Skocz do zawartości

[5"] Dwa kilo gumy czyli pretekst do dyskusji na temat fatbike'ów


adriansocho

Rekomendowane odpowiedzi

....a tego fula widziałem za czysta, chyba kupiem z dziwieńć sztuk....

 

ps: żeby nie było, te rowery niewiele się różnią, one nie są "z wadami", one są jedną poważną wadą

 

 

Oooo rarytas :)

Mimo wszysko na indianie znajdzie się i taki co mu bedzie pasował, będzie mu wygodnie lub taki co będzie mu nie wygodnie ale będą się za nim oglądali i to mu to wynagrodzi.

 

Ja mam swojego tylko i wyłącznie dlatego bo z tej ramy dało się to "to" zrobić i miałem dużo wolnego czasu.

Jest piękny jak ciemna noc i waży tyle co chiński skuter, geometrię ma trampoliny a amortyzacja to bajer i wiesz co? Jazda sprawia mnóstwo frajdy, jest dla mnie wygodny i w swojej brzydocie nawet ładny (przez zaciśnięte zęby) Dlatego jak ktoś chcę spróbować kupić chinczyka bo go nie stać ns onone a jest mu na tym wygodnie i spełnia jego niewygórowane potrzeby to czemu nie ma go kupić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Przepraszam, ale już to pisałem - to że komuś wygodnie na czymś co przypomina produkt typu rower niech mu wygodnie będzie ale wybaczcie, nie wrzucajcie makrokeszu "na poważnie". Kupujcie, jeździjcie, cieszcie się  swoim szczęściem ale bardzo proszę (jako mod a nie anarchy) - nie rozpowszechniajcie tego na tym forum. A przynajmniej nie rozpowszechnianie jako "rower".
I wydaje się mnie ( i chyba nie tylko mnie), że nie muszę tłumaczyć dlaczego nie i dlaczego to nie jest produkt kompletny. I bynajmniej nie byłbym pewny czy z tej kurat ramy można zrobić to coś. Tak jak z garbatej kobity nie zrobisz baletnicy. amen

 

ale będą się za nim oglądali i to mu to wynagrodzi.

jak dla mnie perełka w tym wątku świadcząca o dobrym podejściu do rowerowania, ech.... :thumbsup:  
Tak, do lansu rower idealny, ale ten wątek nie jest o lansowaniu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idąc tym tokiem myślenia można dojść do daleko idących wniosków że stalowa kolarka to nie kolarka bo teraz tp tylko karbon, że rowery górskie z przed 15 lat nie mają nic wspolnego z dzisiejszymi i w ogóle na złom bo to nie rower a już jazda na mniej jak 27,5" to to katorga... O wolnobiegach wspominałem? :)

 

Niestety trzeba to głośno powiedzieć ale faty kupowane są w większości dla lansu... Może się to komuś nie podobać ale tak jest. Po co komu rower w mieście? Przecież to śnieżne i piaskowe ustrojstwo...

 

 

Dla Ciebie są istotne kąty, wymiary ramy i ok słusznie uważasz że jest to istotny fakt. W końcu technologia idze do przodu i jest to czyjaś praca służąca wygodzie, ergonomii i wytrzymałości itd. Propagujesz te rozwiązania bo są w tym momencie najlepsze ale kiedyś ich nie było i się jeździło na rowerach a nie na imitacjach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

@pecetowcu, nie lubię wchodzić w niepotrzebne dywagacje z innymi, jak by nie było kolegami z forum, ale jeśli piszesz to co piszesz powyżej to albo siedzisz w rowerach od roku i odcięli Ci net/masz wyłożone na choćby ostatnie kilkadziesiąt lat rozwoju rowerów  albo piszesz po prostu dla pisania byleby napisać. A piszesz  za przeproszeniem i niestety bzdury. I  co gorsza cały czas mylisz rowerowpodobne wypusty z makrokeszu z  rowerami bez względu na wiek czy przeznaczenie.

I proszę nie wchodź akurat ze mną na temat stali i rowerów stalowych vs alu czy karbon bo to jeden z bardziej chybionych celów na tym forum jakie znam :D
 

Na wszelką dalszą polemikę na temat rowerów, technologii albo geometrii która "dopiero teraz jest popularna" jeśli tylko chciałbyś coś napisać zapraszam na PV żeby wątku nie zaśmiecać
A na tym forum idea propagowania sprzętu makrokeszowego nigdy nie była mile widziana i będę wdzięczny za nie kontynuowanie wątku.
amen? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie indiana za 960zł... Za taką cenę warto z jej wadami...

 

Wolałbym wybrać się z ekipą 10 razy w roku na "epicki" wyjazd w zaśnieżone góry wypożyczonym fatbike i mieć 10 razy prawdziwą frajdę z jazdy zimą niż wyłożyć jednorazowo tysiaka i walcować bulwarem z wątpliwym zadowoleniem.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

Witam , jestem tu nowy, ale podzielę się swoją opinią o FB. 

Nie jeżdżę wyczynowo w zjazdach więc nie będę porównywać maksymalnych prędkości osiągalnych na fatbike do tych które można uzyskać na góralu waląc górską ścieżką na maxa w dół. Miałem Treka na kołach 29" i zamieniłam go na fat'a. Z góry powiem, że nie lubię jazdy po asfalcie za to kocham bezdroża, jazdę po leśnych duktach , możliwość dotarcia tam gdzie na innym rowerze nawet nie pomyślę że można wjechać. To wszystko z zapasem dostałem przesiadając się na fata. Co do oporów, które dają te wielkie opony to osobiście uważam, że demonizuje się tą kwestię. Na pewno nie jest to ścigacz do bicia rekordów czasowych po asfalcie , ale wjedzie tam gdzie inne rowery nie mają szans dotrzeć. Jego przyczepność do podłoża jest bajeczna bez porównania do jakiegokolwiek "górala" . Ja zjeżdżając z góry na drodze wysypanej grubym luźnym tłuczniem miałem 44km/h z pełnym poczuciem panowania nad rowerem. Prowadziło się go jak poduszkowiec, koło nie szukało swojego miejsca tylko szło gładko po wszystkim co było pod nim. Znam opinie, że: "fat jest OK jako trzeci lub czwarty rower w garażu". Pozwolę sobie być daleki od tych opinii. Dla mnie fatbike jest kwintesencją tego czego podświadomie od dawna szukałem w rowerach , a czego wcześniej znaleźć nie mogłem. Osobiście uważam, że większość malkontentów krytycznie wypowiadających się o fatbike pewnie na nich nawet nie siedziała, lub przejechała się kilka set metrów po równym i twardym lub są zwolennikami jazdy wyłącznie po asfalcie. Sądzę, żę przełamując psychiczne negatywne nastawienie do jego wyglądu ( do tego trzeba przywyknąć) to zamiast widzieć w nim rower do szpanu, można docenić prawdziwego wszędołaza. Jeszcze jedna uwaga do osprzętu, z przodu nie potrzeba dwóch zębatek wystarczy jedna 28T może 30T za to z tyłu kaseta 11rzedowa do największego koła 42 zeby. I aby docenić jego możliwości przyda się dobra/ bardzo dobra przerzutka ( w tej sytuacji tylko tylna ) która płynnie obsłuży taki zakres ( nie powodując irytacji z błędnym przeskakiwaniem łańcucha). Skoro takie przełożenia mi twystarczyły na pieszych szlakach Beskidu Niskiego i w jeździe na przełaj przez górskie nieużytki , a nie jestem "góralem" , to raczej wystarczy wszystkim . Stabilność na każdym podłożu i możliwość wjechanie niemal wszędzie jest bonusem za posiadanie grubasa.

 

post-201188-0-74263200-1477997466_thumb.jpeg

post-201188-0-98015400-1477997569_thumb.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolegi fat wcale wszędzie nie wjedzie. Śmiem twierdzić, że nie podjechał by ŻADNEJ ścianki XC w parku koło Bydgoszczy, bo przełożeń by zabrakło. I sił żeby to 4kg rotującej obrócić.

 

Trochę czasu w górach spędziłem i jakoś nigdy nie pomyślałem, że 2.2 w 29erze to za mało. No może raz na kamulcach.

 

 

Witam , jestem tu nowy, ale podzielę się swoją opinią o FB. 

Nie jeżdżę wyczynowo w zjazdach więc nie będę porównywać maksymalnych prędkości osiągalnych na fatbike do tych które można uzyskać na góralu waląc górską ścieżką na maxa w dół. Miałem Treka na kołach 29" i zamieniłam go na fat'a. Z góry powiem, że nie lubię jazdy po asfalcie za to kocham bezdroża, jazdę po leśnych duktach , możliwość dotarcia tam gdzie na innym rowerze nawet nie pomyślę że można wjechać. To wszystko z zapasem dostałem przesiadając się na fata. Co do oporów, które dają te wielkie opony to osobiście uważam, że demonizuje się tą kwestię. Na pewno nie jest to ścigacz do bicia rekordów czasowych po asfalcie , ale wjedzie tam gdzie inne rowery nie mają szans dotrzeć. Jego przyczepność do podłoża jest bajeczna bez porównania do jakiegokolwiek "górala" . Ja zjeżdżając z góry na drodze wysypanej grubym luźnym tłuczniem miałem 44km/h z pełnym poczuciem panowania nad rowerem. Prowadziło się go jak poduszkowiec, koło nie szukało swojego miejsca tylko szło gładko po wszystkim co było pod nim. Znam opinie, że: "fat jest OK jako trzeci lub czwarty rower w garażu". Pozwolę sobie być daleki od tych opinii. Dla mnie fatbike jest kwintesencją tego czego podświadomie od dawna szukałem w rowerach , a czego wcześniej znaleźć nie mogłem. Osobiście uważam, że większość malkontentów krytycznie wypowiadających się o fatbike pewnie na nich nawet nie siedziała, lub przejechała się kilka set metrów po równym i twardym lub są zwolennikami jazdy wyłącznie po asfalcie. Sądzę, żę przełamując psychiczne negatywne nastawienie do jego wyglądu ( do tego trzeba przywyknąć) to zamiast widzieć w nim rower do szpanu, można docenić prawdziwego wszędołaza. Jeszcze jedna uwaga do osprzętu, z przodu nie potrzeba dwóch zębatek wystarczy jedna 28T może 30T za to z tyłu kaseta 11rzedowa do największego koła 42 zeby. I aby docenić jego możliwości przyda się dobra/ bardzo dobra przerzutka ( w tej sytuacji tylko tylna ) która płynnie obsłuży taki zakres ( nie powodując irytacji z błędnym przeskakiwaniem łańcucha). Skoro takie przełożenia mi twystarczyły na pieszych szlakach Beskidu Niskiego i w jeździe na przełaj przez górskie nieużytki , a nie jestem "góralem" , to raczej wystarczy wszystkim . Stabilność na każdym podłożu i możliwość wjechanie niemal wszędzie jest bonusem za posiadanie grubasa.

 

attachicon.gifIMG_0710.jpeg

attachicon.gifIMG_0714.jpeg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może i nie wszędzie ale z pewnością wjedzie tam gdzie nie jeden 29er skapituluje:) 

W tym sezonie wystartowałem dla fanu w kilku maratonach i pomimo braku specjalnej formy gruby wjeżdżał tam gdzie cienkie kółka były już pchane:)

 

Kolegi fat wcale wszędzie nie wjedzie. Śmiem twierdzić, że nie podjechał by ŻADNEJ ścianki XC w parku koło Bydgoszczy, bo przełożeń by zabrakło. I sił żeby to 4kg rotującej obrócić.

 

Trochę czasu w górach spędziłem i jakoś nigdy nie pomyślałem, że 2.2 w 29erze to za mało. No może raz na kamulcach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo Mateusz30 to typowy scigant wyznajacy kult wagomira. 4 kg masy rotujacej?????omfg to nie da sie juz jezdzic. Niestety ale im wieksza pow tarcia ,zwlaszcza na glinie tym mniejszy uslizg ilepszy wjazd.

 

Akwlsk

Testowalem fata od scotta i musze powiedziec ze zaskoczony jestem na plus.

 

 

Prosty przyklad

 

Wzniesienie 300 m 15% glina po opadach.

2 rowery 1 ten co mam w garazu i 2 fat od scotta.

 

Jak myslicie ktorym zrobilem ten wjazd szybciej i lepiej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Kolegi fat wcale wszędzie nie wjedzie. Śmiem twierdzić, że nie podjechał by ŻADNEJ ścianki XC w parku koło Bydgoszczy, bo przełożeń by zabrakło. I sił żeby to 4kg rotującej obrócić

Mam fata od 1,5 roku, w Myślęcinku i okolicach Bydgoszczy nie ma dla fata żadnego miejsca w które nie da rady wjechać, wielgachna przyczepność robi swoje, po prostu ciśniesz na najlżejszym biegu i wjeżdżasz wszędzie nawet na najostrzejszych podjazdach na singlach w lesie w okolicach źródełka, nawet tam gdzie na oponkach 2,1-2,3 zaczynasz boksować albo ślizgać się po błocie i trawie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam fata od 1,5 roku, w Myślęcinku i okolicach Bydgoszczy nie ma dla fata żadnego miejsca w które nie da rady wjechać, wielgachna przyczepność robi swoje, po prostu ciśniesz na najlżejszym biegu i wjeżdżasz wszędzie nawet na najostrzejszych podjazdach na singlach w lesie w okolicach źródełka, nawet tam gdzie na oponkach 2,1-2,3 zaczynasz boksować albo ślizgać się po błocie i trawie :D

 

Podjeżdżając fatem nawet na 30% podjazdach można przenieść cały ciężar ciała do przodu a i tak na najlżejszym biegu tylne koło się nie uślizguje. W żółwim tempie można podjechać chyba wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pany czy ktoś ma orientację gdzie w sieci można kupić takie kolcowane chooyongi? ;]

 

http://chaoyangtire.com/index.php/pro/pro-details/7/153?type=FAT&name=SNOWSTORM

 

144785646536jq3go.png

 

 

Cenowo wyglądają nieźle. Na Dillingery mnie nie stać, a na SnowShoe nie mam ochoty po przygodach z wybuchającymi Vee.

 

Pytałem w ridewill.it i u polskiego dystry (speeder) i ni na :( Google je pokazuje jedynie na jakiś dziwnych ruskich stronach. Anyone?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...