Skocz do zawartości

[Oś stawów] oś pedałowania.


Green_Pavel

Rekomendowane odpowiedzi

Analizując temat bikefittingu kiedy już większość rzeczy rozwikłałem, na koniec pozostała jeszcze jedna kwestia. W ogóle pomijana przez samych bike fitterów. Chodzi mianowicie o rozstaw stóp na pedałach. Nie było by w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, iż każdy ten rozstaw ma inny. I nie chodzi tu wcale o zmianę kąta stopy, a tym samym inne ustawienie bloku. Wiele osób to robi bo uznają, iż stopa tak naturalnie się układa więc w ten sam sposób postanawiają wpiąć się w pedały. Potem zdziwienie skąd bóle kolan. I wcale nie od wysuwania kolana przed oś pedału tylko właśnie skręcanie go stopą w jedną bądź drugą stronę. I muszę tu zasmucić co niektórych. Jednak równolegle ustawienie stopy względem kolana będzie najlepsze tzn. linia biegnąca przez środek stopy równoległa do ramy (bo jakby jechało auto do przodu gdyby lewe koło było lekko w lewo a prawe lekko w prawo). I to samo ma się niestety do osi kolana i osi panewki w miednicy. Wszystko fajnie wygląda na papierze, ale gdy ustawimy wszystko w jednej osi by biomechanika nie była zaburzona to okazuje się, że rozstaw stóp nie mieści się nawet w najmniejszym Q factorze korby z tego co zaobserwowałem. Więc nie ma możliwości byśmy oś panewka-kolano-stopa mieli w jednej linii.... A więc co? Wszyscy źle pedałujemy i doprowadzamy się do kontuzji, a pojęcie zdrowej jazdy na rowerze nie istnieje?? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oł mę mądrego to aż milo poczytać... dopisz jeszcze cos o problemach mocowania bloku , za bardzo do przodu/do tyłu, co wredy boli i co jest w linii do czego... i post uznam za swietny.

Taka dawka teorii w majowy piateczek to jest to czego mi brakowalo przed dzisiejszym pedalowaniem ;-))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo nikt o normalnej budowie nie ma z tym problemu ? Bo nie odnotowano z powodu tych "nieprawidłowości" zwiekszonej podatnosci na kontuzje czy utratę wydajności ?

Jakby to było tak istotne to "protimy" zawodowego peletonu dawno dały by informację zwrotną sponsorom ... a oni zaczęli by kosić kapuche na korbach które prawidłowo ustawiają oś :).

98% rowerzystów (nie mówię tu o użytkownikach tego forum) nawet nie słyszało o "bajkfitingu" ... jeżdżą na rowerach i mają się dobrze :).

Przedstawiony przez ciebie problem w moim mniemaniu wygląda jak szukanie dziury w całym :).

Lepiej otworzyc paczke czipsów otworzyć piwo i oglądać kolarstwo w tv ... bo źle ustawiona oś mi szkodzi ;).

Nie popadajmy w skrajności nie trzeba nam "bajkfitingu" aby zdrowo i z satysfakcją jezdzić na rowerach ... Widziałem wielu rowerzystów z pozycją dalece odbiegającą od tej tabelkowej. I co im zrobisz skoro im tak wygodnie i nigdy ich nic nie bolało ? 

Pozdrawiam

   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jest do czasu. Zobaczymy czy za parę lat Ci wszyscy, którym się "wygodnie jeździ" też będą tak mówić.

A może szukanie dziury w całym to waga roweru ? Po co Ci rower 8 kg jak można jeździć na 12-to kilogramowym. Jazda to jazda- taki rower też pojeździ więc i ja mogę udać głupka, że to żaden problem. Też mogę tak powiedzieć jak Ty tylko dlatego, że nawet się nigdy nie zastanawiałeś nad moim zagadnieniem. A to, że 98 % coś myśli nie znaczy, że myślą dobrze. A postęp techniki i medycyny nie po to idzie na przód by tylko polegać na swoich subiektywnych odczuciach jak to ktoś "dobrze się czuje". Pamiętaj do czasu. Alkoholik też się czuje dobrze wiele lat jak pije i w końcu któregoś dnia pada !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzę czasem do znajomego fizjoterapeuty z barkiem, który miałem tam kiedyś tam wybity i czasem mi doskwiera po treningu z odważnikami.
On każe mi luźno położyć się na kozetce tak jak najbardziej naturalnie ... ludzie fizjo tak kontrolują ustawienie miednicy, kręgosłupa, przykurcze czy inne wady. 
Nie wiem dlaczego nogi naturalnie mi się tak układają że stopy mam gdzieś na szerokość pedałów ... nie będę się zarzekał że co do jednego mm ale tak właśnie mam.
Jak stoję i rozmawiam z kumplami to stopy też jakoś tak naturalnie mi się układają +/- na tą właśnie szerokość ...
Jak chodzę to nie wadzę o siebie kostkami a stopy mijają się mniej więcej na tą własnie szerokość ...
Z doświadczenia kumpla wiem że jestem raczej prosty na tej twojej "osi biodro stopa". 
Więc skoro moja "biomechanika" tak mnie układa naturalnie to może jednak nie ma problemu, który starasz się znaleźć i dotyczy on tylko ludzi o niestandardowej / patologicznej budowie ciała ?

Jakoś nie odnotowałem jakiejś wzmożonej dyskusji u doświadczonych kilometrami rowerzystów na temat dziwnych kontuzji pojawiających się z wiekiem, które można by było wprost przypisać szerokości korby ...
Powiem więcej, mam kilku znajomych w wieku 60+ i 70+, którzy za młody zjeździli rowerami pół świata, cały czas są aktywni rowerowo i do dziś legitymują się kilkoma tysiącami kilometrów rocznie w siodle.
Powiem szczerze ...  jak tak ma wyglądać moja schorowana starość to ja ją biorę już dzisiaj w ciemno :).
Gwarantuję ci że o "bajkfitingu" nie mają zielonego pojęcia, o tym że kiedyś to się jeździło na tym co było i dało się zdobyć wspominać nie bedę ... ustawiali swoje rowery aby było wygodnie i w długą.

Reasumując skoro cały ten rynek "bajkfiterów" nie spuszcza się nad tym zagadnieniem, fora rowerowe nie grzmią od tematów kontuzji biodra czy kolana, to widocznie jest to pomijalne a problem który starasz się znaleźć jest wyimaginowany :).

Pomijam fakt że 2 cm na rozstawie stóp przy nodze 80 cm to mniej niż 1 stopień kąta który tworzy noga z pionem spuszczonym z krocza ;).

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby problem o którym piszę był wyimaginowany to by nie było problemów ludzi z bólem kolan. No ale wy wszyscy myślicie, że tylko pionowa linia (patrząc z profila) do osi pedału to wszystko. 

To, że stopy układaja Ci się naturalnie jak idziesz czy jak stoisz i gadasz z kumplami to tylko złudzenie. Naturalnie to co wg Ciebie? Tak właśnie jak jesteś przekrzywiony być może złym chodem przez całe życie bo np. nie miałeś wkładek odpowiednich do butów! Więc dalej żyj złudzeniami. 

A Ci co jeździli wcześniej na byle czym to mogli jeździć. Tylko, że wiesz... Jazda a jazda to różnica... Oni to nie odczuwali moze dolegliwości bo nie przepajali się jazdą. Ja jazde traktuje trochę inaczej nie jeżdżę byle jeździć z punktu A do punktu B. Tylko poważna jazda! Więc skoro nie mam odpowiedzi na moje pytanie to dziękuję za takie sugestie. 

Odpowiedź na swoje pytanie znajdę sam jak zawsze. Wszyscy umieją się tylko mądrować na temat 5mm różnicy w długości korby (co to dopiero nie jest nikomu potrzebne) a jak chodzi o szerokość to d.... blada. W końcu dla picu nikt sobie współczynnika Q-factor nie wymyślił.

Think about it! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z czym tak w zasadzie masz problem? Boli Cię coś jak jeździsz, czy jak?

Nie da się zmniejszać w nieskończoność q-factor, bo jak byś pomieścił opony, zębatki korby itd.? Przy tworzeniu rowerów, konstruktorzy musieli pójść na pewien kompromis.

Muszę Cię zasmucić, ale ustawienie stopy równolegle do ramy wcale nie jest dla wszystkich najlepsze... Ja na przykład muszę mieć skręcone pięty lekko do środka, bo inaczej prawie od razu czuję dyskomfort. Ostatnio nawet ustawiłem bloki tak, że mogę ocierać butami o ramiona korby. Zrobiłem tak dlatego, że przy sprintach na stojąco tak jest mi właśnie najwygodniej.

No i przede wszystkim masz jedno błędne założenie. Chodzenie czy bieganie to naturalne dla człowieka ruchy, jazda na rowerze zawsze będzie pewnym kompromisem i nie da się wszystkiego ustawić w jakiejś "teoretycznie" najlepszej pozycji. Nie oznacza to wcale, że z tego powodu każdego czeka kontuzja, człowiek jest elastyczny i się dopasuje, trzeba jedynie pamiętać (przy bardziej ambitnej jeździe) o rozciąganiu, wzmacnianiu i przeciwdziałaniu powstawania dysproporcji w pracy mięśni/ścięgien. Są przecież zawodowcy/ambitni amatorzy, którzy robią masę km bez kontuzji.

Nie wiem też dlaczego uważasz, że pozycja stóp na boki jest pomijana przez bikefitterów, przecież to jedna z głównych czynności, przy ustawianiu bloków, a nawet czasem zaleca się korby z mniejszym q-factorem, albo używa przedłużek do osi pedałów, tzw. "kneesavers".

Zdarza się też, że pomimo wielu zabiegów ktoś nie jest w stanie wyeliminować problemów z np. kolanami i musi zrezygnować z roweru, albo przynajmniej systemu SPD.

Swoją drogą nie wiem czy te Twoje tematy to tak na poważnie, czy jakaś próba trollowania...

ps. porównanie z kołami samochodu jest mega nietrafione... znam takich cyklistów, którzy mają każdy but ustawiony pod innym kątem, bo nikt nie jest w 100% symetryczny.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbym miał mieć stopy na rowerze ustawione tak samo jak chodzę to miałbym chyba totalną V-kę, a wtedy wiadomo gdzie ląduje pięta. Na tylnym widelcu.

W sumie sam zaprzeczasz sobie. Najpierw mówisz, że prawie wszyscy jeżdżą wiele lat i nic im nie jest (zobaczymy czy to samo powiedzą w wieku 60 lat np.), a potem , że niektórzy przez tą konstrukcje musieli zrezygnować z roweru.... Wiadomo, że konstruktorzy musieli pójść na kompromis. No właśnie , czyli dobrze wiedzą, że to nie jest zdrowe.

Wiadomo, że konstrukcja roweru nie pozwala na wiele rzeczy to logiczne. Tak odczuwam lekkie dolegliwości kolan- więc dlatego kombinuje.

Ośki przedłużające szerokość ? To jeszcze będziesz rozkraczał bardziej nogi ? No nieeeeeee.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...