pdobrzan Napisano 26 Sierpnia 2008 Napisano 26 Sierpnia 2008 Jakiś czas temu był plan zrobienia pętelki Świdnica/Bielawa/Nowa Ruda/Tłumaczów/Mieroszów żeby zaczepić o Czechy, może w ten weekend? W środę są zawody w Jaworzynie ale w piątek lub niedzielę można jechać, co o tym myślicie?
inferek Napisano 27 Sierpnia 2008 Napisano 27 Sierpnia 2008 Zawody są w sobotę w Jaworzynie, nie w środe. Ja do Czech moge się wybrać na jakąś piknikową wycieczkę po Zlotego bażanta:) Dzień obojętny- i tak mam wakacje jeszcze przez miesiąc ale tak z samego rana, żeby dnia całego nie tracic.
pdobrzan Napisano 27 Sierpnia 2008 Napisano 27 Sierpnia 2008 Wiem że w sobotę, nie wiem dlaczego napisałem że w środę:|
inferek Napisano 31 Sierpnia 2008 Napisano 31 Sierpnia 2008 To co drodzy uczniowie i uczennice jutro na rower po południu. Jak bedziecie juz po szkółce to pisac via gg
inferek Napisano 1 Września 2008 Napisano 1 Września 2008 Jaki pilny uczeń! Z Alą i Kubą śmigniemy gdzieś do Zagórza.
zabiel17 Napisano 1 Września 2008 Napisano 1 Września 2008 Inferek w końcu matura w tym roku- trzeba przysiąść na 4 literach i się przygotowywać- rower tylko w weekend- pewnie tylko sobota
Gevera Napisano 1 Września 2008 Napisano 1 Września 2008 Widzę, że nie ja jedna maturzystka w tym roku... bleh. Chciałam ładnie w środe wyskoczyć na testy forczka, a tu kupa rzadka, gościu nie wysłał.
inferek Napisano 1 Września 2008 Napisano 1 Września 2008 Oby na sobote już był !! pisze się na jazde próbną w zamian moge zrobic jedno okrążenie w Brennej gratis....
Gevera Napisano 2 Września 2008 Napisano 2 Września 2008 Na moje konto? Joke (; Torka będzie jutro, Nawrotek ma się stawić na instalację jej i pompowanie. Tak więc w brennej będzie cacy (:
Sel Napisano 2 Września 2008 Napisano 2 Września 2008 Hmm.. jak sie wyrobie do soboty z serwisem widelca to wpadne
Wax Napisano 2 Września 2008 Napisano 2 Września 2008 A jak ja pisałem, że nie mogę na rower bo mam mature i tak dalej to szły texty - > "Odpoczać trzeba...", "Nie wierze, że sie uczysz cały czas"...no to teraz Was pozdrawiam moi mili maturzyści :P Swoją drogą to w sobote albo niedzielę podskoczyłbym do Zagórza, albo gdzieś do Złotego Lasu, Modliszowa...bele gdzie
Szoppers Napisano 2 Września 2008 Napisano 2 Września 2008 Same matury i same zmiany widelcoow powiem tak: matura to najwiekszy pikus jaki swiat widzial wiec wylu i na rower! no dobra to powiedzcie kiedy ta brenna itp i o ktoorej powiedzmy sie widzicie ile trwalaby wycieczka itp.. a jesli to ma byc na dniach to powiedzcie czy planujecie cos "na poozniej" bo wybralbym sie do Was.. Aaaa zapomnialem sie pochwalic ze "odpalilem" moja super oldschoolowa szose i zaliczylem pierwsza glebo-zdrapke jakby ktos z Was kiedys dosiadl na proobe szose niech pamieta ze suport jest na tyle nisko ze zahaczenie pedalo-korba o mulde trawowa nie jest niczym niespodziewanym ale przyznaje ze blat 52z ma potencjal
tobo Napisano 2 Września 2008 Napisano 2 Września 2008 w niedziele to ja sie moze tyż piszę - bez okreslania na razie celu. moze sie doczekam w koncu tego co zamowione i bede jezdzil z dwoma hamplami
inferek Napisano 2 Września 2008 Napisano 2 Września 2008 Titus 8h na okrągło w Brennej jest w tą sobote tj 6.09`08, tzn ze wyjeżdżamy w piątek a wracamy w niedziele. Oj bedzie sie działo Ja jak na razie mam wakacje w przeciwieństwie do innych, takie życie studenta. Planów na późniejsze czasy na razie brak, ale nie jest powiedziane, że nie bedziemy jezdzic, a wrecz odwrotnie- jeszcze wiecej i jeszcze szybciej Zapraszamy, na pewno gdzieś się wybierzemy
Sel Napisano 2 Września 2008 Napisano 2 Września 2008 Pikus zwlaszcza jak probujesz sie dostac na najbardziej oblegany kierunek na PWr ;P
Szoppers Napisano 3 Września 2008 Napisano 3 Września 2008 Ultra pikus.. akurat o rekrutacje na pwr to bylbym spokojny poczekajcie na examy studiowe.. to dopiero bedzie stresi "material"" a nie to co teraz:D tak wiec bez zalewania prawdopodobnie widzimy sie w weekend ;P
arek_wro Napisano 3 Września 2008 Napisano 3 Września 2008 Ale Wam zazdroszcze. Ja zaliczylem w Piechowicach mega glebe i mam ten sezon juz pozamiatany. Moze jak w grudniu nie bedzie sniegu to uda mi sie wskoczyc na rower, ale pewnie nie wczesniej. Udanego krecenia!
inferek Napisano 3 Września 2008 Napisano 3 Września 2008 Arek mam takie pytanie, czy to nie Ty dzwoniłeś w Piechowicach na 999 przy zjeździe z ciasnym nawrotem?I mówiłeś coś o złamanej ręce Bo tak mi się zdawało że Cię tam widziałem. Niezłą glebe musiałeś zaliczyć. Trzymaj się, do wesela się zagoi. Co do egzaminów na PWr to racja: kolokwia są prościutkie ale egzaminy na sesji mega-trudne czasem wzięte z kosmosu, pewnie specjalnie, żeby nie zdać albo przychodzić na poprawke ;/
arek_wro Napisano 3 Września 2008 Napisano 3 Września 2008 To pewnie bylem ja. Troche za mocno pocisnalem na tym zjezdzie i jak pare osob przede mna zaczelo ostro hamowac dosc daleko jeszcze od nawrotu, to ja juz nie mialem szans sie zatrzymac na stojaco. Reka nie jest zlamana, ale mialem zwichniety staw lokciowy. Brzmi moze niezbyt powaznie, ale to gorsze od zlamania. Reka w gipsie, ale grunt ze glowa cala, bo kask na potylicy pekniety. Mam nauczke na przyszlosc, ze na zjazdach na zawodach nie ma zartow.
zabiel17 Napisano 3 Września 2008 Napisano 3 Września 2008 kurde dawno mnie tu nie było a rozmowa rozwinęła się na całego- nie chce mi się czytać od początku- to co jakaś przejażdżka w sobotę\ niedziele jest organizowana ? jak tak to raczej się piszę
Sel Napisano 3 Września 2008 Napisano 3 Września 2008 To pewnie bylem ja. Troche za mocno pocisnalem na tym zjezdzie i jak pare osob przede mna zaczelo ostro hamowac dosc daleko jeszcze od nawrotu, to ja juz nie mialem szans sie zatrzymac na stojaco. Reka nie jest zlamana, ale mialem zwichniety staw lokciowy. Brzmi moze niezbyt powaznie, ale to gorsze od zlamania. Reka w gipsie, ale grunt ze glowa cala, bo kask na potylicy pekniety.Mam nauczke na przyszlosc, ze na zjazdach na zawodach nie ma zartow. Wspolczuje a co do zwichniecia.. coz przedstawie to tak: Zlamana reka na skos, trza bylo wstawic srube i blaszki natomiast ze zwichinietym lokciem sa / byly wieksze problemy, reka nie moze dojsc do pelnej sprawnosci, nie mozna jej do konca "wyprostowac". Na przykladzie bliskiej mi osoby P.S. Wiecie ze bez nastawienia zwichnietej konczyny mozna doprowadzic do jej utraty ? Wystarczy ze krew zostanie zatamowana, bedzie niedokrwienie konczyny > amputacja.
Nawrotek Napisano 3 Września 2008 Napisano 3 Września 2008 Kurde współczuję, Twój tato mówił mojemu tacie o tym Ja również sobota- jadę z kolegą do czech przez głuszycę po piwo, więc zapraszam do kręcienia, ale w sumie nie za długo bo potem z koleżanką idę gdzieś A w niedziele z Tobo i resztą chętnie bym popedałował, bo Wałbrzych ma extra górki
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.