Skocz do zawartości

[klejenie dętek] Wysychajacy klej w tubce


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Temat może wydawać się śmieszny, ale co zrobić jak np. złapie się gumę i okazuje się, że co prawda mamy łatki i tubkę z klejem ale okazuje się, że wysechł ? Jakie macie patenty? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kup sobie mały klej Rema Tip-Top, kosztuje jakieś 1 zł, do tego 2-3 łatki(sprzedają je na sztuki) i woź to ze sobą, nowy klej nie ma opcji że będzie wyschnięty.

No i bardzo ważna rzecz, łatki to 1, warto też mieć dętkę ze sobą czy grubszą łatę do opon.

2 godziny temu, rzezniol napisał:

Zdrową i pewną taktyką jest dętka na zapas a łatki na klej jako ostateczność.

Lepiej załatać, wiesz wtedy w którym miejscu szukać kolca czy innego ustrojstwa, a tak samo wrzucenie nowej dętki to w 90% przypadkach kolejny kapeć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co do zamarzania kleju, to ten od Rema TipTop:
- Melting/Freezing point: < -58°F (< -50°C)
- Boiling Point/ Range: > 140°F (> 60°C)
- Flash point (Tag closed cup): -22°F (-8°C)

Wiadomo że nikt przy -50 nie będzie kleił, ale przy -5 klej dział bo sam to sprawdziłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy jaki klej, sporo dziur załatałem już tym od TipTop'a, a nigdy dętki papierem nie traktowałem, wg zaleceń producenta najpierw na dętkę nakłada się warstwę kleju, jak wyschnie(z 15-30 sekund) to wtedy dopiero łatkę przyklejamy. Czekamy kolejne powiedzmy 30 sekund i gotowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, phoe napisał:

Lepiej załatać, wiesz wtedy w którym miejscu szukać kolca czy innego ustrojstwa, a tak samo wrzucenie nowej dętki to w 90% przypadkach kolejny kapeć.

Za debila mnie/nas masz ?
Serio w wątku o zaschniętym kleju mam napisać że przed założeniem dętki trzeba znaleźć miejsce dziury i usunąć jej przyczynę ?
Nic nie pisałem o zamarzaniu kleju tylko o odparowaniu rozpuszczalników. O technice klejenia też miałem tu napisać ?

:wallbash:

Pozdrawiam  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tytułowej sprawie, jak wszystko na zapas warto po prostu sprawdzać przydatność lub po prostu wymieniać raz na sezon.

23 godziny temu, dran2 napisał:

nie ma ryzyka zmiażdżenia tubki

Kiedyś kupiłem zestaw do łatania dętek: klej, tarka, kilka łatek - wszystko w małym plastikowym pudełeczku. Nie wiem co trzeba by zrobić żeby to zgnieść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, zekker napisał:

W tytułowej sprawie, jak wszystko na zapas warto po prostu sprawdzać przydatność lub po prostu wymieniać raz na sezon.

Kiedyś kupiłem zestaw do łatania dętek: klej, tarka, kilka łatek - wszystko w małym plastikowym pudełeczku. Nie wiem co trzeba by zrobić żeby to zgnieść.

Dokładnie :) A są też zestawy z kawałkiem kredy i kredką świecową do zaznaczania dziurek. Chyba wożenie zapasowej tubki kleju z z powodu niskiej ceny jest najlepszą opcją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Na YT global cycling network jest filmik o awaryjnej naprawie dętki. W skrócie zdejmujemy oponę i w miejscu przebicia wiążemy węzeł. Zakładamy oponę, pompujemy i dojeżdżamy do domu. Jeśli dziura jest mała, można podłożyć w miejscu przebicia kawałek folii pomiędzy oponę a dętkę. osobiście nie próbowałem tych sposobów. Przy okazji przestrzegam przed zakupem kleju ,,wulkanizacyjnego'' EXPAND. Klej po prostu nie klei. Dodam, że producent nie pofatygował się żeby załączyć instrukcję obsługi. Próbowałem kleić na kilka sposobów. Łatka bezpośrednio na klej, po odczekaniu 1 min., po odczekaniu 2 min. Smarowałem cienko, grubo - bez powodzenia. Generalnie zmarnowałem 6 łatek aż w końcu poddałem się  założyłem oponę z zapasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...