Skocz do zawartości

[Oświetlenie] Jakie na przód i na tył? cz. 2


Puklus

Rekomendowane odpowiedzi

Taki roxim to nawet w trzech.


Po drugie - dla mnie tego typu lamki (latarki taktyczne i klony) mają "pięty achillesowe w obu nogach"

Oprócz niewątpliwych zalet to ma 3 najpoważniejsze wady:

1. Możliwości, w tym dostępny strumień świetlny.

2. Cena.

3. Cena/możliwości.

 

I ktoś kto jednak się na niego skusi jest tego świadom to ok, ale jak nieświadomy zakupi z tytułu reklamy prowadzonej w tym wątku i potem ujrzy na oczy jak może świecić źródło na rowerze za połowę ceny to przejrzy na oczy i mu to stvzo (bielmo) z oczu zejdzie.

 

O czasie świecenia nawet nie będę komentował , bo to tak, jakby mieć pretensje do kierowcy rajdowego, że szybciej zużył gumy bo szybciej jechał :teehee::wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko że te lampki które nie oślepiają (standard StVZO) nie dają rady nocą w lesie, więc nie ma co porównywać oświetlenia do różnych zastosowań

Kwestia co to za las i jak się jeździ. Jeżeli drogi bardzo kręte, to i latarki nie dadzą rady, bo w takich cenach żadna nie świeci wystarczająco szeroko. Na lżejszy teren powinny dać radę.

Pewnie, że nie ma, ale wytłumacz to wyznawcom miliona lumenów za 30zł wciskających latarki niezależnie od zastosowania. Byle więcej światła za mniejszą cenę.

potem ujrzy na oczy jak może świecić źródło na rowerze za połowę ceny to przejrzy na oczy i mu to stvzo (bielmo) z oczu zejdzie.

W drugą stronę to też działa, jak ktoś nigdy nie miał do czynienia z taką lampką, to nie doceni jej rozkładu światła.

Ale jak ktoś jest oślepiony magią lumenów, to niczego nie dostrzeże ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...] wytłumacz to wyznawcom miliona lumenów za 30zł [...]

 

Takie latarki to w ogóle porażka, bo albo usmaży się dioda po kilkunastu minutach świecenia w trybie max albo w tych z zabezpieczeniem sterownik ograniczy moc. Miałem tu na myśli modowane latarki z forum światełka. Najlepiej mieć dwie na kierownicy: np. Roxima na miasto i EDC X1 w las :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@BikoBiko, Miałeś w ręku Roxima? Korzystałeś z niego?

Rozkładem wiązki bije wszystko, co jest na rynku. Jedyne co mu dorównuje rozkładem to B&M Luxos, chociaż to też wygląda nieco inaczej. Problemem Roxima jest stosunkowo mała ilość światła i tego nie da się ukryć. Jednak 55 luxów to wystarczająca ilość, aby jeździć w mieście, po szosie oraz po polnych drogach czy zupełnie komfortowo i bezstresowo przejechać przez las (ale nie sportowo).

Latarki taktyczne spisują się jedynie w terenie (las), gdyż poza nim trzeba świecić w ziemię, aby nie oślepiać innych, przez co znacząco! traci się zasięg i sens posiada 1000lm znika. Nie mam nic przeciwko latarkom taktycznym, bo mam ich 4 sztuki (wożę 2 sztuki na kierownicy). Diabeł tkwi w świadomości użytkownika. Bardzo wiele osób jadąc w mieście bez krzty wyobraźni i zastanowienia ustawia je tak, by świeciły daleko. Jeden jest szczęśliwy, że jest bezpiecznym i widocznym na drodze rowerzystą, a drugi ma wypaloną siatkówkę... Zatem, gdy nie jeździ się w terenie, latarka na miasto to głupota, bo nie wykorzysta się jej możliwości nie oślepiając wszystkiego co się porusza.

 

Nie ma jednej lampki, którą można "obskoczyć" wszystko - ale naszą narodową cechą jest to, że jesteśmy oszczędni do bólu, nawet jeżeli oznacza to dowodzenie kwadratury koła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@mklos1 Nie nie miałem roxima i nie zamierzam mieć.

Czytałem za to wiele testów , oglądałem zdjęcia porównawcze i mam wyrobioną opinię. Jak wielokrotnie pisałem szukając oświetlenia rowerowego trzeba sobie zdawać sprawę z zalet i wad danego typu oświetlenia. Nie neguję dobrego rozkładu światła , ale tylko i wyłącznie na drogi z roxima, natomiast chyba czytasz nieuważnie bo ja piszę o jego strumieniu świetlnym w lumenach. Druga wada to jego temperatura barwowa.

Wierz mi, że z latarki uzyskam lepsze oświetlenie drogi bez oślepiania innych niż z roxima, a skoro mogę mieć coś lepszego za mniejsze pieniądze to nie widzę sensu przepłacania.

W dodatku latarka jest po stokroć bardziej uniwersalna.

Więc nie powielaj schematów o oślepianiu innych latarkami, skoro nie widziałeś jak ja jeżdżę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co ci dają same lumeny? To tylko "moc" źródła światła i nic nie mówi jak faktycznie będzie świeciło, zwłaszcza przy porównaniu zupełnie różnych kształtów snopów.

100 i 200 lumenów mogą identycznie oświetlić drogę, kwestia ukierunkowania światła tam gdzie trzeba.

W dodatku latarka jest po stokroć bardziej uniwersalna.

Skoro jest do wszystkiego, to jest do... ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co ci dają same lumeny? To tylko "moc" źródła światła i nic nie mówi jak faktycznie będzie świeciło, zwłaszcza przy porównaniu zupełnie różnych kształtów snopów.

100 i 200 lumenów mogą identycznie oświetlić drogę, kwestia ukierunkowania światła tam gdzie trzeba.

Czy ja piszę o throwerach czy o latarkach o równomiernym rozkładzie światła, ale posiadających strumień świetlny 2-3 x większy niż ten roxim.

Jak myślisz @@zekker?

I jak myślisz jaką latarkę kupiłem i używam z optyką SMO czy raczej OP czy kolimatorem?

 

Skoro jest do wszystkiego, to jest do... wink.png

To wskaż, gdzie napisałem, że do wszystkiego.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@BikoBiko, Z wydawaniem wyroków na podstawie testów trzeba ostrożnie, bo ludzie oko ma zupełnie inną dynamikę niż sensor aparatu i sugerowanie się zdjęciami może być mylące, szczególnie jeżeli chodzi o chińskie latarki, gdzie sprzedawcy zwykle prześwietlają zdjęcia, żeby pokazać że jest lepiej niż jest. Widziałem mało testów, które dobrze odwzorowywały rzeczywistość.

Posiadam Roxima RX-5, B&M Luxos B, 2x latarka taka (realne 400lm/sztuka) i 2x latarka taka (realne ~1000 lm/sztuka). Latarką jak najbardziej można sobie bardzo dobrze drogę oświetlić, dużo lepiej niż Roxim'em, ale nie masz szans tego dokonać bez oślepiania nadjeżdżających z przeciwka lub sprawiania im bardzo wyraźnego dyskomfortu.

 

 

Więc nie powielaj schematów o oślepianiu innych latarkami, skoro nie widziałeś jak ja jeżdżę.

Nie powielam schematów, tylko mówię na podstawie tego, co spotykam na drodze, bo latarki taktyczne są niezwykle popularne (cena vs światło). Ludzie nie potrafią/nie wiedzą jak się korzysta z latarek, zatem SMO, OP czy kolimator to jeden pies... Co rozsądniejsze jednostki nie jadą na pełnej mocy i to ich jeszcze ratuje.

 

Nie będę się spierał, bo widzę że każdy z nas ma inne przekonania i doświadczenia. Ja twierdzę, że kupowanie latarki, tym bardziej że strumieniem 1000lm do miasta czy szosę nie ma sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na allegro, gdzie się sprzedaje dobrze to co jest dobrze opisane i zaprezentowane to zdjęcia wołają o pomstę do nieba i nieraz sam o tym pisałem.

Świadomi użytkownicy czy ludzie, którzy hobbystycznie zajmują się tematem oświetlenia robią różne testy , gdzie czasy ekspozycji są z reguły na poziomie 3 sekund, światło zastane to jest czarne tło itp. itd.

Najlepiej porównywać na żywo - oczywiście , ale nawet z dobrych zdjęć wykonanych w tych samych warunkach i miejscu można wyciągnąć właściwe wnioski co do rozkładu, mocy i barwy światła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ja piszę o throwerach czy o latarkach o równomiernym rozkładzie światła, ale posiadających strumień świetlny 2-3 x większy niż ten roxim.

Jak myślisz @@zekker?

I jak myślisz jaką latarkę kupiłem i używam z optyką SMO czy raczej OP czy kolimatorem?

 

To wskaż, gdzie napisałem, że do wszystkiego.

Nadal nie łapiesz o co chodzi z rozkładem światła.

Równomierność to jedna sprawa, druga to gdzie to światło idzie. Latarki mają okrągłe skupienie (dla zobrazowania literka o), więc przy prawie poziomym ustawieniu, mniej więcej połowa światła ucieka w kosmos. StVZO to światło skierowane głównie w drogę (najbliżej jest literka D łukiem w dół), w niebo idzie minimalna ilość światła, czyli prawie 100% oświetla drogę.

 

Skoro latarka ma np. 200lm, a lampka 100lm, to droga będzie w przybliżeniu tak samo oświetlona. Po prostu latarka jest mniej sprawna, marnuje energię na oświetlanie chmur i oślepianie innych. Mam okazję porównywać B&M Lumotec IQ Cyo z Bocialarką XM-L (starsza wersja 500lm). Bocia na przedostatnim poziomie jasności (260lm) daje porównywalną jasność drogi co ta na dynamo (nie wiem ile ma, bo podają luksy nie lumeny). Chciałem coś o porównaniu napisać, ale dawno tego nie robiłem, a pamięć zawodna i mogę po prostu napisać nieprawdę. Postaram się pobawić dzisiaj wracając z pracy.

 

Dlaczego piszę o poziomym ustawieniu? Bo to najbardziej sensowne ustawienie, daje najbardziej równomierne oświetlenie terenu i duży zasięg. Skierowanie bardziej pod koło prowadzi do samo oślepiania, snop jest wcześniej zatrzymywany, czyli węższe oświetlenie terenu. W efekcie gorsze widzenie tego co się dzieje obok. W celu zminimalizowania oślepiania siebie, trzeba przełączyć się na niższe tryby, więc ta większa ilość lumenów i tak nie jest używana.

 

Stawiam na OP lub kolimator.

 

Uniwersalność, to zastosowanie do różnych sytuacji, czyli uogólniając do wszystkiego ;) (nie spinaj się tak, to było pół żartem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie można mieć białego z tyłu, tak samo jak czerwonego z przodu (a są tacy inteligenci).

 

Odnośnie porównania lampek, o których wspominałem, to udało mi się dzisiaj odświeżyć pamięć.

Szeroka szutrowa droga - remis:

-dynamo: jaśniejsza droga, większy zasięg

-latarka: wyżej doświetlone boki, większe poczucie bezpieczeństwa, bo widać co nas otacza

 

Ścieżka w lesie - latarka z uwagą, że obie ssały w ciasnych zakrętach i przydałaby się czołówka:

-dynamo: wiadomo przy małej prędkości mało światła, za wąsko w pionie na wertepach (pagórki, dołki)

-latarka: stała ilość światła, lepsze doświetlenie w pionie

 

Miasto - dynamo:

-dynamo: jaśniejsza, światło ma lepszy rozkład na drodze, widać ją z boku

-latarka: lepiej oświetla znaki i inne wysokie elementy odblaskowe

 

Takie są moje subiektywne odczucia.

Na miasto, asfalty i lekki teren zdecydowanie lampka rowerowa (w sensie spełniająca normy StVZO lub podobne).

Gdy buszujemy po lesie, a po mieście tylko z musu (trzeba jakość dojechać) to bierzemy latarkę.

A najlepiej mieć dwie, lampka+latarka lub latarka+pozycyjna. Wtedy światła na pewno nie zabraknie, a mamy też możliwość nie wypalania innym oczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w cenie max. 40 rynek oferuje coś ciekawego? Czy jedynie te zestawy na allegro..

Zależy czego oczekujesz.

W ilości światła w zasadzie nie ma konkurencji dla takich latarek.

Lampek z odcięciem praktycznie brak, bo w tej cenie to w zasadzie same pozycyjne. Są jakieś, które dają nadzieję na właściwe skupienie światła, ale w opisach pojawia się np. 4lux czyli bardzo biednie (moja stara żarówka na dynamo miała około 15lux i coś tam oświetlała).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nadal nie łapiesz o co chodzi z rozkładem światła. Równomierność to jedna sprawa, druga to gdzie to światło idzie. Latarki mają okrągłe skupienie (dla zobrazowania literka o), więc przy prawie poziomym ustawieniu, mniej więcej połowa światła ucieka w kosmos. StVZO to światło skierowane głównie w drogę (najbliżej jest literka D łukiem w dół), w niebo idzie minimalna ilość światła, czyli prawie 100% oświetla drogę.

Bez komentarza.

 

Dlaczego piszę o poziomym ustawieniu? Bo to najbardziej sensowne ustawienie, daje najbardziej równomierne oświetlenie terenu i duży zasięg. Skierowanie bardziej pod koło prowadzi do samo oślepiania, snop jest wcześniej zatrzymywany, czyli węższe oświetlenie terenu. W efekcie gorsze widzenie tego co się dzieje obok.

Dziwne, bo w życiu nie miałem światła na rowerze ustawionego poziomo, zawsze jest skierowane ukośnie w dół.

Przy poziomym ustawieniu oślepiasz kierowców, świecisz w niebo, nie wykorzystujesz mocy latarki czy innej lampki.

 

Pardon.

źle napisałem - dla lampek typu powerbeam - 5 diodowych to jedyne sensowne ustawienie, znaczy poziome by Cię było widać, ale odnosi się to tylko i wyłącznie do lampek sygnalizacyjnych.

Wszystkie inne światła w tym reflektory samochodowe mają ustawione reflektory lub przesłony do dołu by oświetlać drogę i to zaraz przed pojazdem, a nie dopiero 20 metrów dalej.

Ustawieni poziome dla oświetlania drogi to czysta niedorzeczność.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne, bo w życiu nie miałem światła na rowerze ustawionego poziomo, zawsze jest skierowane ukośnie w dół. Przy poziomym ustawieniu oślepiasz kierowców, świecisz w niebo, nie wykorzystujesz mocy latarki czy innej lampki.

Prawie poziomo - tak lepiej?

 

Żeby nie oślepiać kierowców latarką, to trzeba praktycznie pod koło skierować (jak ma kąt świecenia 20 stopni, to mniej więcej pod takim kątem w dół trzeba ustawić). Przydatność małej jasnej plamki wiadomo jaka jest. Pisałem o tym kilka postów wcześniej.

Mając właściwie ukierunkowane światło można ustawić ją tak, żeby granica głównego snopa był tuż poniżej linii oczu kierowców. Wtedy ten owal czy prostokąt na ścianie bardzo ładnie i daleko rozpływa się na drodze. Osobiście ustawiam tak, żeby nie świecić po szybie samochodu, żeby nie świecić wyżej niż do pasa przeciętnej osoby. W takim przypadku górna granica głównego snopa idzie praktycznie poziomo.

Latarkę ustawiam prawie poziomo, inaczej niepotrzebnie robi się jaśniejsza plama powodująca samooślepienie.

 

Lampki i latarki mają podświetlić drogę, żeby uwypuklić nierówności i przeszkody, stąd takie a nie inne ustawienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy obrazek pokazuje lampkę z odcięciem ustawioną pod koło. Można tak, ale nie jest to praktyczne jak ktoś szybciej jeździ (np. brak podświetlenia odblasków innych pojazdów, słupków).

Drugi obrazek prawie dobrze oddaje to co ustawiam. Wywalił bym tą najjaśniejszą kreskę lub rozszerzył do pośredniej, ustawił ciut niżej żeby szła poziomo. Czerwony kolor uznał za poświatę dającą widoczność mojego roweru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra jak już mnie w to wciągacie to się odezwę :voodoo:

Zekker - nie ustawisz lampki bez odcięcia tak by nie oślepiać nadjeżdżającego ruchu, wynika to z punktowej emisji światła. A jeśli skierujesz ją bardzo mocno w dół to będzie oświetlała tyle co nic i sam się będziesz oślepiał. Ale prawie to samo sam napisałeś - tylko napisz mi teraz o co tutaj kruszycie kopie ? Prawda jest taka, że brakuje lampki rowerowej z odcięciem zasilanej z np 2x18650 co dało by dobry czas pracy i ilość światła, w cenie detalicznej do 250zł. Dopóki taki produkt się nie pojawi, co jakiś czas będziemy toczyć jałowe dyskusje nad wyższością ilości lumenów nad dobrze ukształtowana wiązką światła.

 

Na obrazku wyskalowanie jest takie aby pokazać lampkę ustawioną w 10M czyli nie "zaraz pod koło".

 

Cała idea lampki z odcięciem polega na wykorzystaniu światła w optymalny sposób... Proste porównanie ok 240 lumenów z Saferide vs 300 z Mactronic Noise.

nkgc.jpg

 

W przypadku Saferide możesz stanąć za znacznikiem oznaczającym 20m i popatrzyć się prosto w jej kierunku, w przypadku Mactronica zobaczysz tylko jaskrawy punkt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy obrazek pokazuje lampkę z odcięciem ustawioną pod koło. Można tak, ale nie jest to praktyczne jak ktoś szybciej jeździ (np. brak podświetlenia odblasków innych pojazdów, słupków).

Drugi obrazek prawie dobrze oddaje to co ustawiam. Wywalił bym tą najjaśniejszą kreskę lub rozszerzył do pośredniej, ustawił ciut niżej żeby szła poziomo. Czerwony kolor uznał za poświatę dającą widoczność mojego roweru.

Cytując autora:

 

"Lampka zgodna ze StVZO będzie miała rozkład światła podobny do tego na pierwszym obrazku"

 

...i ja się z tym zgadzam.

 

"Podobny" oznacza pewną tolerancję ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...