[rower] Ciężki kolarz amator w górach, jaki rower?

[Mateusz30]

Jeśli mieszkasz w górach, to poszukaj szlakowca fulla i kup najdroższy na jaki Cię stać. Full w górach ułatwia życie. Konkretna marka nie ma wielkiego znaczenia. Kup coś, gdzie masz blisko dostępny serwis, coś co Ci się podoba, pasuje i da radość.

 

Zmiana wagi o parę kg w rowerze niczego nie zmieni jeśli chodzi o łatwość podjeżdżania. Liczy się waga roweru i kolarza. Jeśli ważysz 60kg, to zmiana roweru 16kg na 10kg to kosmos. W Twoim przypadku nie miało by to znaczenia odczuwalnego. Za dużo ważysz, żeby warto się pakować w lekki rower. Lepiej kupić solidnego szlakowca. Będzie ważył, 2 3 kg mniej, ale głównie chodzi o jakość amortyzacji, geometrię i jakość zmieniarki. Żeby było pod górę łatwiej musisz sam zrzucić kilkadziesiąt kg i zadbać o wydolność. Nic trudnego. Do zrobienia w 2 lata przy ograniczeniu kalorii. Dieta pt. jeść mniej o połowę.

[HanSolo]

Heh...

Miałem tyle wagi co Ty ze 3 lata temu.

Kup rower z widelcem powietrznym.

Jeszcze raz..z widelcem POWIETRZNYM. Lepiej z blokadą na kierownicy. 32mm lagi i tapetowana rura sterowa. Jeśli da radę to sztywna oś/osie. Jakiś SunTour Raidon albo lepszy.

Kup rower na kołąch 29" żaden inny. 27,5" to półśrodek, a większe koła ZAWSZE lepiej się toczą po terenie.

Hamulce hydrauliczne - w góry to lepiej jakieś Shimano M615 a nawet M445 niż M315

Osprzęt minimum to mieszanka Shimano Alivio i Shimano Deore. Przerzutka z tyłu może być lepsza ale ważniejsze, żeby wszędzie grupa miała jeden solidny poziom, a nie XT z tyłu a piasty i hamulce Altus...

Fulle się dzielą na drogie, b. drogie i bzdurnie drogie. 6-7000zł to minimum, a osprzęt będzie nadal wzięty ze sztywniaka za 2-2500zł.

Kup rower z pusta osią mechanizmu korbowego i 2 koronkami z przodu.

Nie spełnia tych wszystkich wymagań. Naped na 3x i hmulce M396 ale jest najtańszym rowerem z widelcem powietrznym i grupą Deore.

https://www.romet.pl/Rower,MUSTANG_29_1,10,707,710,14527,2017.html

 

[woojj]

 

 

Ech, te internetowe ogólniki... Na równych podjazdach można (choć w turystycznej jeździ to też bez większego sensu...), ale blokowanie amora na trudnym, kamienistym czy pełnym korzeni i uskoków terenie to akurat utrudnianie sobie jazdy.

Zdecydowanie łatwiej podjeżdża się fiulem 14 kg o skoku  140/140 i oponach +  ;-)) Ja osobiście na podjeździe wolę sztywny widelec. Oczywiście że znajdzie się trudne techniczne podjazdowe rombanki.....ale tam zazwyczaj i tak się pcha.  Ale każdemu wedle jego potrzeb. 

Nie zaśmiecajmy wątku "gupimi" docinkami. 

[beskid]

Ten temat moim zdaniem z winy autora dziwnie się rozwija. Nie ma nadal budżetu a niestety w jego przypadku nie będzie mały. Niby ma kasę a nadal brak by określić co się chce. Dla mnie jest oczywiste, że mając fundusz na fulla 29er taki bym kupił. Na sztywniaka szkoda życia tym bardziej w tym wieku. 

 

Mam natomiast gorącą prożbę by nie grzmocić dyrdymałów, że napęd 1x jest zły. Nie jest uniwersalny ale tutaj jest problem raczej ze zjazdem co zrozumiałe przy 25 letnim zabytku. Nic nie wiadomo by powrót z trasy wymagał jakiś sporych prędkości. 

[KrissDeValnor]

 Za dużo ważysz, żeby warto się pakować w lekki rower.Żeby było pod górę łatwiej musisz sam zrzucić kilkadziesiąt kg

 

Ciekawa teza, to znaczy że jak się nie waży 60 kg, to nie ma sensu posiadanie lekkiego roweru, bo to i tak nic nie da - ciekawe, bardzo ciekawe...

Jak się ma 195 cm wzrostu, to raczej nie waży się 70 kg, bo to by było nienormalne, wręcz chore.

W zależności od budowy można przyjąć, że przy takim wzroście i wieku granice 95 - 105 kg, czy nawet 100 - 110 kg to już bardzo przyzwoity przedział ( zakładając, że autor nie jest byłym kulturystą ), więc nie pisz bzdur o kilkudziesięciu kilogramach