[napęd] - wymiana tylnej przerzutki

[borsooq]

Witam, mam obecnie w rowerze takie zestaw sprzętu:

 

Manetki: RS35 Revo R6 (lewa plynna, prawa index)

Przednia przerzutka: Altus FD-M311

Tylna przerzutka: Tourney TX-35 (hak+śruba, tak, wiem, że były/są też na hak, ale kupiłem niechcący na śrubę i dokupiłem hak)

Łańcuch: CN UG-51

Wolnobieg: MF-TZ06/TZ20

Korba: SR Suntour XR (42/32/22)

Suport: Accent BB-40

 

Więc, jak widać napęd jest tani i kiepski, ale do mojej jazdy po mieście i okolicznych leśnych płaskich (mazowsze) duktach z przyczekpą i dzieciakami, wystarczający.

 

Noo, był wystarczający. Tylna przerzutka zaczęła już pod koniec poprzedniego sezonu przeskakiwać. W tym sezonie dobrze przeskakują mi tylko zębatki na skrajnych przełożeniach korby.

 

Zastanawiam się nad zmianą tylnej przerzutki. Oczywiście koszty są dość istotne. Rozsądnie jest też nie inwestować przesadnie dużej ilości pieniędzy w ten rower, jednak chciałbym poprawy.

 

Obecnie wolnobieg jest jeszcze w dobrym stanie - po 5 lekkich sezonach naprawdę jest niezniszczony. Przednia przerzutka ustawiona 4, czy 5 lat temu, nieruszana i przerzuca pięknie. Łańcuch - cóż - nie mam pojęcia - nie mam miarki. Nie bardzo tez mam drugi łańcuch do porównania.

 

Zastanawiam się nad inwestycją w Altus RD-M310. Przedni Altus działa pieknie, więc wydaje mi się, że byłoby to dobre posunięcie. Z drugiej strony jest też Tourney TX-800.

 

Co wybrać? Chciałbym się zamknąc w tych 60pln, jakie muszę dać za którąś z tych przerzutek. Chyba, że naprawdę warto dopłacić do czegoś lepszego, tylko, czy do tego zestawu, to w ogóle opłacalne?

 

Proszę o porady.

 

[Ychu]

Ja bym postawił już na tego altusa. Ostatnio shimano robi kiepski sprzęt , więc stary powinien być lepszy. 

 

Opisz to przeskakiwanie przerzutki bo może to być kończący się napęd. 

[cervandes]

Ty linkę zmień i pancerze a nie przerzutkę.

[borsooq]

Generalnie, regulowałem te kilka lat temu cały komplet. W związku z tym, że nie chciałem sobie psuć nerwów, to z prememdytacją kupiłem lewą manetkę płynną, aby 'doregulować', jakby przychył łańcucha był zbyt duży. Tym sposobem udało mi się wyregulować tak, aby każda zebatka korby obsługiwała ładnie każdą zebatkę wolnobiegu.

 

Obecnie na koronce 42T jest perfekcyjnie. Na 22T też to działa. Nie tak idealnie, ale działa. Natomiast przy koronce 32T środkowe koronki wolnobiegu zmieniają się bardzo różnie. z 3->4 i odwrotnie potrafi nie przełaczyć się wcale albo podczas mocniejszego depnięcia, czasem po dłuższej chwili. Generalnie wydaje mi się, że udałoby się to wyregulować, jeśli tylna przerzutka yłaby sprawna w 100%. Niestety takiej pewności nie mam. A czy i jakie luzy tam już powstały, to nie wiem. Z tego też powodu wolałbym wymienić przerzutkę.

 

Zastanawiałem się nad ucywilizowaniem tego napędu i zastosowaniem z tyłu wolnobiegu (a nawet i kasaety) 7-mio rzędowej, bo obecnie to standard minimum. Nie, żeby brakowało mi przełożeń, ale sporo wiecej części jest do tego już niż do 6-rzędówek. To jednak wymagałoby też wymiany manetek (RevoShifty mi pasują, ale pewnie wymieniłbym już na klamkomanetki, chociaż zainwestowałem w dobre klamki Tektro, więc szkoda trochę). Z jednej strony chciałbym, żeby to działało dobrze, z drugiej strony rower, to stary Grand, na stalowej ramie, w którego większe inwestycje są dość mało rozsądne.

 

Co masz na myśli, pisząc, że napęd się kończy?

 

@cervandes - to właśnie chyba zrobię na początek. Problem jakim pamiętam, że był z tą przerzutką, to to, że śruba regulacji wychyłu (nie pamiętam już która) wchodziła w plastik, jak w g..., te, no - masło. Obawiam się, że nie uda mi się tego doregulowac jeszcze raz. Niemniej pewnie spróbuję. Chyba jutro przysiądę do tego z beznyną ekstrakcyjną i jakimś smarowidłem u boku.

[michuuu]

Jeżeli przerzutka reaguje ospale, niejednoznacznie to spróbuj z linką i pancerzem. Najtaniej a to pierwszy element który psuje jakość zmiany przełożeń. Nic nie jest wieczne, również linka.

[dovectra]

te przerzutki to tourney to lipa plastykowo-metalowe korpusy łapią luzy....