[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 18

[Supr_CK]

Wczoraj 51,30 km wietrznego asfaltu. Było ciężko ale nie zawsze jest z górki i wiatr wieje w plecy.

[FigoiFago]

Dzisiaj 36 km z kumplem. Dużo osób na rowerach jeździło.

[ernesto]

Wczoraj 49km po okolicy cały czas padał deszcz ale jezdziło mi sie fajnie.

[Nikolaos]

Dzisiaj wyczyściłem i nasmarowałem napęd (łańcuch, korby, tryby) i wymieniłem suport. Wywaliłem wysłużone i już cykające shimano Ht II na accent bb-ex pro. Mam też nowy zdecydowanie lepszy powietrzny amor, co go kochany św. Mikołaj pod choinkę przyniósł,ale poczekam z nim chyba do wiosny, a stary zajeżdżę przez zimę.

Poza tym dzisiaj w lesie pod domem był kolarski wyścig przełajowy. Się w paru chłopa zebrali i ścigali to oczywiście z młodzieżą się wybraliśmy.

[siemalysy]

W czwartek krótki wypad, ok. 20 km po okolicy. W drodze powrotnej wizyta na myjni. Po poprzednim wypadzie nie sposób było poznać jakiej marki jest rower   Wczoraj powrót ze świątecznych wojaży. Dziś ze znajomymi 70 km po  fajnych leśnych ścieżkach. 

[Supr_CK]

Wczoraj 11,5 km rodzinnej przejażdżki

[pawel2208]

Rozebrałem cały napęd i wyczyściłem, drobne regulacje przerzutek, czyszczenie ramy. Po złożeniu roweru smarowanie napędu, a wieczorem przejechane 23km

[Blondas01]

Ostatnie 19,5 km w ciemnościach, przed mrozami. Mgła momentami zabójcza.

[remel]

A ja uwaliłem moj rower kompletnie błotem na Endurotrails Bielsko.

nic nie wyszło mi zmarzła ale warto było.

Teraz czas na zimowy serwis.

Edytowane 28 Grudnia 2015 przez remel

[ernesto]

54 km po okolicy plus zaliczyłem kontrole policji na trzeźwość .

[siemalysy]

Dziś 94 km po okolicznych szlakach.

Edytowane 28 Grudnia 2015 przez siemalysy

[impa]

Wczoraj: 100,6 km ze średnią 30,4 km/h

[Supr_CK]

Wczoraj czyszczenie napędu. Nie udał mi się rozpiąć łańcucha i musiałem się zabawiać szczoteczką do zębów. W kasecie tyle syfu że szok. Macie jakiś dobry patent na rozpinanie spinek w łańcuchu ????

[GajekL]

@@Supr_CK,

 

W warsztacie akurat mam pod ręką, ale gdybyś chciał powiększyć swoją szafkę narzędziową to masz:

 

http://allegro.pl/szczypce-wydluzone-proste-150mm-profi-vorel-42305-i5838258136.html

 

Moze gdzies w Castoramie za 5zl kupisz  

[Supr_CK]

właśnie takimi próbowałem i ni chu.... Tylko może ja to źle robię. wkładałem je do ogniwa ( spinki ) i ściskałem ale nie chciał się rozpiąć.

[GajekL]

Teoretycznie powinno się rozpiąć

[pawel2208]

Ja podobnymi szczypcami rozpinam, z tym, że grubszymi (kombinerki też sobie poradzą). Nie wkładam ich między ogniwa, bo się nie mieszczą, tylko łapię po przekątnej z zewnętrznych stron ogniwa i ściskam. 

Edytowane 29 Grudnia 2015 przez pawel2208

[vpablov]

Macie jakiś dobry patent na rozpinanie spinek w łańcuchu ????

spróbuj, przesuwając spinkę na korbę , zaginasz i uderzasz.

Edytowane 29 Grudnia 2015 przez vpablov

[Ychu]

U mnie dziś +1 

Krótka jazda głównie żeby rozruszać rower. Chyba uszczelka na jednym z tłoczków spuchła bo nie mogę rozepchnąć a wystaje .... Może jutro zobaczę to "świeżym okiem".

[Supr_CK]

Dzięki za wszystkie podpowiedzi. Udało się rozpiąć odziwo bez narzędzi - a wczoraj się nie dało:) Wyczyszczone łącznie z kółkami przerzutki i kasetą, przesmarowane i chodzi lekko jak nówka.

[siemalysy]

Dziś wieczorem po mieście 20 km.

[Nikolaos]

Dzisiaj 40 km. z nowym sportem, bajka.

[Ychu]

Rozepchnąłem tłoczki , wszystko poczyściłem i na razie jest dobrze. Nie spodziewałem się że potrzeba tyle siły by się cofnęły.
Pomogłem sobie taką podkładką żeby nie zniszczyć powierzchni.


Do tego regulacja v-br w hexagonie x2.

 

[parmenides]

Jestem w górach w Beskidzie Małym. Dzisiaj krótka trasa - ok. 38 km, wolno 22 km/h, w pionie trochę ponad 900 metrów. Ale temperatura zaskoczyła "drogowca" - miejscami do -12,5, a na większości trasy minus 10-11... To była jazda na przetrwanie - szczególnie na zjazdach.

Przez święta pojezdzilem po Śląsku i sporo pobiegałem. Teraz byczę się w Targanicach.

 

Pozdr

[kantele]

To ja w telegraficznym skrócie: szosę przed Świętami wypucowałam, w trakcie Świąt upaprałam, strzelając przy okazji dwa QOMy w okolicach Siedlec (kurna, jakaś bezkobieca okolica, żadna kobieta ze Stravy tam jeszcze nie zawitała, ja pierwsza) a poza tym od Wigilii testuję Garmin Virb