lunatic Napisano 14 Marca 2014 Napisano 14 Marca 2014 Skoro jestes na tej diecie LCHF to sie jej trzymaj, przynajmniej na razie. Ja pisalem o czyms innym i raczej bardzo ogolnie, nie chcialbym wprowadzac zamieszania. Pozostan przy tym a za jakis czas, 2-3 tyg zobaczysz czy i jakie beda efekty oraz jak sam bedziesz sie czul. Dobrze by bylo jakbys pomierzyl obwody: biceps, przedramie, udo, lydka, klata, pas, biodra i dokladnie sie zwazyl- te dane zapisal. Po tych 2-3 tyg znowu zmierz sie i zwaz i zobaczysz czy dieta dziala. W kalkulatorze wpisuje sie wage skladanikow, na tej podstawie latwiej okreslic dzienne spozycie kalorii i btw i ocenic czy Twoja dieta jest prawidlowa. Z tego co widze na obrazku nie bardzo...
Ojtek Napisano 14 Marca 2014 Autor Napisano 14 Marca 2014 Już widzę różnice, mam mniejszy brzuch, lepiej się czuje, na wadzę po 2 tygodniach treningu i diecie LCHF z wagi uciekło ok 3 kg. Widzę po ciuchach że moja figura się zmienia.
tylkoNiedzielny Napisano 15 Marca 2014 Napisano 15 Marca 2014 Tak z ciekawości, nie umierasz z głodu między śniadaniem i obiadem?
Rafalbb Napisano 15 Marca 2014 Napisano 15 Marca 2014 To samo miałem napisać już wczoraj ale mi umknęło ....przerwa bardzo długa. Ale jak Ci pasuje ta dieta i masz siłę na treningi to się jej trzymaj. Tylko sprawdzaj bilans kaloryczny tak abyś dodając normalne spalanie plus treningi nie miał deficytu nagle 30% albo więcej do tego co było. Lepiej schodzić po 0,5kg tygodniowo w długiej perspektywie niż 2-3kg na tydzień.
Mod Team Maniak Napisano 15 Marca 2014 Mod Team Napisano 15 Marca 2014 Dieta dietą, jest bardzo ważna ale jak już ma się ułożoną i się jej człowiek trzyma to jakoś leci. Wystarczy się nie wyłamać. Natomiast dodam od siebie, miałem za sobą już jeden comeback, poszedłem po bandzie, w miesiąc schudłem 15kg, w kolejny następne 5kg, dieta + 2 treningi dziennie, wszystko super, efekt osiągnięty ale organizm był tak wystrzelony że, skończyło się przetrenowaniem, zapaleniem ścięgien i jeszcze większą przerwą od roweru niż wcześniej. Ważną kwestią jest zachowanie systematyczności i w diecie i treningach, niema co od razu na początku wrzucać sobie w trening wszystkiego typu na hurra siłownia, potem basen i jeszcze dobicie rowerem trzeba dać organizmowi czas na adaptację do wysiłku. Lepiej się oszczędzać i regenerować w pełni niż zamęczać nadmiarem ćwiczeń.
Radeon Napisano 15 Marca 2014 Napisano 15 Marca 2014 Zgadzam się z powyższą opinią Maniaka. Moim zdaniem, trening co 2 dzień wystarczy i dieta, która wyklucza wszystkie wysoko przetworzone jedzenie. W dni treningowe można pozwolić sobie na większą ilość kalorii, a w dni nietreningowe na troszke mniej. Ustawiacie mu dzienniki jak dla jakiegoś super sportowca. Kolega ma się przede wszystkim cieszyć z uprawianej aktywności fizycznej. To nie ma być chory obowiązek. Głównym celem jest osiągnięcie sylwetki, która pozwoli cieszyć się z życia. Pozostaje mi nic innego, jak życzyć mu powodzenia.
tylkoNiedzielny Napisano 15 Marca 2014 Napisano 15 Marca 2014 Spróbuj uciąć 200-300 kcal z obiadu i zjeść je między 11:00 a 12:00. Utrzymasz w ten sposób rozpędzony śniadaniem metabolizm, a wydzielanie insuliny będzie zachowane na bardziej równomiernym poziomie co jest istotne, choć przyznam, że nie wiem jak to dokładnie wygląda przy ograniczonych węglowodanach, efekt powinien być mnie odczuwalny bo masz mniejsze stężenie glukozy we krwi. Proszę o wypowiedź na ten temat kogoś obeznanego z LCHF(tak dla czystej satysfakcji z pogłębiania swojej wiedzy).
Ojtek Napisano 17 Marca 2014 Autor Napisano 17 Marca 2014 trochę jest to dla mnie dziwne ale między posiłkami nie czuje głodu. Jem w miarę regularnie, i pije dużo wody, nie wcinam na noc kolacji, a jeżeli mnie coś przyciśnie ( nie z głodu ale z przyzwyczajenia ) to jem garstkę orzechów albo jabłko i jest ok no cały czas na pierwszym miejscu woda niegazowana, widzę po ciuchach i po pasku w spodniach że mój brzuch jest mniejszy. Czuje zdecydowanie lepiej niż na samym początku np. nie jestem już śpiący wieczorami tak jak to miało miejsce na samym początku. Dzisiaj zaczynam 3 tydzień treningów
lukaspecrh92 Napisano 18 Marca 2014 Napisano 18 Marca 2014 Możliwe, że dzięki wodzie udaje Ci się wytrzymać dłuższy czas bez jedzenie i jest to zupełnie normalne. Ja od siebie zaproponowałbym aby posiłki były jak to często możliwe w formie gotowanej. Obróbka termiczna powoduje, że potrawa jest strawniejsza oraz co ważniejsze pobudza nasze narządy wewnętrzne do prawidłowej pracy. Ja miałem kilka miesięcy temu podobny problem co autor wątku, pomimo tego że jeździłem na rowerze i trenowałem na siłowni. Czułem się słaby i bez formy. Po rezygnacji z jedzenia produktów gotowych oraz żółtego sera i wędlin oraz chleba a włączenie do diety produktów zawierających błonnik, takich jak warzywa czy płatki owsiane oraz rożnego rodzaju nasiona i orzechy zauważam zdecydowana poprawę w sile i wytrzymałości. Warto też włączyć do swojej diety produkty tzw. "super-food". Są to m.in. czosnek, awokado, aloes, zielone warzywa, orzechy włoskie, kakao, sezam, miód, żeń-szeń, maca (korzeń), zielona herbata itp. Potrafią zdecydowanie podnieść odporność oraz wydajność naszego organizmu. Trzeba też sobie uświadomić, że chleb jest pierwszym fast foodem. Wystarczy dodać kilka ulubionych składników i mamy wspaniałą, tucząca kanapkę. Nie mówiąc już o jakości tego chleba obecnie wytwarzanego. Ja jem chleb tylko okazjonalnie, w gościach do jakiejś potrawy typu leczo, i nie czuję aby mi czegoś brakowało. Oczywiście owoce nie sam nam jakoś specjalnie potrzebne do życia, zwłaszcza w naszym klimacie. Owoce, które są sprzedawane w naszym kraju, zrywane są jeszcze niedojrzałe, a dojrzewają w kontenerach na statku zamiast na drzewach. Oczywiście pomarańcza zjedzona dla ochłody w upalny dzień nie zabije nikogo, ale nie warto się opychać czymś takim. Zdecydowanie leposze sa nasze rodzime warzywa czy jabłka. , Od jakiegoś czasu moją ulubiona przekąską jest quacamole, Jest to bardzo smaczny sos na bazie awokado. Moja typowa przekąska w czasie wypadu na rower albo przed (bardzo często to są dystanse powyżej 100 km w terenie trwające kilka godzin) to tortilla z guacamole i do tego kawałek kurczaka z sałatą. Daje solidnego kopa i uzupełnia i uzupełnia kalorie oraz minerały.
Ojtek Napisano 2 Kwietnia 2014 Autor Napisano 2 Kwietnia 2014 no ok, minął miesiąc po diecie i po treningach indoor cycling ze 115 kg moja waga spadła na 111 kg . Spodnie w których chodzę muszę ściskać bardziej paskiem, lepiej się czuje, już nie śpie popołudniu, i co mnie cieszy po przyjściu z pracy o godz. 18:00 łapie za torbe z ciuchami i od razu trening. Po przyjściu do domu prysznic cała butelka wody niegazowanej i spać ( nie jem kolacji bo mi się nie chce ) . Miesiąc który jest za mną nie jest taki tragiczny jak myślałem. W tym miesiącu zaczynam jeździć na normalnym rowerze planuje dziennie pokonać około 30-40 km . Co będzie widoczne na endomondo Nie jest też kolorowo, wczoraj chyba nadwyrężyłem sobie kostkę ponieważ przy obciążeniu strasznie mnie boli. Ale myślę że kilka dni kuracji i wszystko wróci do normy.
lunatic Napisano 2 Kwietnia 2014 Napisano 2 Kwietnia 2014 Po wieczornym treningu obowiązkowo jakiś lekki posiłek zawierający białko. Woda nie ma kalorii ani żadncyh składników odżywczych a po treningu musisz sie zregenerować, metabolizm jest podkręcony, idziesz spać i nie będziesz dostarczał organizmowi energii przez wiele godzin. Chcesz spalać tłuszcz a nie mięśnie więc białko(np. twaróg, kurczak, ryba, serek wiejski) + jakieś warzywo jak najbardziej wskazane jako posiłek potreningowy...
Ojtek Napisano 5 Kwietnia 2014 Autor Napisano 5 Kwietnia 2014 Jak planowałem tak też zrobiłem dzisiaj rower i odcinek 27 km . Było strasznie zimno chciałem wykręcić 40 km, czuje lekki niedosyt, czuje po nogach że treningi indoor cycling dają bardzo wiele. Szczególnie podjazdy pod górki. http://w780.wrzuta.pl/obraz/84NdoVuzcQF/endomondo
Rafalbb Napisano 5 Kwietnia 2014 Napisano 5 Kwietnia 2014 Na początek dobre i 27 km , pogoda o tej porze jest wyborna na rower a nie zimno Zimno to jest koło 6 rano na rowerku
Ojtek Napisano 7 Kwietnia 2014 Autor Napisano 7 Kwietnia 2014 no biorąc pod uwage 9 stopni i wiatr w twarz przez 27 km no to wybornie .
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.