[amortyzator] sprzedać czy zostawić?

[partyzant]

Jo,

 

Mam otóż taki dylemat gdyw nabyłem nowe wozidło i nie wiem co zrobić z widłem (poniekąd i z innym stuffem). Realnie owego Epicona wziąć mogę jakieś 300 zł, mogę też go przesmarować i schować aby czekał na lepsze czasy co brzmi rozsądnie patrząc na ceny. Mógłbym też zmajstrować jakiś budżetowy funbike, lecz przerasta mnie to logistycznie.

 

Jak żyć?

[burz]

Jak epicon pod v-ki, to jestem chętny:)

[krokuss0]

Z mojego statystycznego doświadczenia - sprzedać. PRędzej Ci się w nim myszy zalęgną niż założysz do drugiego roweru

[Puklus]

Zależy w jakim jest stanie owy epikon i który to rocznik. Niektóre części mogą osiągać takie ceny ze faktycznie szkoda sprzedawać a czasami można zarobić

[TrzecieKolo]

Składaj maszynę na pumptrack i kazurkę! I włóż do niej normalne pedały z pinami, a nie spd

Taki rower można mega tanio złożyć (ramka jakiś dartmoor, przednia przerzutka - brak, tył, może być nawet acera... itd.), a najbardziej ryzykowny zakup masz z głowy, bo kupowanie używanych amorów to spora loteria...

[lyndowss]

Też jestem ciekaw jaki to rocznik i stan. Ja popieram krokuss0 Temat trochę bezsensu, bo chyba wiesz co masz i oczekujesz od nas, żebyśmy podjęli za Ciebie decyzję? Po mojemu sprzedaj na części, albo cały jako używany o ile do tego eis nadaje. Jeżeli stan zajechany to zostaw sobie i złóż nowy rower na nim, a z resztą wtedy i tak długo nie pojeździ.

[partyzant]

Otóż jest to SF09 bez pivotów.

Zostają mi też przerzutki, hample, sztyca z siodłem, mostek i kiera 580 mm, cztery komplety opon oraz napęd 8s.

Kupno funbike'a kusi, nadchodzi zima i ramy będą po 100 zł, ale z drugiej strony, mogę za ty wyrwać nawet 1k zł, tylko nie wiadomo kiedy no i potrzeba miejsca aby szpej trzymać.