Skocz do zawartości

[kontuzja] wypadek a jazda na rowerze


papanf

Rekomendowane odpowiedzi

sytuacja niby jak najbardziej niepozorna. zwykla gra w kosza na betonowym boisku.

jeden upadek + plus 70 kg na plecach= lewa reka wygieta o 60stopni, noc w szpitalu,

nastawianie pod narkoza, i...4tyg w gipsie <_<

 

to przykre zdarzenie przytafilo mi sie dokladnie w dniu moich urodzin.

szybka interwencja wykazala sie cala rodzina - ojciec nastawil szybko reke,

a babcia (byla pielegniarka) usztywnila caly staw dwiema gazetami i bandazem.

no i trafilem do szpitala- dwie koscii z lekkim przesunieciem.

wszystko byloby ok gdyby nie...wakacje ;(

na piekne miejsce na ziemi gdzie temp teraz wynosi 31stpni pojade w gipsie.

druga rzecza ktora mnie martwi jest jazda na rowerze.

jak to jest juz po zdjeciu gipsu?????

czy da sie normalnie jezdzic itd?

 

kosci podobno szybko sie zrosna bo mlody,zdrowy itd...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mialem podobnie w zimie. Rzucalem sie z kolega po sniegu, ot dla zabawy. No i... moja reka sie wygiela kompletnie w druga strone... az poczulem jak mi sie odlamal kawalek kosci. No to do szpitala, rentgen - naderwalem miesien i odlamalem kawalek stawu. Potem przyszpilowali mi to dwoma drutami. 6tygodni gipsu. Od lutego/marca rehabilitacja, ktora sie szybko nie skonczy... Ale jak mi zdjeli gips to poszedlem na rower i... no coz, mimo ze nie prostuje jeszcze calkiem reki, okolo 40stopni mi brakuje do pelnego wyprostu, to moge spokojnie jezdzic. Co prawda w jezdzie nabjbardziej mnie boli reka, ale jeszcze zyje. Na szczescie Ty z tym nie bedziesz miec problemu. Zycze szybkiego powrotu do zdrowia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Przykra sprawa. Oby tylko wszystko zrosło się jak należy i nie bolało w przyszłości bo tak też bywa. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

PS. Jeździć teraz nie możesz więc możesz chociaż drugą ręką dokładnie wypucować cały rowerek. Czasu dużo więc... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Papanf doskonale Cie rozumiem i wiem co czujesz. Ja 11 dni temu złamałem nogę w kostce. Czeka mnie jeszcze 5 tygodni gipsu oraz dwumiesięczna rehailitacja.

 

Co do Twojego pytania. Pare lat temu złamałem jedną z kości śródręcza. O ile mnie pamięc nie myli łapka była w gipsie przez 3 tygodnie. Po zdjęciu gipsu miałem ją jakiś czas mniej władną ale po mniej więcej 3 tygodniach było już calkiem okej :). Dodam że gram na gitarze troszke i to była właśnie lewa ręka (ta która trzymam gryf) wiec sama gra na wiośle była calkiem niezłą rehabilitacją.

 

Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

;( ;( ;( ;(

aby wszystko dobrze sie zroslo-

jeszcze 4 tyg w gipsie...tylko jedno slowo mi sie nasuwa

kur...

 

Współczuje :) Mnie zostało się jeszcze 23 dni gipsu.

 

Życzę, aby się wszystko dobrze zrosło i nie było komplikacji.

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szacun stary. Ja od dwóch lat nie mam roweru bo mi buchneli i dopiero za tydzień bede miał Evo 06 :). Pozyczałem rower od kogo sie dało. Nawet w akcie desperacji od dziadka :]. Wiem jak to jest nie smigac na rowerq.

 

Powrotu do zdrówka zycze szybkiego.

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zlamania to przykra sprawa mnie dokladnie rok temu cos takiego dopadlo przed sama sesja , ostatni mecz w piłeczke i zlamana strzalka prawie 2 miesiace noga w gipsie od biodra do palcow ;) masakra ani do samochodu wsiasc ani usiasc z myciem tez byly jaja i kombinacje , po zlamaniu prawie rok dochodzilem do siebie , teraz wlasnie zaczynam krotkie wyprawy rowerowe zeby miesnie przyzwyczaic i wzmocnic

 

nikomu nie zycze takich zdazen :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dwa lata temu podczas jazdy po gorkach mialem niemila historie. Podrzucilo mnie w gore i upadlem. Operacja itp plus gi[su sporo czasu. Do teraz przy dluzszej jezdzie mam bole w nadgarstku i chyba sie te bole niestety utrzymaja jeszcze czas jakis :/ DO tego czeka mnie jeszcze jedno krojenie bo chca te blaszki wyciagac lekarze ech nie ma lekko.

Do tego staw lokciowy tez po usztywnieniu dlugo do siebie dochodzi i jest wrazliwy na wyboje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

za 6 dni zdjecie gipsu. za 6 dni wypada ze nosze gips 6tyg.

ciekawe jak bedzie z jazda na rowerze po zdjeciu gipsu..;/

 

Mnie dzisiaj zdjeli gips. Miałem go dokładnie 45 dni. Jest masakrycznie. Myślałem ze pare dzionków i wleze na rower...

 

Łydka schudla mi o 2cm ale mięsień straszliwie zwiotczał, praktycznie nie mogę go naprężyć. Kostka mnie boli jak nią ruszam. Oczywiście staw zastany.... Ciężka praca przedemną.... Mam nadzieje, że to ostatnie złamanie jakie miałem...

 

Papanf życzę CI abyś nie miał takich problemów jak ja i twoja rechabilitacja byla dużo krótsza :)

 

Pozdrawiam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może się powtórze ale złamania to nie miła sprawa. Ja rok temu(7 stycznia tak na dobry początek roku;)) złamałem sobie noge. Po zdięciu gipsu myślałem że po kilku dniach wskocze na bika a tu kicha. Dla mnie chodzenie na początku nie było najprostszą sprawą. Mam nadzieje że było to moje ostatnie złamanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj do lekarza...

chyba zdejmie mi gips .

 

wrocilem. popadne w depresje juz powoli mam mysli samobojcze :P ;(

reka- ogolnie niesprawna na dzien dzisiejszy. ledwo ja ruszam, jest lekka opuchlizna , wciaz nieswoja. ;/ do 10 sierpnia mam ja usztywniac i nadmiernie na nia uwazac. o jezdzie na rowerze nie ma mowy . Boze!!!!!

;(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj do lekarza...

chyba zdejmie mi gips .

 

wrocilem. popadne w depresje juz powoli mam mysli samobojcze ;) ;(

reka- ogolnie niesprawna na dzien dzisiejszy. ledwo ja ruszam, jest lekka opuchlizna , wciaz nieswoja. ;/ do 10 sierpnia mam ja usztywniac i nadmiernie na nia uwazac. o jezdzie na rowerze nie ma mowy . Boze!!!!!

;(

 

Wspólczuje... Dasz rade chłopie jesteś młody, silny, zdrowy. Na rowerze jeszcze sie naśmigasz. A może z odszkodowania na nowego amora wystarczy :P Wiem że to głupie ale ja tak właśnie podnoszę się na duchu :D

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, ja trenowałem całą zime ostro by być gotowy do walki na zawodach, a w kwietniu kluczowym miesiącu też miałem noge w gipsie ;). Myślałem ze się załamie. Tyle ze ja miałem zwichnięcia, a nie złamanie i po 2h od zdjęciu gipsu już zrobiłem 40km :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Heh..tez sobie kiedys kosci przedramienia polamalem (na desce)...dwie kosci przedramienia z przemieszczeniem (zaszly na siebie)-reka wygladala jak wijacy sie waz! Straszne wspomnienia-potem zlamamlem sobie tak samo, w tym samym miejscu zjezdzajac na hulajnodze z predkosciami zedu 50km/h(ach te asfaltowe sciezki w szwecji:)..w sumie jakies 2,5 miesiaca w gipsie ;)

sprawnosc pelna wrocila mysle ze po okolo 6 miesiacach-czyt. mozglem lokiec do koca wyprostowac i nadgarstkiem bez problemu ruszac.

Generalnie nie polecam przez okolo 1-2 miechy robic rzeczy w wyniku ktorych mozesz upasc na ta reke bo nowe zlamanko gwarantowane..

Dodam, ze jak zlamiesz sobie trzeci raz w tym samym miejscu to Ci sie nie zrosnie tylko staw tam zrobi (tak mi lekarz powiedzial wiec staram sie uwazac na raczke, ale jestem napedzany adrenalina wiec trudno z tym czasami :P

Pozdro :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...