Skocz do zawartości

[WPKiW Chorzów] wspólne rowerowanie, ustawki, treningi, rekordy.


Stujumper

Rekomendowane odpowiedzi

Jak się pozbierałem, to już nikogo nie było w sumie, nadjechał Stu i Woodu i pomagali mi naprawić rower.

Ze strat na dziś. Kolano będzie się goić z miesiąc, głowa cała byłem dziś w szpitalu, były wprawdzie zawroty ale RTG wykazało, że kask wziął wiekszośc na siebie.

Będzie trzeba kupić nowy kask tylko. Podobno w przypadku kasów Met można mieć zniżkę jak się zwróci rozbity, ale gdzieś zgubiłem paragon.

Rower naprawiony, kilka nowych rys na manetkach i nowej  przezutce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stu, dopisz sobie od razu drugą stówkę za mój wpis.

 

Trzeba nie mieć wyobraźni, żeby nie przewidzieć, że takie zdarzenie to tylko kwestia czasu. Od ścigania się są zawody. A jak ktoś chce się wyżyć podjazdowo, to polecam Salmopol, Kubalonkę i Równicę. Sam w łikend strzeliłem ponad 3000m w pionie i nikt mi się pod koła nie cisnął.

 

Bażant to kolarska zmarszczka. Ani tam nachylenia, ani sumy przewyższeń nie ma. Do tego jest nierówno i bywa ciasno. Życzę dojrzałości kolarskiej, aby się stamtąd wyrwać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]A jak kto mocniejszy na mnie trafi po drodze to wiadomo co sie bedzie działo... :P

 Z chłopakami w białych koszulkach się będziesz mógł ustawić :) Widzę kilka możliwości nakłonienia ich do jazdy z (za) Tobą :P

http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/3402897,sezon-rowerowy-otwarty-slaska-policja-ma-43-nowe-rowery,id,t.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurna, od razu na zdjeciu typek z wasem. Niech im zaloza jeszcze fundusz na zyletki bo debilnie wygladaja.

 

no ale co z tym wąsem nie tak? moim zdaniem wygląda świetnie..przynajmniej jest oryginalny.

 

ale faktycznie to nie ta liga dla stu... śmiesznie byłoby widzieć próby złapania stu w parku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wlasnie wrocilem. Dzis planowe 7 kolek. Na przedostatnim jechalem jakies 20 metrow za 2 ogarami , kiedy uslyszalem dawaj Jarek dawaj i minol mnie Stu , przeskoczyl zajacow a oni pociagneli za nim , tylko chyba sie zmeczyli bo przed nastepnym bazantem jeden odbil przed zoo a drugi gdzies mi wyparowal. No i na koncu bazanta Stu mial juz ze 100 metrow przewagi nademna , ale do tego jestem przyzwyczajony ... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...