Skocz do zawartości

[Serwis] cały rower


Rekomendowane odpowiedzi

Próbowałem wyciągnąć łożyska z dropoutów takim oto narzędziem: 

Łożysko siedziało ekstremalnie mocno i po kilku początkowych próbach wybijałem sam ściągacz do łożysk, a łożysko zostawało. W końcu dokręciłem śrubę naprawdę solidnie i przy wybijaniu łożysko rozpadło się (mam nadzieję, że siła rozporowa, która skruszyła wewnętrzną bieżnię nie zniszczyła ramy), w każdym razie wewnętrzna bieżnia wypadła, kulki się rozleciały i w dropoucie została tylko zewnętrzna bieżnia. Drugie łożysko z tego dropouta mogłem wtedy po prostu wycisnąć za pomocą śruby, nakrętki, podkładek i końcówki klucza nasadowego. Jak teraz wyciągnąć tą zewnętrzną bieżnię? Siedzi bardzo mocno i jest malutka - jest to łożysko 16x8x5mm. Nie mam czym tego złapać, bo bieżnia opiera się na zaślepce ramy, a kanalik na kulki jest wąski i płytki. I jeśli już jakoś uda mi się wymienic wszystkie łożyska, jakim momentem skręcać śruby łączące piwoty?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostateczność to przeciąć bieżbię mikroszlifierką i wydłubać zwłoki. Spróbuj jeszcze pierścień osadczy (seger) wstawić w rowek po kulkach i czymś zaklinuj na końcach żeby się nie ścisnął potem praską ze śruby za ten pierścień. Idealnie byłoby gdyby seger wszedł między bieżnię a opór. Coś na podobieństwo jak od 6:20 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O dzięki bardzo, to może zadziałać, o ile ten seger się dobrze zaklinuje w rowek na kulki. A czy takim narzędzim myślisz, że by dało radę jakbym nie dał rady pierścieniem?:

https://www.ebay.co.uk/itm/UK-16-PC-Piece-Bearing-Extractor-Set-Inner-Internal-Blind-Remover-Bushes-Puller/292819638918?_trkparms=aid%3D555017%26algo%3DPL.CASSINI%26ao%3D1%26asc%3D55149%26meid%3D71960adf364a4b8db0790b2a92e15955%26pid%3D101006%26rk%3D1%26rkt%3D1%26%26itm%3D292819638918&_trksid=p2045573.c101006.m3226

I czy tego narzędzia można też użyć do wyciągnięcia misek sterów z główki ramy?

Ten pierścień segera powinien być  takiej średnicy jak zewnętrzna bieżnia, czy minimalnie szerszy, żeby go wcisnąć w rowek po kulkach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powinien być nieco większy niż wewnętrzna średnica bieżni. Jak go osadzisz w rowku po kulkach to musisz wsadzić coś metalowego pomiędzy jego końce - rowek po kulkach nie ma krawędzi więc bez takiego zaklinowania będzie wypadał. Spróbuj najpierw czy nie wlezie między bieżnię a opór w oprawie. 

Tym narzędziem o pokazałeś się łapie za krawędź biezni wewnętrznej. Jak będziesz to rozprężal w bieżni zewnętrznej osadzonej w oprawie to nie nie wyjdzie i dodatkowo może pęknąć oprawa (czyli element zawieszenia).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Dokumosa, Twój sposób zadziałał i udało się wycisnąć bieżnię seegerem i praską!

 Tydzień temu polakierowałem też uszkodzoną ramę bezbarwnym lakierem w sprayu, o takim: https://spray.bike/products/frame-builders-transparent-finish-400ml

Uznałem, że skoro już mam całą puszkę lakieru, to polecę po całej ramie (lakier na niej już porysowany, sporo odprysków itd.) Ale dzisiaj przy przejechaniu po ramie szmateczką nasączoną w alkoholu izopropylowym stwierdziłem, że lakier schodzi. Staje się pod szmateczką lepki i po prostu odchodzi. Nakładałem dwie warstwy lakieru, najpierw jedna i po 10 minutach druga. Tutaj popełniłem błąd sugerując się opisem właściwości lakieru, ponieważ na tej strone, do której podałem link powyżej, każą czekać dwie godziny przed nałożeniem kolejnej warstwy. Czy gdybym odczekał, lakier by się trzymał, czy to już taka przypadłość lakierów w sprayu, że tak słabo trzymają? Jestem gotów polakierować to jeszcze raz, jeśli tym razem lakier będzie trwały. Tylko w jaki sposób najlepiej pozbyć się tych trefnych warstw, które nałożyłem bez niszczenia oryginalnego malowania? Wiem, że później, przed lakierowaniem tym bezbarwnym sprayem, najlepiej jest wyczyścić i odtłuścić ramę właśnie izopropylem. Wesołych Świąt!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Izopropanol jest bardzo tolerancyjny jeśli chodzi o lakiery i tworzywa. Przyczyny upatrywalbym raczej w samym lakierze (na lakierach się nie znam, poszukaj bywają tu wątki o lakierowaniu alu). Osobiście nie lakierowałbym bezbarwnym całości bo wszelkie dotychczasowe rysy i odpryski będą 10x bardziej widoczne. Jeśli już masz rozbebeszony rower do najmniejszej śrubki to ramę zanióslbym do piaskowania ew. sodowania a potem do lakierowania proszkowego. Wcześniej trzeba pamiętać o zabezpieczeniu wszystkich gwintów i opraw łożysk (jeszcze przed piaskowaniem). Jak lubisz podłubać samemu to szjabajk kiedyś pokazywał na swoim kanale jak usunąć chemicznie stary lakier, jak przygotować ramę i jak obskoczyć to spayem. Ja tyle cierpliwości i czasu nie mam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Próbowałem wcisnąć łożyska w shock linka i za nic nie mogę go wcisnąć prosto. Otwory są idealnie spasowane na rozmiar łożyska i w ogóle nie mogę go wstępnie wcisnąć. Najpierw próbowałem je wcisnąć foremkami pod wymiar z praski do łożysk, ale jako że to tani egzemplarz, to foremka się zaraz odkształciła. Przy następnych próbch używałem już starego łożyska. Za każdym razem wchodziło krzywo. Na schock linku widać ślady i rysy po krzywym wciskaniu. Jakie macie rady odnośnie tych łożysk i czy to, że schock link został poszczerbiony w gnieździe łożyska - przy brzegu, na pocztku drogi łożyska przeszkadza w jakiś sposób w użytkowaniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakier w sprayu jest dobry do malowania doniczek albo modeli samochodów. Niezależnie od tego czy jest na nim napisane że można pomalować samochód, rower czy prom kosmiczny, bez utwardzacza zejdzie Ci przy dotknięciu jakimkolwiek rozpuszczalnikiem. Co dziwne w Twoim przypadku, Izopropanol nie powinien ruszyć lakieru.

Inna sprawa że malowanie ramy bezbarwnym to straszna głupota. To co pisał kolega wyżej, każde niedociągnięcie będzie bardzo widoczne. Nie wspomnę już o tym że przed lakierowaniem trzeba chociaż lekko zmatowić całą powierzchnię czego pewnie nie zrobiłeś i bardzo dokładnie całość umyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Dokumosa napisał:

Jeśli gniazdo przeorane na brzegu to można delikatnie papierem ściernym wygładzić

Porobiły się takie nacięcia idące od samej krawędzi, pod uskosem w głąb gniazda na jakieś 2-3mm. Właśnie wprasowywałem to za pomocą śruby, podkładek i starego łożyska. Tylko właśnie z powodu, że nie mogłem ani troszkę wcisnąć łożyska na początku, aby je wycentrować,  już od samego początku zaczyna ono wchodzić pod kątem 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
W dniu 11.12.2018 o 09:54, dovectra napisał:

Po drugie primo, piastę  ze słabym uszczelnieniem uszczelnia smar łożyskowy, wi ęc musi go tam być  pod kurek.

Wymieniłem dwa łożyska w piaście i dwa w bębenku (siedziały maszynowe) i nałożyłem wodoodpornego smaru łożyskowego pod przysłowiowy kurek. Teraz mój bębenek nie wydaje żadnego dźwięku, a koło nie kręci się zbyt luźno. Mam nadzieję, że z czasem ten smar się tam rozprowadzi i wszystko wróci do normy;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak wyżej jeżeli chodzi o bębenek. Jeszcze lepiej całość "pomalować" olejem za pomocą pędzelka. Ja u siebie pokryłem wszystko cieniutką warstwą gęstego oleju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Dokumosa napisał:

A jak to piast DT to nie waż się zdejmować tej sprężynki trzymającej pieski/zapadki.

To jest piasta raleigh pro-build chosen hub. Już zdejmowałem tą sprężynkę trzymającą zapadki. Złożyłem z powrotem i póki co działa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...