Skocz do zawartości

[zapięcie] Kryptonite New York czy nie?


woocash

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Co nie zmienia faktu, że w praktyce jest to zabezpieczenie dużo lepsze niż linka. Idąc takim tokiem rozumowania to należałoby roweru w ogóle nie przypinać, bo przecież każde zapięcie można sforsować.

Napisano

To prawda

 

Chodzi mi o to, ze czasem nie warto przeplacac bo mozna sie rozczarowac.

O to się tutaj rozchodzi. W przypadku NY można jedynie liczyć na to że akumulator w szlifierce padnie chociaż nie znam tych sprzętów i czasu cięcia :)

Ktoś pisał na forum że to nie jest tak że szlifierka idzie w u-locka jak w masło i nie ma na nią mocnych. Owszem - przetnie ale ponoć nawet Evolution Series 4 trzeba męczyć kilkadziesiąt a nie kilka sekund. Dla mnie właśnie ta seria u-locków jest najbardziej sensowna. Podwójny zamek, względnie grube i mocne pręty a cena nie jest zaporowa. 

Jak pomyślę o ile spokojniej czuję się z u-lockiem i jak wygodnie przypina się nim rower zamiast plątania linką to te pieniądze są niczym jak na 2 (póki co) lata użytkowania.

 

O ile dobrze pamiętam to cena u-locka np. w Stanach ma znaczenie przy ubezpieczaniu roweru bo musi stanowić jakiś procent jego wartości stąd też jest zapotrzebowanie na tak drogie zabezpieczenia. 
Osobiście jeszcze nie czytałem o skradzionym rowerze przypiętym pomarańczowym czy żółtym Kryptonite.

Co innego testy "syntetyczne" czy to cięcia czy otwierania zamków w warunkach laboratoryjnych.

A tematów o kradzieży przypiętych tańszymi u-lockami tej firmy też jest jak na lekarstwo. 

Także dopóki będziemy widywać rowery za kilka tysięcy przypięte linkami to u-locki będą względnie bezpieczne. Ja przypinając lepszy rower u-lockiem (rzadko to robię bo po mieście jeżdżę zimówką) bardziej niż o kradzież ramy boję się o demontaż/uszkodzenie pozostałych części. 

Napisano

Mike poruszył kwestię o której chciałem, a zapomniałem napisać: jest to tak naprawdę jednorazowa inwestycja, płacimy raz trochę większe pieniądze i można się cieszyć względnym spokojem przez długi czas. Jeśli chodzi o kwestię Kryptonite Evolution vs New York to tak jak koledzy wybrał bym Evolution, sam zakupiłem New York-a dlatego że miałem go praktycznie w cenie Evolution.

 

W temacie rowerów za kilka tysięcy przypiętych linką to nie tak dawno widziałem fulla-a Specialized, wartego pewnie nie kilka, a kilkanaście tysięcy PLN, przypiętego linką i to uwaga... za koło z szybkozamykaczem. Niektórzy sami proszą się o problemy.

 

Zgadzam się, że na codzienne dojazdy najlepiej jest mieć po prostu drugi rower. Przecież tak naprawdę za pomocą imbusa 5-ki można ściągnąć z roweru w ciągu 5 minut większość gratów, o kołach na szybkozamykacze nie wspominając.

Napisano

W moim miescie byla taka sytuacja - przypiety rower przy galerii zostal pozbawiony kol. Totalna znieczulica. Mysle, ze to juz cienka granica do ciecia zabezpieczenia gumowka..

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Zauważyłem luźną dyskusję, na temat zabezpieczeń rowerowych, to pomyślałem że się podepnę. :-)

Według mnie nie ma co sie spinać z powodu kradzieży rowerów, niestety były, są i będą. ;-(

Nie da się w 100% zapobiec kradzieży, a jedynie możemy zminimalizować te ryzyko:

1) posiadając lepsze zabezpieczenie niż inne rowery,

2) posiadając mniej atrakcyjny rower dla złodzieja (stan, cena albo marka roweru) niż inne rowery.

Fakty na temat zabezpieczenia roweru: ludzie raczej nie zareagują, nie ma 100% bezpiecznego zapięcia, nie wiem czemu nie nadąża za rowerzystami architektura miejska do której można by się przypiąć, wiem są miejsca gdzie potrzeba tylko inwencji twórczej posiadacza jednośladu, mimo że widujem coraz więcej stojaków typu odwrócone ''u'' ale tylko na terenach prywatnych (sklepy, markety itp.), a brakuje mi tych stojaków stawianych przez władze polskich miast. :-(

A teraz taki mój mały ranking jak zabezpieczyć jednoślad po za obszarem naszego domostwa "na wesoło":-) p.s. nie bierzcie poniższego rankingu na serio :-) :

1) nie jezdzij na rowerze(nie jeżdząc na nim nie kusisz złodzieja),

2) jak już jeździsz to nie zostawiaj roweru samego bez żadnego zapięcia (ktoś może pomyśleć że go porzuciłeś i rower czeka aż ktoś się nim zaopiekuje (to myślę jak widze nie zapięte rowery)),

3) nie rozstawaj się z swoim rowerem nawet na krok,

4) zabezpiecz dobrze swój jednoślad,

5) żadne kupne zapięcie nie będzie tak dobre jak zorganizowanie pare osób z psami stróżującymi do pilnowania roweru,

6) jeśli ludzi nie reagują na złodzieja z szlifierką akumulatorową, to pomyśl nad zespawaniem roweru z stojakiem bądź jakąś inną barierką, pewno ludzie na to też nie zwrócą uwagi, a kto by tam chciał kraść rower przyspawany do architektury miejskiej.

:-) Mam nadzieję że choć na chwilę udało mi się poprawić wam humor. :-)

p.s. Jeżeli są błędy jakieś ortograficzne lub inne z dziedziny języka polskiego, to mi przykro, jednakże posta tworzyłem na komórce, więc nigdy nie jestem pewny efektu końcowego :-)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...