Skocz do zawartości

[wypadek] na rowerze, pęknięty kask


merlin85

Rekomendowane odpowiedzi

Ja się tylko zastanawiam jak to jest że u mnie na wsi, gdzie "chłopaki" stoją pod sklepem dzień w dzień, człowiek w kasku na rowerze nie robi żadnego wrażenia. "Dziwny" strój nie robi wrażenia. Dzieciaki do skakania swoich hopek po 20 cm chcą pożyczać kask. Ale już chłopaki na skuterkach cisną albo na goły łeb albo w niezapiętym kasku z biedry za 20 zeta. Polew mamy z tego nie z tej ziemii. Może to głupie ale chciałbym kiedyś zobaczyć rozwalony łeb na ulicy. Wtedy by już chyba zapinali, albo przestali by jeździć :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kask dwa i pół miesiąca temu być moze uratował moją głowę od powaznych urazów. Miałem wypadek (nie będe opisywał co i jak) wazne jest to że doznałem urazu barku , złamania głowki kosci promienistej, obicia biodra. Całe szczęście w nieszczęściu że miałem kask na głowie, gdyż lecąc na prawy bok uderzyłem najpierw głową w pień drzewa a nastepnie poleciałem całym ciałem. Kośc na szczęście się zrasta z urazem neurologicznym głowy byłoby juz gorzej. Nie chcę i nie mam zamiaru nikogo nawracać na jazdę w kasku, bo każdy jest kowalem swojego losu, ale uwazam że osoby małoletnie do 15-16 roku życia powinny miec obowiązek jazdu w kasku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...