Pioe Napisano 8 Lipca 2006 Autor Napisano 8 Lipca 2006 Kto jutro będzie o 10:00 na fontannach? Ja będę
GrizLLy Napisano 8 Lipca 2006 Napisano 8 Lipca 2006 [*] [*] [*] Ja jutro nie jade jestem wykońcozny po tygodniu spałem po 5 -6 godzin jestem martwy
Hammer Napisano 9 Lipca 2006 Napisano 9 Lipca 2006 Ja wczoraj przepłynąłem kajakiem około 40 km, jestem zrypany jak koń po westernie miłego wypadu jak ktoś jedzie
Pioe Napisano 9 Lipca 2006 Autor Napisano 9 Lipca 2006 To ja dzisiaj sam pojeździłem. Byłem tylko w Lubieszowie i w Lipinach. Nawet całkiem fajnie, tylko po 30 km zabrakło mi wody w bidonach. Po prostu MASAKRA! Z powrotem czasami miałem już białe myszki przed oczyma. Taki upał to nie przelewki Przejechałem 38,44 km AVS. 27,4 km/h
victus Napisano 9 Lipca 2006 Napisano 9 Lipca 2006 a ja Cie dzis widzialem jak jechales koło zamknitego ( jak sie jedzie na stany za mostem w lewo ) i wolalem a ty nic tylko Ty i Twoja maszyna miedzy drzewami!! a ja z grizzlim byłem dzis przeleciec przez zakecie,konradowo,ługi,zatonie,barcikowice,ksiaz slaski,studzieniec,lelechow i na koniec przez lubieszów. Było fajnie tyle ze jakos tak na poczatku pod wiatr!!
Pioe Napisano 9 Lipca 2006 Autor Napisano 9 Lipca 2006 Ty! A wiesz, że Cię słyszałem Tylko nie rozróżniłem głosu, bo wiesz... napęd, liście i ogólne zamieszanie Myślałem, że to jakiś wędkarz (bo czasami coś tam krzyczą ). Tam jest fajna trasa do treningu, trochę górek, a przede wszystkim szybki slalom między drzewami - czyli to co kocham Ja miałem dosyć tego upału. Po treningu pojechałem na działkę umyć ostatecznie rower - do wyjazdu. Kur*** coś się poprzyklejało do ramy. Jakieś czarne kropki. Okazało się, że to SMOŁA z asfaltu I to wiem nawet gdzie tak chlapało -> za Przyborowem, asfalt normalnie płynął . Cholernie ciężko to zmyć! A wiatr wiał! Lekko - ale wiał
GrizLLy Napisano 10 Lipca 2006 Napisano 10 Lipca 2006 Kur*** coś się poprzyklejało do ramy. Jakieś czarne kropki. Okazało się, że to SMOŁA z asfaltu I to wiem nawet gdzie tak chlapało -> za Przyborowem, asfalt normalnie płynął . Cholernie ciężko to zmyć! A ja mam sposoby na tą smołe hyhy
Antichrist Napisano 12 Lipca 2006 Napisano 12 Lipca 2006 No dzisiaj jeden z moch najlepszych wyników ale jestem zmachany jak koń po westernie.Moze dlatego że jechałem sam starałem się wykrzesac wszystko z siebie. Dystans: 51 km Czas: 2 godziny z sekundami Średnia : 25 km /h max prędk: 51 km/h Zielona Góra - Rybno - Wilkanowo - Buchałów - Drzonów - Lesniów Wielki - Nietków - Czerwieńsk - Płoty - Przylep - Zielona Góra Przez całą trasę wypiłem dwa litry wody
Pioe Napisano 12 Lipca 2006 Autor Napisano 12 Lipca 2006 Ja już nie jeżdżę. Raz, że za gorąco. Dwa, że rower sobie umyłem i przygotowałem na wyjazd nad morze. Trzy, nie mam czasu. W sobotę wyjeżdżam i wracam koło 15 sierpnia. Życzę Wam mnóstwa km bez gleb i inncyh defektów.
victus Napisano 13 Lipca 2006 Napisano 13 Lipca 2006 lol to fajnie bo ja tez nie jeżdze złamałem sztyce od mojej kanapy i nawet nie mam ochoty zakładac nowej bo cos za bardzo te słoneczko grzeje w beret!!
GrizLLy Napisano 14 Lipca 2006 Napisano 14 Lipca 2006 mnie upały nie przerażają i jak bede mial ochote to zawsze gdzieś pojade choćby sam niektórzy o tym wiedzą. Ps. Dwóch łosiów mniej hehe :lol: nie no dźołk oczywiście a ty panie Victus i tak bedziesz jeździł hehe
victus Napisano 14 Lipca 2006 Napisano 14 Lipca 2006 nom bede jeźdzł panie grizlly tylko muszem jakas sztyce skołowac albo w ostatecznosci stara pospawac i wsadzic w nia jakas rure zeby wytzrymała mase mojego tyłka ! <lol2> :lol:
euler Napisano 15 Lipca 2006 Napisano 15 Lipca 2006 Witajcie. Pochodze z Siedliska zatem mam rzut beretem do Soli. Dopiero miesiąc mam nowego bike'a wczesniej to jezdziłem makrokeszem (z 8 lat na tym samym). Nie za bardzo jest z kim jeździć a samemu to na dłuższe wypady nie chce się. Mam nadzieję ze kiedys wpadniecie na mój teren to sobie pojeździmy. U nas lasów jest sporo zatem mozna sobie poszaleć. Nie to co dalkowskie ale zawsze coś.
Antichrist Napisano 15 Lipca 2006 Napisano 15 Lipca 2006 Witajcie. Pochodze z Siedliska zatem mam rzut beretem do Soli. Dopiero miesiąc mam nowego bike'a wczesniej to jezdziłem makrokeszem (z 8 lat na tym samym). Nie za bardzo jest z kim jeździć a samemu to na dłuższe wypady nie chce się. Mam nadzieję ze kiedys wpadniecie na mój teren to sobie pojeździmy. U nas lasów jest sporo zatem mozna sobie poszaleć. Nie to co dalkowskie ale zawsze coś. A ile masz lat?
Duch Napisano 18 Lipca 2006 Napisano 18 Lipca 2006 Panowie musze sie pochwailć, samochodzik i to wielki pod domem stoi, dwa bagazniczki rowerowe sa, trza pomyslec o gorach. A tak na poważnie dziś po raz pierwszy wsiadłem na rower jakoś ciężko mi się przełamać, ale mam nadzieję ograniczyć się z paleniem i znów wrócić do treningów
chrissbe Napisano 20 Lipca 2006 Napisano 20 Lipca 2006 Sesja zakończona 3:1. We wrześniu poprawka z informy ale loozik. Teraz full czasu na bika, choć wczoraj pojeździłem i myslalem że padne po 100 metrach - 35 stopni celcjusza w pałę i padam. A myslalem ze sobie pojeżdże. Jak na razie dalsze trasy odpadają. Pomęczę starą odrę za Krępą do Pomorska - tam zimniej i wilgotniej
GrizLLy Napisano 23 Lipca 2006 Napisano 23 Lipca 2006 Antichrist ja jestem z NS sory ze tak dlugo nie pisalem ale jakos tak ostatnio czasu mi brak na wszystko cos ostatnio ogólnie tu ucichło przez te upały. Ja też ostatnio zaniechałem jeżdżenie ze wzgledu na moj rower mam go dośc jak wymienie to co chcem to zaczne znowu latać bo tak to sie ograniczam po mieście i okolicach hyh
Lord Tom Napisano 23 Lipca 2006 Napisano 23 Lipca 2006 Ano ucichło Upały mnie rozpier****ją. Człowiek nie ma na nic siły. Leze całymi dniami i sie non stop kleje..... masakra
human Napisano 24 Lipca 2006 Napisano 24 Lipca 2006 Wlasnie w takie upaly okazuje sie jak z forma stoimy. Ja w sobote zrobilem sobie trase z Zielonej do Niesulic i z powrotem i przezylem Wazne tylko zeby miec duzo wody w zapasie - 0.5 litra na godzine to minimum. Inaczej mozna bardzo latwo sie odwodnic.
chrissbe Napisano 9 Sierpnia 2006 Napisano 9 Sierpnia 2006 pogoda jak na razie jest git wiec moze bysmy wybrali sie na rowerek. Ja zmykam na piastowskie jutro i w piatek. jakby co to dawajcie
euler Napisano 12 Sierpnia 2006 Napisano 12 Sierpnia 2006 Dzisiaj byłem na bukowej. tak się zmęczyłem ze ledwo dojechałem do domu. kilkanascie podjazdów i zjazdów. w końcu podjechałem pod ten podjazd przy tablicy bo na makrokeszu nie dało rady.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.