Skocz do zawartości

[dla poczatkujacych] Maratony - Co powinien wiedziec poczatkujacy?


naiLo

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

dostajesz kare do czasu koncowego +45 minut. na tarnowie w wynikach jak wisialy zaraz po wyscigu byl np gosc ktory mial czas na poziomie ~3:10 na mega afair co dawalo mu kolo 30 miejsca i mial wlepione +45 min...

Napisano

bez przesady, buractwa nie ma co sobie do glowy brac ;) Atmosfera raczej ekstra, zalezy jak bardzo otwartym czlowiekiem jestes :D

Napisano

Powiem tak: pierwsze koty za płoty :)

W tą niedzielę wystartowałem w Esce, w Krakowie. Dystans? początkowo miał być mini, ale zrywając łańcuch na rozjeździe zaliczyłem mega (tutaj podziękowania dla wszystkich mnie przeklinających, bo zerwałem zaraz po zjeździe, na kilka metrów przed rozjazdem ;) ), kończąc 20 w M1 i 464 w Open. Jak się to plasuje na tle innych? Za przeproszeniem - wali mnie to, bo zaliczyłem, dojechałem, nie wyglebiłem, łańcuch zerwałem, błota przywiozłem... czego chcieć więcej ;) Satysfakcja nieziemska, i tylko to się liczy, wiem, że na tym jednym się nie skończy :)

Napisano

Ja debiut mam za sobą (3 tyg temu w Gnieźnie). stres był, ale mały, na starcie. a później moc, o której nawet nie wiedziałam że jest we mnie taka:D dziwiłam się jak wszyscy wokół trąbili, że maratony och i ach, ale już po pierwszym razie wciąga:D no i jadę dalej, mimo wieku i płci :D

Napisano

dzisiaj pierwszy raz wystartowalem w mazowii, gdzie moge sprawdzic w ktorym sektorze bede ustawiony w nastepnym wyscigu?

 

EDIT: ok juz mam, z 10 na 2 awansowalem ;)

  • 3 tygodnie później...
Napisano

Witam wszystkich ! ;)

 

Wczoraj wziąłem udział w pierwszym maratonie w życiu w Wieluniu, na dystansie MEGA ;D

Jeżdżę sporo na rowerze, jednak w tym roku zabrałem się za to na poważnie :) Złożyłem lepszy rower, od końca zimy przygotowywałem się na siłowni itp. Jestem z siebie zadowolony i liczę na kolejne udane starty w następnych maratonach ;D

 

W Wieluniu poziom trasy był dla mnie średni, jednak zaliczyłem 6 gleb ;D Z czego raz szorowałem kilka metrów po asfalcie ;P Głównie z powodu pedałów SPD, od niedawna uczę się na nich jeździć ;D

 

Wrażenia z jazdy wraz z innymi rowerzystami genialne ! Zachęcam wszystkich do jazdy :)

 

Zaraz po powrocie kupiłem bukłak do plecaka, bo uzupełnianie płynów jedną ręką nie szło mi zbyt dobrze ;P

Czekam teraz na zdjęcia :)

 

Pzdr !

  • 2 tygodnie później...
Napisano

powiedzcie mi, czy jest jeszcze w tym sezonie jakiś maraton lub coś podobnego w rejonie Łodzi? chciałbym zobaczyć jak to jest, zanim zapiszę się na przyszłoroczny maraton, bo aktualnie staram się szlifować formę po bardzo długiej przerwie :P

 

Pozdrawiam.

Napisano

Oj wciąga to, wciąga :) Zgadzam się z Anią :) Po każdym maratonie w głowie się kołacze "Ja chcę jeszcze raz!" :) Jak startowaliśmy z moim Małżem w maratonie, na którym było trochę błotka (Zdzieszowice), to on myślał, że go uduszę, że mnie namówił na start, a ja na metę przyjechałam taka uchachana i usatysfakcjonowana, że hej :D A później była Jelenia Góra :)

 

A co trzeba mieć na maraton? Rower ;) Kask ;) Chęci :) I najlepiej uśmiech na ustach :D

 

Matrixowo, może w kalendarzu imprez rowerowych, zamieszczonym na forum znajdziesz coś, co się odbywa w pobliżu Łodzi?

Napisano

Wciąga bardzo. To mój pierwszy sezon na maratonach, zaliczyłem kilkanaście etapów. Człowiek daje radę tylko sprzęt wysiada, bo jak tu się ścigać na Meridzie 300-V :)

 

Najlepsze jest to, że jak zaczynałem pracować w firmie, to wszyscy patrzyli się na mnie jak na debila. W zimę na rowerze przyjeżdża. Chuchro takie (ważę 65 kilo) jak on daje radę na tych maratonach?! Pewnie ledwo do mety dojeżdża. A teraz pół firmy ze mną jeździ w maratonach. Jeden koleś schudł ze 109 na 89 kilo. Dwóch rzuciło palenie a szef dorzuca się na sprzęt i przy okazji robi sobie reklamę firmy.

  • 3 tygodnie później...
Napisano

Ja mam pytanie takie o to:

Czy jak jeżdżę sam, nie w żadnym klubie czy coś to jest sens startować w maratonach? Jeśli tak, bo tak mi się wydaję, to ile dziennie km trzeba zrobić by przygotować się na maraton, wiem, że pierwszy jedzie się po to by dojechać ale mój każdy chyba taki będzie ;p.

Aha i czy na takim rowerze jest sens startować:

http://allegro.pl/cross-na-deore-lx-skladak-dostawa-gratis-i1245137520.html

I czy Ci bardziej doświadczeni kolarze są wyrozumiali dla ludzi dopiero zaczynających?

Napisano

Ja mam pytanie takie o to:

Czy jak jeżdżę sam, nie w żadnym klubie czy coś to jest sens startować w maratonach? Jeśli tak, bo tak mi się wydaję, to ile dziennie km trzeba zrobić by przygotować się na maraton, wiem, że pierwszy jedzie się po to by dojechać ale mój każdy chyba taki będzie ;p.

Aha i czy na takim rowerze jest sens startować:

http://allegro.pl/cross-na-deore-lx-skladak-dostawa-gratis-i1245137520.html

I czy Ci bardziej doświadczeni kolarze są wyrozumiali dla ludzi dopiero zaczynających?

 

 

Oczywiście, że jest sens startować w maratonach!:confused: Przecież startuje się dla przyjemności i dla satysfakcji:)

 

Co do roweru, to ludzie startują na baaaardzo różnym sprzęcie, więc ten rower, który pokazałeś powinien być ok. Chociaż oczywiście im lepszy rower, tym łatwiej się jedzie...

 

A doświadczeni kolarze (i nie tylko ci doświadczeni, ale też ci, którzy po prostu jadą szybciej od ciebie i chcą cię wyminąć) są wyrozumiali dla zaczynających ale niektórzy tylko pod warunkiem, że ci początkujący przestrzegają pewnych zasad, takich jak np. zjeżdżanie z drogi, gdy ktoś za tobą krzyczy "lewa!" (tzn. że ten ktoś jedzie z lewej i powinieneś zjechać na prawo) czy nie tarasowanie całej drogi przy podchodzeniu pod górkę z rowerem (trzeba zostawić miejsce dla tych, co dadzą radę podjechać). O takich zasadach możesz więcej poczytać na forum, chociażby w tym wątku.

 

Życzę zapału do udziału w maratonach:)

Napisano

Oczywiście, że jest sens startować w maratonach!:confused: Przecież startuje się dla przyjemności i dla satysfakcji:)

 

Co do roweru, to ludzie startują na baaaardzo różnym sprzęcie, więc ten rower, który pokazałeś powinien być ok. Chociaż oczywiście im lepszy rower, tym łatwiej się jedzie...

 

A doświadczeni kolarze (i nie tylko ci doświadczeni, ale też ci, którzy po prostu jadą szybciej od ciebie i chcą cię wyminąć) są wyrozumiali dla zaczynających ale niektórzy tylko pod warunkiem, że ci początkujący przestrzegają pewnych zasad, takich jak np. zjeżdżanie z drogi, gdy ktoś za tobą krzyczy "lewa!" (tzn. że ten ktoś jedzie z lewej i powinieneś zjechać na prawo) czy nie tarasowanie całej drogi przy podchodzeniu pod górkę z rowerem (trzeba zostawić miejsce dla tych, co dadzą radę podjechać). O takich zasadach możesz więcej poczytać na forum, chociażby w tym wątku.

 

Życzę zapału do udziału w maratonach:)

Dzięki o takie coś mi chodziło ;p w tym roku już raczej nie będzie nic ale w przyszłym zamierzam się przygotować i zobaczyć na co mnie stać ;p

  • Mod Team
Napisano
<br />Ja mam pytanie takie o to:<br />Czy jak jeżdżę sam, nie w żadnym klubie czy coś to jest sens startować w maratonach? Jeśli tak, bo tak mi się wydaję, to ile dziennie km trzeba zrobić by przygotować się na maraton, wiem, że pierwszy jedzie się po to by dojechać ale mój każdy chyba taki będzie ;p.<br />Aha i czy na takim rowerze jest sens startować:<br /><a href='http://allegro.pl/cross-na-deore-lx-skladak-dostawa-gratis-i1245137520.html' class='bbc_url' title='Zewnętrzny odnośnik' rel='nofollow external'>http://allegro.pl/cr...1245137520.html</a><br />I czy Ci bardziej doświadczeni kolarze są wyrozumiali dla ludzi dopiero zaczynających?<br />

 

W ubiegłym roku na jednym z maratonów jechał mistrzu na wagancie (jeżeli ktoś pamięta taki sprzęt), i dojechał na niezłej pozycji. Sprzęt sam nie wygrywa!

Napisano

W ubiegłym roku na jednym z maratonów jechał mistrzu na wagancie (jeżeli ktoś pamięta taki sprzęt), i dojechał na niezłej pozycji. Sprzęt sam nie wygrywa!

 

W tym roku Przemysław Ebertowski kończył maraton na takim 20 kilogramowym sprzęcie:

 

eb_skarzysko1.jpg

 

 

Duban0 nie zastanawiaj się tylko trenuj i startuj.

Napisano

zeby tylko w druga strone nie zadzialaly wasze rady, bo na takim rowerze w takiej dla przykladu istebnej to po prostu smierc w oczach. a dla kogos niedoswiadczonego - wybaczcie - ale jeszcze innym moglby krzywde zrobic...

 

wiec ja sie podpisuje pod stwierdzeniem - wszystko zalezy od maratonu...

 

ps: a ci bardziej 'doswiadczeni' sa jak najbardziej wyrozumiali, trzeba tylko przzestrzegac kilku podstawowych zasad i bedzie ok.

  • 4 miesiące temu...
Napisano

Temat rzeka, zalezy ile trenujesz i jak.Trening pod xc jest troche inny niz pod maraton.2 dni cie zadowoli?

To cały cykl treningowy i nikt nie wie jaka akurat masz forme przed zawodami i jak sie czujesz.

  • 1 miesiąc temu...
Napisano

A tak z innej beczki, da radę gdzieś bezpośrednio przed maratonem kupić spinkę? Bo nie zdążyłem kupić przed jutrem, a nie mam zapasowej.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...