darkprzemek Napisano 16 Września 2015 Napisano 16 Września 2015 Witam! Niedługo kupuję pierwszą szosę i będzie to mój "codzienny" rower. Chciałbym zweryfikować mit, że koło przebić może nawet dziecko. Typu: wjeżdżasz na krawężnik powoli - flak; jedziesz po chodniku - flak. Pytanie brzmi: czy przy ostrożnej jeździe i omijaniu przeszkód naprawdę tak szybko te rowery padają?
seraph Napisano 16 Września 2015 Napisano 16 Września 2015 A jak tak patrzysz na Tour de Pologne , czy nawet TdF to jak często oni zmieniają koła po drodze? A oni bynajmniej nie oszczędzają rowerów, ani nie mają jakichś super-wytrzymałych opon... Nie mam pojęcia skąd się wziął mit, że szersza opona jest trudniejsza do przebicia
darkprzemek Napisano 16 Września 2015 Autor Napisano 16 Września 2015 Nie oglądam po prostu interesuje mnie jak to jest w życiu. Mnóstwo jest tego: "szosa na drogę z dziurami się kompletnie nie nadaje" a trochę trudno mi zaryzykować. Jestem człowiekiem, który szuka jak największych kompromisów i pewnie skończy się na tym, że kupię crossa i wsadzę baranka xd
seraph Napisano 16 Września 2015 Napisano 16 Września 2015 I będziesz miał problem co najmniej z hamulcami, bo szosowe klamki nie hamują z V-kami, a manetki MTB nie mieszczą się na baranka Twierdzenie, że szosa na dziurawe drogi się nie nadaje wzięło się stad, że nie ma tam żadnej amortyzacji, a opony są "drewniane", więc jest to bardzo niekomfortowy pojazd. Stan dróg się jednak poprawia, dziury można omijać, "tarki" dobry widelec wybierze, a na szosie osiąga się prędkości nieosiągalne dla zwykłych śmiertelników Wolisz powoli, ale ciężko i miękko, czy szybko i twardo? Jak chcesz jeździć tylko po szosie to kupuj szosę i nie baw się w cudowanie
rzezniol Napisano 16 Września 2015 Napisano 16 Września 2015 Jak za mało napompujesz to snake będziesz łapał na kamieniu Tu zależy wszystko od "szczęścia". Odpowiednie ciśnienie, technika jazdy, trochę uwagi i nie widzę powodu aby szosa musiała łapać częściej kapcia niż MTB czy Cross. W 2014 we wrześniu miałem za sobą jakieś 25 - 30 kapci ... w 2015 odpukać łatałem "tylko" 8 razy i to wszystko w oponach MTB ... Przy takich statystykach szosa jest nieużywalna . Pozdro
Radekpe Napisano 16 Września 2015 Napisano 16 Września 2015 Miesiąc temu kupiłem pierwszą szosę i zrobiłem na niej ponad 1000km. po Warszawie i okolicach. Jeździłem po różnych nawierzchniach, lepszych i gorszych i jak dotąd gumy nie złapałem (odpukać). Dziury trzeba omijać, przed krawężnikami i innymi przeszkodami zwalniać i będzie dobrze.
darkprzemek Napisano 16 Września 2015 Autor Napisano 16 Września 2015 Takiej odpowiedzi szukałem! A odważyłbyś się te 1000 zrobić w ciągu tygodnia, dwóch?
tobo Napisano 16 Września 2015 Napisano 16 Września 2015 To czy złapiesz gumę zależy od wielu czynników, ciśnienia, Twojej wagi, stylu jazdy, jakości dróg, stopnia ich zaśmiecenia i też oczywiście od samych opon. Do jazdy "po wszystkim i wszędzie" warto wybierać modele nienajlżejsze, z wkładkami antyprzebiciowymi i oczywiście mieć oczy szeroko otwarte. Załóż zamiast standardowych 23c opony 25c, większa objętość, szerokość, wysokość = lepsza ochrona przed dobiciem.
realkrzysiek Napisano 16 Września 2015 Napisano 16 Września 2015 Uważaj na szkło. Jest zdradliwe i może każdą oponę przeciąć.
yotomeczek Napisano 16 Września 2015 Napisano 16 Września 2015 Rowery to raczej szybko nie padają... Do bezstresowej jazdy po mieście ja bym nie odważył sie polecić wąskich opon i kolarki... Witam! Niedługo kupuję pierwszą szosę i będzie to mój "codzienny" rower. Chciałbym zweryfikować mit, że koło przebić może nawet dziecko. Typu: wjeżdżasz na krawężnik powoli - flak; jedziesz po chodniku - flak. Pytanie brzmi: czy przy ostrożnej jeździe i omijaniu przeszkód naprawdę tak szybko te rowery padają?
darkprzemek Napisano 16 Września 2015 Autor Napisano 16 Września 2015 Gdybym o tym nie wiedział, to nie poruszałbym nawet tematu. Doskonale wiem, że szosa nie jest idealnym rowerem miejskim czy wyprawowym, ale nie chcę kupić crossa, z którego będę niezadowolony. Już swój aktualny rower przerobiłem na pół kolarkę i wiem, że taki typ mi odpowiada. Dlatego staram się rozwiać ostatnie wątpliwości przed zakupem.
100lar3k Napisano 16 Września 2015 Napisano 16 Września 2015 Kup przełaj. Będziesz miał baranka i szersze opony. Polecam rozwiązanie fantastyczne.
doms Napisano 16 Września 2015 Napisano 16 Września 2015 Sam przejechałem troszkę ponad 4 tyś km bez gumy odkąd pomykam rowerem szosowym (8-9 Bar ,moja waga ok 75kg), znam natomiast osoby, które przejechały grubo ponad 10 tyś km bez złapania gumy. Wystarczy omijać większe dziury i podnosić 4 litery na na krawężnikach i nierównościach.
darkprzemek Napisano 16 Września 2015 Autor Napisano 16 Września 2015 A da radę przełaj w 2000 kupić?
mismic Napisano 17 Września 2015 Napisano 17 Września 2015 Kup przełaj. Będziesz miał baranka i szersze opony. Polecam rozwiązanie fantastyczne. Ale co ze geometrią? Jako codzienna i uniwersalna maszyna na szosę lepszy jest chyba rower typu endurance. CX to jednak wyścigowa geo jest. No i na ogół 1-1,5 kg większa masa, niż u czysto szosowego odpowiednika. Ponadto przełaje raczej nie występują w wersjach typu "pierwsza szosa", więc o cenie do 2000 w tej kategorii można tylko pomarzyć.
pawelj5 Napisano 17 Września 2015 Napisano 17 Września 2015 Drugi sezon dojeżdżam szosą do pracy. Jeżdżę cały rok, także zimą. Odpuszczam tylko kiedy spadnie śnieg, albo jest oblodzona droga. Co do kapci, to na dystansie 14000km złapałem tylko jednego. Powodem był mały kamyczek których pełno na drogach po w okresie zimowym. Naciął gumę i wcisną się pod nią, a potem przetarł dętkę. Na zimę warto założyć trochę cięższe opony z wkładką, albo założyć opony trekingowe. Taki plan mam na przyszłą zimę. Ogólnie trzeba omijać dziury, uważać na krawężniki i będzie ok. A co do roweru przełajowego, to też skłaniam się ku takiej opcji. Rower jest bardzo uniwersalny. Na szosowych oponach będzie prawie tak szybki jak szosa, a na oponach przełajowych pojedziesz tam, gdzie szosą nawet nie będziesz próbował. W kwocie do 2000zł nówki raczej nie kupisz, ale jak trochę dołożysz, to możesz brać to http://velo.pl/rowery/przelajowe/accent/cx-one-2015 . Na pewno da się coś urwać z ceny wyjściowej.
kiszczu Napisano 17 Września 2015 Napisano 17 Września 2015 Dzisiaj podczas zjazdu najechałem przednim kołem na kamień ( prędkość ok 60 km/h ) i szczerze się zdziwiłem, że nie złapałem kapcia. Jak widać nie jest źle z tymi oponami w szosie. Natomiast koło nie wytrzymało i muszę oddać do centrowania, bo lekkie bicie się pojawiło. Pozdrawiam Łukasz
100lar3k Napisano 17 Września 2015 Napisano 17 Września 2015 Geometria w przełaju aż taka wyścigowa nie jest. Zobacz sobie geo takich rowerów. Oczywiście w kwocie do 2000zl nie znajdziesz nowego roweru. Ale jesli dobrze poszukasz to masz accenta do którego link dał kolega trochę wyżej. Oprócz tego możesz zobaczyć na ridley e www.bike4race.pl nie jest to najtańsza opcja ale rowery warte są swojej ceny.
inz Napisano 17 Września 2015 Napisano 17 Września 2015 Witam,jak kupisz oponę szersza niż 23,25c np 700x32 którą sam mam od 3 miesięcy ani razu nie została przebita, kolega z opona 700x23 (jak się nie mylę) miał już dwa kapcie w tym samym przedziale czasowym.
parmenides Napisano 17 Września 2015 Napisano 17 Września 2015 w tym sezonie na szosie 3 razy złapałem dętkę. Na mtb ani razu. Przejechane na szosie ok 8500 km i 1000 km na mtb. W zeszłym roku 4 razy kapeć na szososie, raz na mtb. Przejechane na szosie ok. 10500 km i 1500 na mtb. Opony: w szosie 23mm, w mtb 26x2,1. Waga jeźdźca ok 68-70 kg. Rower mtb waży z 15 kg, zaś szosowy trochę ponad 8 kg. Pozdr
Kiciok Napisano 17 Września 2015 Napisano 17 Września 2015 Dodam swoje 5gr. Jeździłem dość długo na oponkach Kenda Khan 1.5 i wiele osób twierdziło, że na tak wąskich oponach, szybko złapie kapcia. Nie złapałem, do czasu, gdy zmieniałem dętki i przyszczypałem tylną, oponą. Potem zmiana na Maxxis Detonator 1.0 i tu już sam myślałem - taka cieniutka opona, mocno nabita (5,5bar) szybko zacznę łapać kapcie. Jak się okazało, bzdura. Złapałem kapcia, owszem, ale przez własną głupotę. Rower stał długo, ciśnienie zeszło do ok 2,5bar i wyjechalem nim. Złapałem snake na tłuczniu kolejowym Trzeba się mocno starać, by złapać kapcia. Często jeżdżę szutrami na tych oponkach, czasami nie zauważyłem/nie mogłem ominąć szkieł na drodze i przefrunąłem - do tej pory nic. Najbardziej (moim zdaniem) groźne dla opon szosowych, są ściągnięte przez wodę, na jezdnie, małe kamyczki o ostrych krawędziach... ich staram się unikać.
realkrzysiek Napisano 17 Września 2015 Napisano 17 Września 2015 Na 700x35 już po lesie jeżdżę, praktycznie po wszystkim i wszędzie. Nie muszę przejmować się dziurami, oczywiście wszytko z dozą rozsądku, a rower jest szybki, może nie tak jak na wąskiej oponie, ale jakby nie patrzeć, na wąskiej oponie sporo czasu traciłem, bo musiałem uważać i w nocy nie bardzo.
rzezniol Napisano 17 Września 2015 Napisano 17 Września 2015 Z moją ilością "kapci" to widzę że mam jakiegoś mega pecha ... :/ Pozdro
pawelj5 Napisano 17 Września 2015 Napisano 17 Września 2015 w tym sezonie na szosie 3 razy złapałem dętkę. Na mtb ani razu. Przejechane na szosie ok 8500 km i 1000 km na mtb. W zeszłym roku 4 razy kapeć na szososie, raz na mtb. Przejechane na szosie ok. 10500 km i 1500 na mtb. Opony: w szosie 23mm, w mtb 26x2,1. Waga jeźdźca ok 68-70 kg. Rower mtb waży z 15 kg, zaś szosowy trochę ponad 8 kg. Pozdr Jakby na to popatrzył statystycznie, to na szosie rzadziej łapiesz kapcie niż na MTB.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.