Skocz do zawartości

[servis] Kross przegkąd po miesiącu - hamulce


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Wymień rower z tytułu niezgodności z umowa. Ma nie piszczec.

Zgłoś reklamacje w serwisie. Jeśli nadal będzie piszczec to do sprzedawcy (nie do gwaranta! ) z roszczenie z tytułu rękojmi.

Masz 3 możliwości. Naprawa wymiana zwrot kasy. Ty wybierasz a sprzedawca.

 

To w końcu z tytułu NTzU czy rękojmi? I druga sprawa, przy takim problemie jedyne naprawa roweru wchodzi w grę. Każdy sklep wyśmieje Cię, jeśli przyjdziesz z żądaniem wymiany lub zwrotu roweru ze względu na piszczące hamulce. I wiesz co? Będą mieli rację. 

Napisano

25.12.2014 zmieniły się przepisy. Reklamacja towaru zakupionego przed tym terminem odbywa się z tytułu NTzU. Po, z tytułu rękojmi. W przypadku przykładowo roweru autora reklamację należałoby więc zgłosić z tytułu rękojmi.

 

Ogólnie, wszystko ładnie opisane znajdziesz tutaj: 

rękojmia: https://prawakonsumenta.uokik.gov.pl/reklamacje/rekojmia/
NTzU: https://prawakonsumenta.uokik.gov.pl/przed-25-12-2014/

 

W skrócie. Żądanie konsumenta powinno odpowiadać wagą problemowi*. Szybciej, prościej i przyjemniej dla każdej ze stron. Wymiana roweru jest tu do odrzucenia z góry z racji nadmiernych kosztów. Zwrot towaru dotyczy wad istotnych, co nie ma miejsca. Ja reklamowałbym towar z żądaniem naprawy poprzez wymianę układu hamulcowego. 

 

Skuteczność pierwszej naprawy nie ma najmniejszego znaczenia, skoro ta odbywała się z tytułu gwarancji. 

 

*Choć osobiście łamię tę zasadę przy reklamacji elektroniki. Z pozoru błahy problem może mieć poważne podłoże, więc lepiej mieć na papierze poważniejsze żądanie. Najwyżej ktoś ze sklepu je odrzuci.

Napisano

Dzięki za przypomnienie zmiany sprzed 2 lat. Czasem warto odkurzyc pamięć.

Czyli jakie powinno być rządanie klienta w tym przypadku? Oczywiście przy założeniu że klient nie ma obowiązku znać sposobu działania hamulcow i interesuje go efekt czyli sprawny rower?

Napisano

Boże, ludzie, co wy wypisujecie?! Od razu widać że mało kto tu jeździ w trudniejszym terenie... Zapiszczą mu po przejeździe przez kałuże i od razu by je wymieniał bo "towar niezgodny z umową" :))) Mycie tarczy, mycie klocków? No cóz, jak raz na pół roku jedziecie do lasu to może wam się chcieć. Jak się roweru używa często i w górach to nie miałoby to zwyczajnie sensu.

 

Hamulce tarczowe piszczały, piszczą i piszczeć będą! Ba, nawet nie piszczeć co wyć! Czasem przez kilkadziesiąt km jest cisza,a  potem znów się zaczyna... Zdecydowanie hałasowi sprzyja zanieczyszczenie tarcz błotem czy wodą, ale potrafią się odzywać również i bez znanego powodu.

 

Nie ma to nic wspólnego z docieraniem i temu podobnymi bajkami wypisywanymi w tym wątku.

 

BTW - takie wycie bardzo dobrze działa zamiast dzwonka :)

 

Racja moim zawsze piszczały po myciu lub jak były mokre.

 

Piszczy bo drży klocek lub wibracji dostaje tarcza. Jak docisk ma luzy też może piszczeć.

Napisano

  Mam przejechane może ze 150 km na nowym rowerze(w górach) ,przedni hamulec fajnie cicho działa,ale tylny to huczenie buczenie,nie wiem nawet jak to nazwać.. aż drgania na ramę przenosi choć wszystko wygląda w porządku,żadnych luzów,bicia itd... też nie wiem czy to tak ma być i ile to się ma docierać..? u mnie wszystko hamuje bez problemu.

Mam nowego Krossa Level R4 (hample AVID DB1) i jest ten sam problem. Pomaga przeczyszczenie klocków papierem ściernym, buczenie ustaje (sprawdziłem). Ponoć to wina (lipnych) kloców które są montowane fabrycznie. Zalecana jest wymiana na inne ale na jakie tego nie wiem :-).

ps. piszczenie to inna sprawa.

  • 3 tygodnie później...
Napisano

to jakieś inne klocki niestety jakie to nie wiem - mają jednak takie ząbkowanie, którego nie było wcześniej (na tylnych klockach także takiego ząbkowania nie ma)

IMG_20161030_213644300.jpg

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...