Skocz do zawartości

[Napęd] Jaka konfiguracja napędu 2x10?


kporys

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Postanowiłem, że zakupię manetki Deore. Ewentualnie jeśli znajdę tanio na tył XT, to mogę zrobić mix przód Deore, tył XT.

Ostateczna konfiguracja to:

-Korba SLX M675 38x24

-Kaseta HG62 lub HG81 11-36

-Łańcuch KMC X10.93 lub HG95

-Przerzutka tył SLX M675 GS lub SGS(?)

-Przerzutka przód Deore M615 TS lub okazyjnie XT M785 2rz.

-Manetki Deore M610

 

Jedyne co mi chodzi po głowie to wielkość małej zębatki korby tzn 24 vs 26.

Napisano

To już jest Twój problem, sam musisz zdecydować jakich najmocniejszych przełożeń potrzebujesz., jak często korzystałeś (i czy było to konieczne) z 22/32 w obecnym napędzie.

Napisano

Czy to dziwne ? Mieszkam w na pogórzu. Jest gdzie łyde spalić :) Na zjazdach wrzucam blat jak nie odpoczywam.

Moja konfiguracja: 24/38 + 11-36

Ano dziwne :) Nie mam mocnej łydy, zwykle podśmiewam się ze ścigantów co muszą mieć w MTB blaty większe od 36-38T, ale nawet po górach nie jeździłem nigdy 100% na młynku... Toż to jakaś perwersja ;)

Napisano

@Modrzew qrde naprawdę nie bardzo widzę coś w tym dziwnego. Zrzucam na 24 i skacze prawą manetką po całej kasecie (no może poza 11) w zależności jaki podjazd.Myśłem że po to mam 2 blaty i wszyscy tak robią :teehee:  Po płaskim nie jezdzę MTB'kiem, a Ty z Mazowsza to może nie nauczony  :icon_cool:

Kadencje mam w okolicach 88-90. Jak wskakuje na crossie na asfalt do bliżej 95

Napisano
Aktualnie jeżdżę na korbie 44/32/22 zestawioną z kasetą 11-32 i w zasadzie niczego mi nie brakuje, także stąd ten dylemat. Chyba że pójść w 3x10?

 

 

Ja jestem zdecydowanym przeciwnikiem 2x10, bo strasznie irytuje mnie dziura przy przejściu z dużej tarczy na małą i odwrotnie, bo trzeba aż 4 kliknięcia na kasecie, żeby mieć zbliżone przełożenie. W Canyonie (29") mam korbę 22/30/40, kaseta XT 11/36 i działa to bardzo dobrze. Podejrzewam, że gdybym zakupił przerzutkę side-swing, to byłby ideał pomiędzy jakością i szybkością działania, a rozpiętością przełożeń. Przez lata nauczyłem się zmieniać jednocześnie biegi z przodu i tyłu, w większości przypadków podjeżdżam na 30/x, ale bardzo sobie cenię posiadanie przełożeń 22/32 i 22/36, czasami się przydają, częściej, niż mi się wydawało. Choćby dlatego, że przełożenie 22/36 dla koła 29" jest zbliżone (bardziej twarde) niż 22/34 dla koła 26". Nie lubię przepychać na twardo, zwłaszcza na technicznych podjazdach, bo zbyt łatwo kończy się to butowaniem, albo strasznie pochłania energię.

Jeśli kiedyś będę zmieniał napęd, to na 1x12 jak już osiągnie rozsądną cenę przy akceptowalnej wadze. Póki co, napęd 3x10 z korbą 22/30/40 jest dla mnie idealny.

Napisano

Uważaj na "modrzewia" zaraz cię zacznie uświadamiać, bo on "wie wszystko najlepiej" :teehee: .

Ja uważam, że każdy powinien jeździć na takim napędzie jaki mu odpowiada.

Napisano

Aj, jaki ja groźny jestem :D Wrrrr!

Uciekajcie bo uświadomię! Rulez, mogę się tylko spytać „i kto to mówi?” ;) Obawiam się że w liczbie tematów „ja wiem lepiej” jesteś nie do pobicia.

@Modrzew qrde naprawdę nie bardzo widzę coś w tym dziwnego. Zrzucam na 24 i skacze prawą manetką po całej kasecie (no może poza 11) w zależności jaki podjazd.Myśłem że po to mam 2 blaty i wszyscy tak robią :teehee:  Po płaskim nie jezdzę MTB'kiem, a Ty z Mazowsza to może nie nauczony  :icon_cool:

Kadencje mam w okolicach 88-90. Jak wskakuje na crossie na asfalt do bliżej 95

Młynek jest czymś ratunkowym, nawet w górach i to mówię ja, osobnik o dość przeciętnej/słabej kondycji ;)

Tak jak pisałem wyżej, sam się śmieję z „asfaltowych górali” i „mistrzów dokręcania na zjazdach” co im zawsze blatu mało, ale zaciekłe młynkowanie „bo to teren” to taka przeginka w drugą stronę, stąd zdziwienie. Chyba, że same ścianki robisz i tak cały dzień.

 

A propos Mazowsza, to robię je ostatnimi czasy na napędzie 1x9 z blacikiem 32T i kasetą bez żadnych ekstra dużych koronek. Większość powie, że na tym się nie da szybko jechać - to tak a propos kadencji ;) A już największy grzech, że nie dokręci na zjeździe ;)

Napisano

Jak by nie patrzeć stajesz się @modrzew już nudny z tym z kogo się śmiejesz. W sumie ze mnie się śmiejesz a ja się za to mogę pośmiać z Cibie i zapytać gdzie jeżdzisz skoro młynek "jest czymś ratunkowym" w górach. W napędach 2x dość rzadko zarzuca się coś w stylu 36-38T bo to wymaga albo lekkiego szutru albo dosłownie paru % podjazdy szlakiem. Cały czas na tripie ma się młynek i wachluje na kasecie. Można oczywiście starać się na silę zarzucać 38T tylko to wymaga znowu wchodzenia wyżej na kasecie co z założenia jest bez sensu. 

Napisano

Tym gorzej w tego typu tezach, że każdy napęd 1x to "młynek" i bynajmniej nie rozchodzi się o liczbę blatów tylko możliwości jazdy. Podnoszenie liczby zębów kończy się dzisiaj napędami 1x12 z koronką kasety 50T. Na napędzie 1x10 bez cog'a nie da się długo i skutecznie po górach jeżdzić. Więc ten młynek to podstawa a nie żaden "ratunek". 

Napisano

Dorzucę swoje 3 grosze. Miałem sytuacji kilka kiedy żałowałem, że mam 22-32 a nie 22-34. Fakt, że podczas codziennej jazdy raczej młynka nie używam, ale wiadomo, że lepiej mieć niż nie mieć.

Napisano

Mam możliwość kupna okazyjnego korby SLX 22/30/40.

Pytanie jest takie czy krzyżowanie łańcucha na np. 1-7 w napędzie 3x10 jest tak samo bezpieczne jak w 2x10?

 

Napisano

Na 2x10 występują znacznie mniejsze przekosy. Osobiście

  • W 3x9 nie używam 4 skrajnych zębatek na kasecie lub 2 jeśli na korbie mam środek. 
  • W 2x10 nie używam tylko skrajnych zębatek w zależności od tego co mam wrzucone na korbie.
Napisano

Mam możliwość kupna okazyjnego korby SLX 22/30/40.

Pytanie jest takie czy krzyżowanie łańcucha na np. 1-7 w napędzie 3x10 jest tak samo bezpieczne jak w 2x10?

 

Wytłumacz może tutaj po jakie licho jechać na 1x7 skoro można wrzucić już środkowy blat. Jeśli chcesz kupić korbę 3x i latać na niej jako 1x to coś tutaj nie gra z logiką. Tym bardziej, że potencjalnie miał byś do dyspozycji blat 30T. 

Napisano

Czysto teoretycznie pytam, także odpuść proszę jakieś wycieczki osobiste. To odnośnie logiki  :whistling:

Chodziło mi bardziej o to czy po ewentualnej wymianie zębatek na dwie, będzie to pełnoprawne 2x10 czy jednak lekko upośledzone przez inne odległości zębatek względem suportu i względem siebie  :thumbsup:

 

Napisano

Zadajesz coraz dziwniejsze pytania w temacie tak prostym jak budowa cepa. Teoretycznie możesz sobie jeżdzić jak chcesz do momentu kiedy gdzieś łańcuch zacznie dotykać prowadnicy przedniej zmieniarki. A na Twoje pytanie odnośnie 1x7 w napędzie 3x odpowiedział w drugim poście na samym początku @Rulez.

 

Jeśli rozmyślasz by kupić korbę 3x a potem zrobić 2x to jest to dla mnie przynajmniej bez sensu. 

Napisano

Dobra, dzięki. Postanowione. Biorę jednak 3x10 40/30/22 z kasetą 11-34 i powinno być ok.

Nie ścigam się, więc takie rozwiązanie powinno być dość uniwersalne, tym bardziej że jeśli chodzi o wachlowanie biegami na 3x9, to nie sprawia mi to problemu większego.

Manetki zakupiłem już Deore M610, bo rzekomo różnicy pomiędzy SLX nie ma a zaoszczędzoną kwotę wydam na tylną przerzutkę XT zamiast SLX i powinienem być zadowolony.

 

Napisano

1 na blacie i 7 na kasecie? To raptem 1cm przekosu będzie, spoko można tak jeździć, bezpieczniej nawet dla łańcucha jest nawet jazda 1=>10 niż 2=>1, niewiele, ale jest. Problemem może być tylko ocieranie łańcucha o p. przerzutkę, które wystąpi na przełożeniu 1=>10/9 i być może 8

 

Na 2x10 występują znacznie mniejsze przekosy.

 

Zdanie niepełne, nie w każdym układzie. W rowerze szosowym tak, ale w MTB już nie.

Napisano

 

Manetki zakupiłem już Deore M610, bo rzekomo różnicy pomiędzy SLX nie ma a zaoszczędzoną kwotę wydam na tylną przerzutkę XT zamiast SLX i powinienem być zadowolony.

 

Powtarzane było n razy, że lepiej manetki xt a zmieniarkę deore, wtedy byłoby czuć różnicę.

Napisano

N razy to słyszałem, ale jeśli manetki XT kosztowały by mnie 200zł więcej, to jednak lekko odczuwalna różnica już jest ;) Tak jak pisałem, zależy mi głównie na 2Way Release po przesiadce z M390. Dzięki wszystkim za pomoc, jutro wpada korba M672.

Napisano

W polecaniu manetek XT chodzi głównie o ich precyzję pracy i długowieczność. Mam w dwóch rowerach manetki XT dwudziestoletnie i jednoroczne. Oba zestawy działają równie precyzyjnie. A przerzutki to elementy narażone na częste uszkodzenia, więc jak na czymś oszczędzać to na nich. Oczywiście zupełnie inaczej robi marketing w nowych rowerach.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...