 

buff.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...