OutOfMemory Napisano 1 Lipca 2014 Napisano 1 Lipca 2014 Dziś w sklepie rowerowym macałem Speca http://www.specialized.com/pl/pl/bikes/fitness/crosstrail/crosstrail-comp-disc#features Chciałbym prosić o pomoc w zweryfikowaniu opinii sprzedawcy, że coraz częściej odchodzi się od napędu z trzema blatami ku dwóm. Wg mojej oceny łańcuch będzie jednak dosyć mocno przeginany na skrajnych biegach, czy to wpłynie na jego trwałość? Z drugiej strony, tylko dwa blaty wymuszą szerszy spektrum przełożeń na kasecie, co korzystniej wpłynie na jej i łańcucha zużycie.... Czy ktoś może mi powiedzieć, czy słusznie obawiam się tego napędu (2x10)?
Ziemko Napisano 1 Lipca 2014 Napisano 1 Lipca 2014 Nie słusznie. 10-cio rzędowy łańcuch jest wystarczająco wąski żeby wytrzymać spore przekosy. Sam korzystam z napędy 1x10 i nie narzekam A jak miałem 3x10 młynka nigdy nie tykałem. Pytanie więc raczej nie powinno brzmieć czy łańcuch wytrzyma (bo wytrzyma) tylko czy Ty wytrzymasz brak młynka. IMHO przełożenie 32x36 jest wystarczająco miękkie aby ta Cross'ówką podjechać podjazdy 10-14%
OutOfMemory Napisano 1 Lipca 2014 Autor Napisano 1 Lipca 2014 Nad tym też się zastanawiam, ale w mojej okolicy nie ma wielkich gór, już nie pamiętam kiedy używaniem najmniejszego blatu. Ale dzięki za informację, bo rowerem zacny ...
turysta Napisano 1 Lipca 2014 Napisano 1 Lipca 2014 Ponadto w 3x10 nie wykorzystasz wszystkich przełożeń z tyłu na każdym blacie z przodu, na 2x10 już tak.
OutOfMemory Napisano 2 Lipca 2014 Autor Napisano 2 Lipca 2014 No ją w swoim starym złamie mam aktualnie 3x7 i jeżdżę głównie na 3 koronkach kasety. Niestety układ terenu w mojej okolicy jest taki, że nie ma możliwości rownomiernego zużywania kasety. Więc może faktycznie taka zmiana wydatnie poprawi trwałość...
Shiryu Napisano 2 Lipca 2014 Napisano 2 Lipca 2014 IMHO przełożenie 32x36 jest wystarczająco miękkie aby ta Cross'ówką podjechać podjazdy 10-14% Zazdroszczę nogi. 32/36 daje stosunek 0,888. Najlżejsze przełożenie u mnie to 28/32 (0,875) i myślę o modyfikacji napędu, bo 13% podjazd wprawdzie jestem w stanie zrobić, ale następny kilometr-dwa wlokę się, żeby odzyskać oddech...
Poochaty Napisano 2 Lipca 2014 Napisano 2 Lipca 2014 Ale napęd 2x10 można mieć także w konfiguracji z młynkiem. Ja mam korbę 22/36 i kasetę 11-36 i jest baja. A mieszkam blisko gór. Nie brakuje mi nic, no może na dużych zjazdach przy dokręcaniu, ale to można przeżyć.
KartofeL Napisano 2 Lipca 2014 Napisano 2 Lipca 2014 Mnie osobiście dziwi, że dużo osób na siłę próbuje usprawiedliwiać napędy 2x10. Rozumiem zalety 10rz (ciaśniejsze odstępy między zębatkami czyli płynniejsza zmiana biegów, cieńszy łańcuch czyli większe przekosy itp.) Może dla ludzi o stalowych nogach, tych którzy 72 km po górach, w błocie z przewyższeniami 2,5 km robią w 3 godziny no i dla tych którzy mieszkają w płaskich terenach ( ale co jak chcą się wybrać na wakacje w góry? ) Jaki jest realny zysk przy rezygnacji z 3 biegu z przodu (oprócz kilku gram?) Może ciężko mi to zrozumieć bo sam mam 3x8 ale bez młynka to bym nigdzie nie pojechał, nawet po asfalcie) Piszę odnośnie MTB bo w szosówkach to wszyscy każą mi się wystrzegać 3 biegów z przodu.
Poochaty Napisano 2 Lipca 2014 Napisano 2 Lipca 2014 No ale czemu twierdzisz, że w napędzie 2x10 nie ma młynka? Przecież brakuje właśnie blatu. To czego masz nie podjechać? Poza tym jeszcze do niedawna największa kaseta w 8 sp. to była 32, w 10sp. masz 36 , to też jest znaczna róznica
Shiryu Napisano 2 Lipca 2014 Napisano 2 Lipca 2014 No ale czemu twierdzisz, że w napędzie 2x10 nie ma młynka? Bo korba Speca z linka na początku ma 48/32T. Na płaskie szosy świetnie się nadaje, na nieduże podjazdy też, ale podjazd z nachyleniem >10% to może być problem dla przeciętnego rowerzysty...
Ziemko Napisano 2 Lipca 2014 Napisano 2 Lipca 2014 Może dla ludzi o stalowych nogach, tych którzy 72 km po górach, w błocie z przewyższeniami 2,5 km robią w 3 godziny no i dla tych którzy mieszkają w płaskich terenach ( ale co jak chcą się wybrać na wakacje w góry? ) Jaki jest realny zysk przy rezygnacji z 3 biegu z przodu (oprócz kilku gram?) Może ciężko mi to zrozumieć bo sam mam 3x8 ale bez młynka to bym nigdzie nie pojechał, nawet po asfalcie) Piszę odnośnie MTB bo w szosówkach to wszyscy każą mi się wystrzegać 3 biegów z przodu. Sam sobie odpowiedziałeś. Chodzi o osobiste preferencje.Sam niedawno wymieniałem kasetę i koniec końców zamówiłem przez internet bo w normalnym sklepie były w większości 11-32 lub 11-34 z tego wniosek że osoby posiadające napęd 3x10 z młynkiem 22-24T nie potrzebują miękkiego przełożenia o wartości 0,61-0,67 mimo że w okolicach Jawornika Polskiego czy Strzyżowa jest co podjeżdżać. Poza tym Cross'ówkę wielu traktuje jak szosę, której nie cierpi. Sam nie przepadam.
Poochaty Napisano 2 Lipca 2014 Napisano 2 Lipca 2014 Shiryu wszystko ok, ale ten spec to też nie jest rower do tego, żeby nim pokonywać leśne ścianki i górskie podjazdy, opis sporo tłumaczy co do przeznaczenia roweru, a przy takiej eksploatacji to jak komuś się zdarzy podejść kawałek trasy to nikomu z tego powodu nie ubędzie.
robertrobert1 Napisano 2 Lipca 2014 Napisano 2 Lipca 2014 Ja widzę to zapewne wszyscy macie na myśli ujeżdżanie na lekko? To fakt, że podczas jazdy na lekko konfiguracja 2x10 będzie w większości wystarczająca. Jednak jeśli podczepimy kilka albo kilkanaście kg to wówczas zobaczymy, że młynek, który nam wcześniej wystarczał jest stanowczo zbyt ciężki. Dlatego jeśli rower ma w przyszłości przewozić trochę zbędnych kg to napęd 3x10 nabiera sensu.
Janooch Napisano 2 Lipca 2014 Napisano 2 Lipca 2014 Mam 40-28 z kaseta 36-11 niestety na pojazdach nie daje rady, do tego koło 29. Dzisiaj przyszły zębatki 24-38 i z obliczeń wyglada, ze juz będzie ok. Zdecydowanie łatwiej pod obciążeniem reguluje sie tylna przerzutka niż przednia i za to sobie cenie 2x10
Shiryu Napisano 2 Lipca 2014 Napisano 2 Lipca 2014 ten spec to też nie jest rower do tego, żeby nim pokonywać leśne ścianki i górskie podjazdy Wiem. Myślałem, że jasno dałem to do zrozumienia w moim poście Pisząc tamtego posta miałem przed oczyma asfaltowy (a raczej betonowy, bo z płyt) podjazd, którym zazwyczaj wracam domu. Ma draństwo ok 13% i moje 28x32 to już za twarde przełożenie, choć i tak jest bardziej miękkie niż 32x36 w Specu. Cóż, uroki dróg w Małopolsce Wniosek z tej dyskusji jest taki, że każdy potrzebuje czego innego: jednemu 2x10 wystarczy, a inny będzie potrzebował szerszego zakresu przełożeń. Autor tematu sam musi ocenić, czy woli rower bardziej wyspecjalizowany, czy jednak uniwersalny - i w zależności od tego dobrać odpowiedni napęd w rowerze.
OutOfMemory Napisano 2 Lipca 2014 Autor Napisano 2 Lipca 2014 Zastanawiam się, czy tej uniwersalności nie mógłbym nabyć wymieniając koronki blatow (zakładając, że manewr jest wykonalny) na bardziej miękkie gdybym miał jeździć po gorkach lub taki jak jest w tym specu, na płaski teren. Inna sprawa, że kompletnie nie wiem jakby noga czuła ten napęd. Znam stronę gdzie mogę sobie zasymulować porównanie napędów. Wiem na jakich przelozeniach obecnie jeżdżę na mojej treningowej trasie, jak się z nimi czuję. Jakim parametrem mogę się kierować, żeby przewidzieć, jakiego obciążenia się spodziewać jadac na tym specu?
dasaj Napisano 2 Lipca 2014 Napisano 2 Lipca 2014 Masakra, co Spec zrobił z Crosstrailem. Mam Crosstraila z 2012 roku i wtedy to był cross z mocnym przechyłem w stronę MTB - amor 75mm, spokojnie wchodzi opona 2,0-2,1, geometria nieściganckiego MTB. A teraz amor 50mm (na dodatek NCX na sprężynie) i absurdalna korba 48-32. Chainstay skrócony z 455 do 445mm - to akurat zrobi tegoroczny model całkiem zwrotnym (mój prowadzi się jak autobus), ale podejrzewam, że opona 2.0 już nie wejdzie. Napęd 2x10 byłby jak najbardziej ok, ale z korbą 40-26 albo 38-24. Wystarczy się przyzwyczaić do wyższej kadencji - mniej się człowiek męczy a i kolana w przyszłości będą zdrowsze. @KartofelL: realny zysk z napędu 2x10 (albo 2x9) jest trochę rozmyty - więcej machasz tyłem, więc bardziej równomiernie zużywasz kasetę. Łatwiej też podjąć decyzję, która tarcza z przodu ma być wrzucona. Łatwiej przerzucać biegi jak jedziesz mocno w dół i od razu mocno pod górkę (częsta sytuacja w trójmiejskich lasach). Moje odczucię jest takie, że nagle zmienianie biegów stało się dużo bardziej proste, a w sumie wywaliłem tylko blat z korby.
ludz Napisano 2 Lipca 2014 Napisano 2 Lipca 2014 Ja właśnie zmieniam napęd z 3x10 (44/32/22) na 2x10 (36/22). Dodam, ze w 29erze. Dlaczego? Realnie rzadko korzystałem z 2-3 najmniejszych zębatek z tyłu w połączeniu z największym blatem. Natomiast środkowy blat 32 był nieco zbyt mały by w terenie (nie mówię o podjazdach) korzystać tylko z niego. Z tego wprost mi wyszło, że drugi blat by było fajnie jakby był większy. A że stąd już niedaleko do 44T, to spróbowałem go wyrzucić. Czy jest to sensowne, życie pokaże. Najwyżej zmienię zębatki. Dla odmiany w szosie (klasyk, ale jeżdżona nie dla szpanu) zmieniam układ korby z 52/42 (czy coś podobnego) na 52/39/30. Dlaczego? Noga nie podaje na stromszych podjazdach, a chciałoby się w górki też na szosie skoczyć.
OutOfMemory Napisano 3 Lipca 2014 Autor Napisano 3 Lipca 2014 Masakra, co Spec zrobił z Crosstrailem. że opona 2.0 już nie wejdzie. Ja właśnie dokładnie przyjrzałem się rowerkowi pod kątem wrzucenia opony 2,1 i moim zdaniem spokojnie się zmieści, a nawet zostanie jeszcze sporo miejsca. Prawda jest taka, że kompletnie nie zwróciłem uwagi na amortyzator, pod tym kątem jak ty go oceniłeś, mi jedynie przeszkodziło to, że blokada jest umieszczona na nim, a nie na kierownicy, jakoś wydaje mi się to mało ergonomiczne, zwłaszcza przy tej cenie roweru. Ja właśnie zmieniam napęd z 3x10 (44/32/22) na 2x10 (36/22). Czy to znaczy, że po prostu przykręcasz takie koronki w korbie? Nigdy nie miałem rozbieranej korby, nie mam pojęcia, czy możliwe jest takie swobodne dobieranie pasującego przełożenia. A przyznam się, że byłaby to miła wiadomość, bo trochę się boję, że za słaby jestem na to 48-32 (zwłaszcza 48). No i za rok lub dwa chcę pojechać w naprawdę wysokie góry (Teneryfa) i uważam, że tam ten układ przełożeń na 100% się nie sprawdzi. Wiem, bo kilka lat temu tam jeździłem i choć pod koniec mojego pobytu byłem w takiej formie jak nigdy w życiu, to były miejsca gdzie mieliłem młynka 22x28.
Ziemko Napisano 3 Lipca 2014 Napisano 3 Lipca 2014 Zastanawiam się, czy tej uniwersalności nie mógłbym nabyć wymieniając koronki blatow (zakładając, że manewr jest wykonalny) na bardziej miękkie gdybym miał jeździć po gorkach lub taki jak jest w tym specu, na płaski teren.Trzeba by zaglądnąć do gwarancji. Producenci na za takie manewry potrafią odmówić gwary na pękniętą ramę. I nie mam tu na myśli konkretnej marki choć tego typu zagrywki zdarzały się Kross'owi, Unibike'owi czy Giantowi.
ludz Napisano 3 Lipca 2014 Napisano 3 Lipca 2014 Czy to znaczy, że po prostu przykręcasz takie koronki w korbie? Nigdy nie miałem rozbieranej korby, nie mam pojęcia, czy możliwe jest takie swobodne dobieranie pasującego przełożenia. A przyznam się, że byłaby to miła wiadomość, bo trochę się boję, że za słaby jestem na to 48-32 (zwłaszcza 48). No i za rok lub dwa chcę pojechać w naprawdę wysokie góry (Teneryfa) i uważam, że tam ten układ przełożeń na 100% się nie sprawdzi. Wiem, bo kilka lat temu tam jeździłem i choć pod koniec mojego pobytu byłem w takiej formie jak nigdy w życiu, to były miejsca gdzie mieliłem młynka 22x28. Zależy od korby. Ja akurat wymieniam korbę, ale nie jest to konieczne. W linkowanym przez Ciebie Specu jest korba SRAM S-620, w której podejrzewam, że są wymienne zębatki. Niemniej, nie jestem przekonany że z dwurzędowej korby da się zrobić trzyrzędową (odwrotnie bez problemu, wspomniany przeze mnie przypadek szosy wymaga sporego kombinowania i nie nada się do osprzętu MTB). Przy wymianie samych zębatek potrzebujesz zachować ten sam rozstaw śrub (BCD - bolt circle diameter). Swoją drogą, jeśli kiedyś tam na Teneryfie mieliłeś 22x28 i nie stałeś się od tego czasu mocarzem jakimś, to jest spora szansa, że nadal potrzebujesz takiego przełożenia pomimo zmiany roweru. IMHO, lepiej mieć jakieś biegi w zapasie i potem w miarę jazdy i obserwacji redukować ich liczbę, niż by się miało okazać, że gdzieś tych ząbków brakuje. Czy to znaczy, że po prostu przykręcasz takie koronki w korbie? Nigdy nie miałem rozbieranej korby, nie mam pojęcia, czy możliwe jest takie swobodne dobieranie pasującego przełożenia. A przyznam się, że byłaby to miła wiadomość, bo trochę się boję, że za słaby jestem na to 48-32 (zwłaszcza 48). No i za rok lub dwa chcę pojechać w naprawdę wysokie góry (Teneryfa) i uważam, że tam ten układ przełożeń na 100% się nie sprawdzi. Wiem, bo kilka lat temu tam jeździłem i choć pod koniec mojego pobytu byłem w takiej formie jak nigdy w życiu, to były miejsca gdzie mieliłem młynka 22x28. Zależy od korby. Ja akurat wymieniam korbę, ale nie jest to konieczne. W linkowanym przez Ciebie Specu jest korba SRAM S-620, w której podejrzewam, że są wymienne zębatki. Niemniej, nie jestem przekonany że z dwurzędowej korby da się zrobić trzyrzędową (odwrotnie bez problemu, wspomniany przeze mnie przypadek szosy wymaga sporego kombinowania i nie nada się do osprzętu MTB). Przy wymianie samych zębatek potrzebujesz zachować ten sam rozstaw śrub (BCD - bolt circle diameter). Swoją drogą, jeśli kiedyś tam na Teneryfie mieliłeś 22x28 i nie stałeś się od tego czasu mocarzem jakimś, to jest spora szansa, że nadal potrzebujesz takiego przełożenia pomimo zmiany roweru. IMHO, lepiej mieć jakieś biegi w zapasie i potem w miarę jazdy i obserwacji redukować ich liczbę, niż by się miało okazać, że gdzieś tych ząbków brakuje.
OutOfMemory Napisano 3 Lipca 2014 Autor Napisano 3 Lipca 2014 Problem polega na tym, że dookoła mojego domu nie ma praktycznie górek, które wymuszalyby stosowanie najmniejszej zebatki z przodu. W zasadzie jeżdżę głównie na 3 trybach z tylu (tych najmniejszych), co zapewne ma spory wpływ na trwałość. Przez co najmniej rok będę jeszcze jeździł aerobowo, dopiero potem chcę dołożyć siłę, czyli zacznę szukać solidnych gór. A to oznacza że wykrece jakieś 8k km. Obecny napęd padł mi po 2k km (faktem jest że łańcuch był totalnym syfem) więc jednak chcę zwrócić uwagę na bardziej ekonomiczne wykorzystanie kasety. A skoro tu można swobodniej przekaszac, to wygląda, że to jest dobry pomysł aby wejść w taki napęd.
Ziemko Napisano 3 Lipca 2014 Napisano 3 Lipca 2014 Problem polega na tym, że dookoła mojego domu nie ma praktycznie górek, które wymuszalyby stosowanie najmniejszej zebatki z przodu. W zasadzie jeżdżę głównie na 3 trybach z tylu (tych najmniejszych), co zapewne ma spory wpływ na trwałość.Może nie tyle chodzi tu o trwałość co po prostu jest to bez sensu. To jeden z powodów dla którego zredukowałem koronki z przodu. Szkoda wyrzucać całą kasetę skoro połowa trybów jest w dobrej kondycji (a żeby zajeździć największe to trzeba trochę kilometrów zrobić). Znam sporo osób które jeżdżą na przełożeniach typu 44/22 i miększych bo na twardszych już nowy łańcuch się nie przyjmuje. Ciśnie się też na język to co pisałem wcześniej. Najczęściej sprzedawane są kasety 11-32/34 bo przy 3 koronkach z przodu nikt nie potrzebuje aż tak miękkich przełożeń jak to 0,67 (24/36).
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.