jacekacek Napisano 6 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2006 Chciałem opisac tutaj pewne zdarzenie jakie miało miejsce kilka dni temu. Od razu uprzedzam, krwi NIE będzie. A więc jechałem sobie rowerem po pewnym parku w Warszawie. Z którejs alejki wyjechała ekipa ludzi powszechnie nazywanych dresami. Wszyscy oczywiście ujeżdżali wspaniałe maszyny do dualu/DH/DJ za 600zł z kompletem tarczówek i 3 amortyzatorami . W momencie gdy ich mijałem usłyszałem zdanie "k****, cieć w kasku jedzie" nie zwróciłem na nich uwagi i potoczyłem się dalej. Koniec akcji. Ja już naprawde nie wiem co mam o tym myśleć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Odi Napisano 6 Czerwca 2006 Mod Team Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2006 jacekacek trzeba było krzyknąć spie...j lamusie i depnąć to by się okazało kto jest cieć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
witt2 Napisano 6 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2006 ale jak jechać bez kasku?, to sie nie da dla mnie kask to podstawa nie ma kasku nie ma jazdy przykro mi .... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurasek Napisano 6 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2006 jacekacek trzeba było krzyknąć spie...j lamusie i depnąć to by się okazało kto jest cieć. a co by sie okazało gdyby oni znali skrót w tym parku ? nauczyłem sie nie reagowac na zaczepki kiedy jade rowerem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
witt2 Napisano 6 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2006 ja takie teksty ignoruje ... a zdarzają sie czasem głupie zaczepki typu: ty pedale w rajtuzach.....!!!! alee resztu nie słyszę bo mnie juz dawno nie ma hahaha atu ja i mój kask http://img502.imageshack.us/my.php?image=zdjcie0117kn.jpg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Odi Napisano 6 Czerwca 2006 Mod Team Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2006 Macie rację, że najlepiej na zaczepki nie reagować, ale czasem człowiek ma gorszy dzień i tylko czeka na prowokację żeby móc się na kogoś wydrzeć :twisted: Oczywiście najpierw ekspresowa ocena sytuacji czy on aby nie jest większy/szybszy itp. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
witt2 Napisano 6 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2006 niestety osby trenujące są czesto obiektem zaczepek, dlatego ja nie reaguje ( no czasem pokaże im hawajski znak pokoju czyli srodkowy palec uniesiony do nieba) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wrona Napisano 7 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 wiecie gdzie mozna kupic niedrogi kask crossowy? tzn. taki z ochrona szczeki. Pozzdro Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kas Napisano 7 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 Piszę to z żalem, ale moim zdaniem polskie społeczeństwa jest bardzo nie dojrzałe. Tak jak już kiedyś na forum pisałem ludzie z mojej szkoły stale mnie zaczepiają z powodu kasku. I jak wiem nie jeden mam takie problemy. A to jest po prostu dowód na głupotę i niedojrzałość tych ludzi. Naprawdę smutne. Są dwie opcje. Kiedyś zmądrzeją lub zadziała selekcja (nie) naturalna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PunTomas Napisano 7 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 Ja już naprawde nie wiem co mam o tym myśleć. Nic nie myśl, po prostu jeździj dalej... Chyba nie zamierzasz w jakikolwiek sposób przejmować się "opinią" bezmózgich łysoli.... Ja kask miałem w planie od początku: "Poproszę ten rower i ten kask" . W kasku jeżdżę cały czas, bez niego czuję się, jakbym wsiadał nagi na rower ( to tak jak z pasami bezpieczeństwa podczas prowadzenia samochodu - jak od początku się przywyknie, to potem nijak bez nich jeździć ), żadnych głupawych docinków pod swoim adresem nie słyszałem, a nawet jakby co, to mówiąc dzisiejszym językiem, "wali mnie to"... Dzisiaj kupiłem sobie "fachowe" spodenki ( Decathlon/Rockrider ) i też nie zamierzam się niczym przejmować, ani wstydzić ( nawet w moim wieku... ) Pozdrawiam... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kas Napisano 7 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 Ja też jak muszę jechać na rowerze bez kasku to się jakoś dziwnie czuję. Chyba wiem o co mi chodzi. Kask daje pewien komfort psychiczny. Jeżeli by się coś stało to wiem, że byłem w kasku i probówałem zapewnić sobie bepieczeństwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Przemo Napisano 7 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 7 Czerwca 2006 Ja ostatnio bez kasku też czuję się bardzo "łyso", przed wypadkiem (początek tematu) też w nim jeździłem ale nie zawsze (błąd). Jeżeli chodzi o opinię mojego środowiska na temat kasku, czy w ogóle ubrania, to muszę powiedzieć że jestem pod wrażeniem, bo nie słyszę żadnych docinek z powodu mojego ubioru, a czasami się wsród kolegów pokazuję w "mundurku". Jedynie czasem usłyszę jakiś niewinny żart, ale to bardziej dla śmiechu niż ze złośliwości. A poza tym u mnie na osiedlu jest kilka osób poza mną, które rówież rzadko można spotkać na rowerze w cywilu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fistach Napisano 8 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 A własnie jak to jest z wypadkiem na rowerze gdy jedziesz bez kasku? Wyplacaja odszkodowanie? mam nadzieje ze nie A jesli chodzi o pasy to ja zapinam nawet jak wiem ze bede czekal 10 minut az sie rodzina zbierze. Jakos tak mam:D Ale to chyba dobrze? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Trin Napisano 8 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 A własnie jak to jest z wypadkiem na rowerze gdy jedziesz bez kasku? Wyplacaja odszkodowanie? mam nadzieje ze nie A jesli chodzi o pasy to ja zapinam nawet jak wiem ze bede czekal 10 minut az sie rodzina zbierze. Jakos tak mam:D Ale to chyba dobrze? w skrócie wypłacają ... w OWU nie ma mowy o obowiązku posiadania kasku bo społeczeństwo mamy jakie mamy [ kwestie mentalności ] i nikt by nie kupił takiego ubezpieczenia w którym jak byk stoi ze trzeba miec kask ... jedynie zmiana KD gdzie zapisane by było [tak jak w przypadku zapinania pasów w samochodzie ] o obowiązku jeżdzenia w kasku zmusiłaby rowerzystów do tego "przykrego obowiąku" Nota bene ... moja córa jeżdzi w kasku zarówno jak ją woże lub jak sama jeździ na swoim rowerku...Czasmi spotykamy się z różną reakcją na jej widok....Dzieci innych rodziców różnie reagują ... najczęściej pytają o kask ...w przypadku kiedy odpowiedz danego rodzica mi się nie podoba dorzucam od siebie text "o widzisz "bąku" [ tak czasami mówie do córci ] tamta mama/tamten tata ma dużo dzieci i może pozwolić sobie na wypadek jednego z nich nawet gdyby ten wypadek miałby uczynić dzicko do końca życia kaleką dlatego zaoszczędzili na kasku".... Oczywiście moja córa nic z tego nie quma :lol: jeszcze ma 3,5 roku ale wie że na rower to tylko w kasku ... ba nie wsiądzie na rower bez swojego hełmofoniku ... po takim texcie jakikolwiek komentarze cichną :lol: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Odi Napisano 8 Czerwca 2006 Mod Team Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 A jesli chodzi o pasy to ja zapinam nawet jak wiem ze bede czekal 10 minut az sie rodzina zbierze. Jakos tak mam:D Ale to chyba dobrze? Kask jak najbardziej tak, ale pasy... tu mam mieszane odczucia. Sam zawsze zapinam, jednak pasy oprócz tego, że mogą uratować życie, mogą również zabić. Ponad miesiąc temu mój ojciec miał wypadek - boczne zderzenie z drzewem, mocne zderzenie. Ma dużo szczęścia że żyje chociaż skutki będzie odczuwał bardzo długo, byćmoże do końca życia. Gdyby miał zapięty pas to zostałby dosłownie zmiażdżony bo fotel kierowcy znalazł się prawie na środu auta. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kas Napisano 8 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Może masz rację. Ale to był jednak odosobniony przypadek. Zwykle giną ludzie bez zapiętych pasów, a w nich by przeżyli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Odi Napisano 8 Czerwca 2006 Mod Team Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Ano tak bo większość wypadków to zderzenia przodem, a wtedy rola pasów jest ogromna. Jednak pas może również zaszkodzić, kask nie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fistach Napisano 8 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 kask moze:) wyobraz sobie ze jedziesz w kasku i nad taba 20 cm galaz zahaczas kaskiem i do tylu nie no zarcik taki. Ogladalem kiedys poscig policyjny chlop przy ~240 km przywalil od strony kierowcy w tyl ciezarowki jadacej jakies 50 km/h (czyli mniej wiecej 190 km/h) i gdyby mial pasy to by zginal a tak wylecial z auta i nic mu sien ie stalo. od razu do wiezienia go zawiezli a auto kompletnie zjechane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kurt Napisano 8 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Witam. ja dopiero zaczynam, ale kupiłem już kask. Nic znowu takiego dobrego - to tylko Author Basic. Ale na początek wydaje mi się, że wystarczy. Lepsze to niż goła głowa. Następnym razem będzie jakiś Giro, bo mi się jakoś podobająte kaski. Wczoraj wyjechałem w nim pierwszy raz. Trochę się w nim dziwnie czułem na początku, ale po tej przejażdzce już wiem, że nie wyjadę bez niego . Fakt, że nie ma dobrej wentalacji, co przy moich długich włosach trochę przeszkadza i że nie jest to najlepszy kask. Ale to nic. Zawsze będzie na głowie. Tak się zastanawiałem co powiedzą kumple z sąsiedztwa, ale stwierdzili tylko, że teraz trzeba mi lepszy rower, bo "profesjonalistom" nie przystoi jeździć na starych Arkusach :D. Tylko od jakiś gości słyszałem "patrz, debil w kasku jedzie", ale nie zwróciłem uwagi, tylko przemknąłem z prędkością 40 km/h obok nich. A tak w ogóle to czy w kasku jest mniejszy opór powietrza czy tylko mi się zdaje?? Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Przemo Napisano 9 Czerwca 2006 Autor Udostępnij Napisano 9 Czerwca 2006 Dzisiaj będąc z kolegą (na rowerach) w parku na jakiejś imprezie przeciwko narkotykom usłuszeliśmy od kumpla kolegi "po co wam te kaski?" kolega na to odpowiedział pokazując mój łuk brwiowy a ja dopowiedziałem co się stało i już więcej nikt nie poruszał tego tematu. Czasem najlepsze są dowody, tylko szkoda że czasem tylko one działają, a nawet czasem i to nie pomaga (tragedia)... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jurasek Napisano 14 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 14 Czerwca 2006 na pytanie Po co kask odpowiada nasz kolega: mrqorqo, który skasował nowiutki kask ma ktos jeszcze jakies zahamowania przed włożeniem kasku na głowe ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pati Napisano 17 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2006 Jak ma zahamowania, to niech poczyta dzisiejsze Echo Dnia... http://www.echodnia.eu/swietokrzyskie/?cat=10&id=30926 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mod Team Odi Napisano 17 Czerwca 2006 Mod Team Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2006 Naprawdę mocna historia. Szkoda gościa, ale niestety ma to co ma na własne życzenie, przez głupotę. Policja też dała niezły popis Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Blizzard Napisano 17 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2006 dzis wziąłem udział w rajdzie z okazji otwarcia nowego szlaku w mojej okolicy. Było ponad 500 uczestników (dużo ze szkół) - każdy dostał za darmo kask - ja tez - jeden wydatek z głowy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ecia Napisano 17 Czerwca 2006 Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2006 Brawa dla organizatorów . Wczoraj po raz drugi w mojej rowerowej historii przekonałam się, że kask się przydaje. Kampinoskie bezdroża, nie jechałam szybko (piach ), brałam dość ostry i ciasny zakręt... jeden korzeń pod tylną oponą - reszty dokonał piach - i zaatakowałam drzewo z byka . Śmieję się, bo nic mi się nie stało - ale zapewne nie byłoby mi tak wesoło, gdyby nie kask. Tym bardziej, że w drzewo przywaliłam skronią - a wiadomo, jak delikatna to kość. Nie trzeba szczególnie mocnego dzwonu, żeby pękła ... Pozdrówko ostrzegawcze . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.