rs8 Napisano 17 Lipca 2013 Napisano 17 Lipca 2013 Witam, dziś chciałem założyć nowy łańcuch shimano, łańcuch dostałem z takim zakończeniem. Jak na zdjęciach, próbowałem już rozbierać pierwsze ogniwo od końca i zawsze ogniwo się rozpadało na części, tyulejka wypadała itp. Który bolec zaznaczony na zdjęciu muszę wybić?
turysta Napisano 17 Lipca 2013 Napisano 17 Lipca 2013 To zależy czy chcesz połączyć na spinkę czy na bolec dołączony w komplecie. Jeżeli spinka to nic nie rozkuwasz, jeżeli bolec to 5 lub 1, do wyboru. Oczywiście spinka jest w 100% lepszym rozwiązaniem. Kosztuje grosze a jaki komfort przy rozpinaniu. P.S. Dziś takie dwa łańcuchy założyłem na spinkach, ale u mnie obydwa łańcuchy były zakończone różnymi końcówkami, specjalnie do połączenia bolcem. Przed założeniem radziłbym zmyć oryginalny smar i posmarować czymś konkretnym. W oryginalnym smarze cały łańcuch jest uj**bany.
rs8 Napisano 17 Lipca 2013 Autor Napisano 17 Lipca 2013 Tylko próbowałem już tak rozkuwać to ogniwa całe sie rozwalały tulejka wychodziła itp.
turysta Napisano 17 Lipca 2013 Napisano 17 Lipca 2013 No to dziwne, nic się nie powinno rozpadać. Łańcuch bez drastycznych środków powinien się rozłożyć na poszczególne ogniwa cieńsze (nie te na zewnątrz) połączone razem i blaszki + bolce. W takim razie najlepszym pomysłem będzie zakupienie spinki za 5 zł w rowerowym.
lyndowss Napisano 17 Lipca 2013 Napisano 17 Lipca 2013 Czy to nie jest ten łańcuch, że jeżeli rozepniesz go to już nie założysz na tym pinie i musisz użyć specjalnego od Shimano? Nawet tak to wygląda. Zasada trochę jak nity. Przyklepane z jednej i drugiej strony. Mam kawałek łańcucha ze skracania nowego z tak samo zakończonymi pinami. Mam nawet ten sam identyczny rozkuwasz. Jak chcesz to mogę sprawdzić, czy to się da zrobić, czy Ty coś robisz źle.
shortee Napisano 17 Lipca 2013 Napisano 17 Lipca 2013 Bzdury... Rozkuj jedno ogniwo by pasowało do drugiego końca i będzie działać. Faktycznie jest jeden inny pin, ale to w niczym nie przeszkadza.
turysta Napisano 17 Lipca 2013 Napisano 17 Lipca 2013 Ja mój łańcuch skracałem i wszystko zostało na miejscu, nic się nie rozsypało.
lyndowss Napisano 17 Lipca 2013 Napisano 17 Lipca 2013 Czy to nie jest ten łańcuch, że jeżeli rozepniesz go to już nie założysz na tym pinie i musisz użyć specjalnego od Shimano? Nawet tak to wygląda. Zasada trochę jak nity. Przyklepane z jednej i drugiej strony. Mam kawałek łańcucha ze skracania nowego z tak samo zakończonymi pinami. Mam nawet ten sam identyczny rozkuwasz. Jak chcesz to mogę sprawdzić, czy to się da zrobić, czy Ty coś robisz źle. Dokładnie tak jak mówi shortee. Właśnie rozkułem i zakułem ten kawałek łańcucha, który mam. Z jednej strony pin nie będzie wyglądał już tak samo. Lekko inaczej, ale da się to skuć i rozkuć. Mam ten sam skuwacz i tego samego typu łańcuch. Coś musisz robić źle.
Qr3ak Napisano 17 Lipca 2013 Napisano 17 Lipca 2013 Zastosuj tylko do tej operacji oryginalny pin do zakuwania bądź spinkę 9 a nie te z łańcucha. Taki sposób jak proponujesz grozi zerwaniem łańcuch podczas jazdy.
lyndowss Napisano 17 Lipca 2013 Napisano 17 Lipca 2013 Tego czy grozi zerwaniem nie powiem, bo zrobiłem to na resztce łańcucha. Chociaż faktycznie po sile potrzebnej do wbijania tego samego pina to rozwiązanie nie jest zbyt pewne. Najlepiej i tka założyć spinkę, bo ułatwia nam dużo rzeczy i jest pewniejsza.
shortee Napisano 17 Lipca 2013 Napisano 17 Lipca 2013 grozi zerwaniem łańcuch podczas jazdy Tak? U mnie ponad 2,5 km w ciężkim terenie i śmiga. (Btw, rozkuwałem do czyszczenia i nie zauważyłem innego pinu. Wiadomo, w gorącej wodzie kompany).
tobo Napisano 18 Lipca 2013 Napisano 18 Lipca 2013 Wiele lat - dokładnie 7 - jeździłem skuwając łańcuch tym samym pinem/bolcem, który był w łańcuchu - wystarczyło pamiętać by nie wypchnąć go całkowicie. Jego kawałek powinien zostać po wewnętrznej stronie ogniwa, łatwiej wtedy zapiąć łańcuch. Jeśli uszkadzasz łańcuch przy rozkuwaniu prawdopodobnie źle korzystasz ze skuwacza - w którym miejscu kładziesz łańcuch na jego prowadnicy? Na zdjęciu pokazany jest przykładowy skuwacz, łańcuch powinien leżeć zaczepiony o "szynę" tą bliżej śruby wkręcanej w korpus. Wtedy przy rozkuwaniu zewnętrzne ogniwo łańcucha opiera się o śrubę/korpus i nie ulega deformacji. Przy skuwaniu ta sama zasada - łańcuch jest ściskany i zewnętrzne płytki nie wyginają się. Jeśli przy próbie skucia zewnętrzne ogniwo po drugiej stronie, tej w którą pchany jest pin, ulegnie deformacji (czasami tak się dzieje, gdy pin nie zostanie popchnięty prosto, wychodząc nie trafia w otwór ogniwa tylko naciska na ścianę obok), wtedy trzeba skorzystać ze spinki, jeśli nie chce się skracać łańcucha. Iglica skuwacza powinna kręcić się idealnie osiowo ani nie może być wygięta (często dzieje się tak przy tanich skuwaczach, gdzie wykonanie i materiał są kiepskie).
Qr3ak Napisano 19 Lipca 2013 Napisano 19 Lipca 2013 Grozi zerwaniem czy nie, ja napisałem tylko jak powinno się prawidłowo skuć łańcuch shimano. Oryginalne piny są tanie, według mnie nie ma co kombinować, tylko postępować wedle instrukcji shimano, choćby dla świętego spokoju i bezpieczeństwa.
pantom Napisano 19 Lipca 2013 Napisano 19 Lipca 2013 No to ja cos dodam bo przerabiałem ten temat ostatnio, dokładnie na tym łańcuchu. Jak wyżej napisał kolega kluczowe jest poprawne uzycie skuwacza, tak aby ogniwo sie nie zdeformowało. Moje osobiste wrazenie jest takie ze ten lancuch jest dośc delikatny w stosunku do np lancuchow 7,8 rzedowych gdzie ten aparat ktory pokazales na zdjeciu sprawdzal sie niezle. Byc moze jest to kwestia koniecznosci zakupu lepszego skuwacza Przy tym lancuchu natomiast trzeba bylo bardzo dokladnie umiescic go w zakuwaczu i dosc duzo sily wymagalo w szczegolnosci zakucie, rzeczywiscie po zakuciu jak napisales pin wygladal troche inaczej od strony gdzie dzialal zakuwacz ( ogolnie ten lancuch wydaje mi sie jakis miekki), poniewaz skracalem lancuch to zakuwalem w sumie w dwoch miejscach. W jednym zrobilem to dokladnie i bylo ok. W drugim zrobilem to mniej dokladnie. Nie zauwazylem tego, tu sie uczciwie przyznam.. Zrobilem jakies 100 km na tym lancuchu przy nowej korbie i kasecie i wyczuwalem ze cos jest nie tak pod obciazeniem, natomiast na stojaku na luzie naped chodzil gladko, dlatego nie bylem w stanie zdiagnozowac tego. Odksztalcenie bylo malo widoczne. Po 100 km w tym drugim miejscu jak sie domyslam doszlo do zerwania lancucha. Podsumowujac zerwane ogniwo mam plan jak wyzej kolega napisal zastapic spinka 9 rz zeby zachowac dlugosc lancucha. Wydaje mi sie ze dzialajac dokladnie ( posypuje glowe popiolem i ucze sie na bledach) mozna zakuwac ten lancuch, byle zgodnie z zalecanimi nie robic tego dwa razy na jednym ogniwie to powinno byc ok. Zobacze jak bedzie dzialac ze spinka. Z drugiej strony nie wyobrazam sobie zeby go nie rozkuwac jezeli chce miec poprawna dlugosc do mojego napedu
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.