Skocz do zawartości

[BikeMaraton] Bielawa - 20.07.2013


MokryxD

Rekomendowane odpowiedzi

wojtas7, lub miejscowi wstawcie jeszcze parę ciekawych fotek z trasy, takich jak ta wyżej (oddające skalę trudności). Przynajmniej psychicznie można się jakoś przyzwyczaić do tego co nas czeka w sobotę. Filmy z kasków nie oddają nachyleń trasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jeśli o podjazdach mowa, to te płyty, czyli Lisie Skały to w moim prywatnym rankingu dopiero miejsce 5. Bardziej w kość da chyba podjazd pod Orła. Jeszcze trudniejszy jest podjazd z Koziego Siodła na Wlk Sowę. Nachylenie co prawda nie jest duże, ale kamienie sporą część stawki zmuszą do butowania. Jak już ktoś uwierzy w siebie, widząc, że jedak daje rade, to jest na podjeździe zakręt w lewo, a potem po około 100 metrach zaczyna się prawdziwa rzeźnia :) Jak ktoś tu wrzuci na młynek to polegnie. No i wisienka na torcie, a w zasadzie dwie, czyli Rymarz i Kalenica. Rymarz łatwy technicznie, jak już napisał Tomash, ale nachylenie zabija. Kalenica z kolei niemal tak samo stromo, ale jeszcze po korzeniach. Żeby było trudniej są zaraz jeden po drugim, i prawie na 40 km :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tu jest autostrada szutrowa z przełęczy jugowskiej więc dość wcześnie ok 12km mega - dość długi nudny odcinek trochę pod górę

 

 

tutaj 8:00 minuta te płyty

 

 

tu jest podjazd pod Orła

 

http://dsr.author.pl/sites/default/files/imagecache/colorbox/blog/dsc00060.jpg

 

a dla niektorych podejscie

 

http://dsr.author.pl/sites/default/files/imagecache/colorbox/blog/dsc00091.jpg

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtas7, dzięki za wrzutki, tego było trzeba na forach orga oraz na takich bikelifeach, tak naprawdę nie widać z czym mamy się mierzyć jeżeli chodzi o skalę trudności.

Mógłbym powiedzieć, ja...pier....dziu..... Fajne, naprawdę fajne.... widoki. Kurcze masochiści jesteśmy.

 

Przeglądnąłem filmiki i co mnie urzekło? Wypowiedź Pana Bognada Czarnoty, z uśmiechem i bez jakiejś zadyszki z przekąsem "(...) na początku się oszczędzałem,  i jak zobaczyłem że chłopaki osłabli pojechałem swoim tempem(..)" Gość nie padał po linii mety. Niesamowity kolo.

Klosiu, dzięki za info o ciekawej trasie u GG. Poszukam tracka i niedługo się wybiorę na cały lub spory kawałek.

 O tyle dobrze, że mam bazę noclegową w środku Kotliny Kłodzkiej więc wszędzie blisko. :))

merlin85, nie łam się i jakoś spróbuj się wyrwać. Póki co sam mam na razie wakat na opiekę w sobotę nad 2i1/2 maluchów więc mam podobnie, ale w Bielawie się zjawię.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam że zupełnie zbędnie siejecie panikę. Podjazd pod Orła? Na szosie z szosowymi przełożeniami - może. Teraz zrobili tam drogę - stół, parę lat temu była zabawa. Jestem kiepski technik, nogę mam obecnie przynajmniej słabą i nie widzę problemu z pokonaniem żadnego z tych podjazdów. 

Kolega merlin będzie miał możliwość wypróbować się na obu podjazdach, jutro :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Kolega merlin będzie miał możliwość wypróbować się na obu podjazdach, jutro

Czyżby był jutro jakiś objazd trasy? Jestem już w Bielawie i chciałbym przejechać chociaż kawałek trasy ale kompletnie nie znam tych terenów i nie mam żadnego GPSa a oznakowania chyba jutro jeszcze nie będzie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam że zupełnie zbędnie siejecie panikę. Podjazd pod Orła? Na szosie z szosowymi przełożeniami - może. Teraz zrobili tam drogę - stół, parę lat temu była zabawa. Jestem kiepski technik, nogę mam obecnie przynajmniej słabą i nie widzę problemu z pokonaniem żadnego z tych podjazdów. 

Kolega merlin będzie miał możliwość wypróbować się na obu podjazdach, jutro :)

 

Oj tam zaraz siejecie panikę ;) Ja tylko sporządziłem top 5 podjazdów, w którym akurat wspomniane Orzeł i płyty są zdecydowanie najłatwiejsze. Dla niektórych i tak będą ciężkie, bo będą tu już mieć ponad 1000 m w pionie za sobą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Czyżby był jutro jakiś objazd trasy? Jestem już w Bielawie i chciałbym przejechać chociaż kawałek trasy ale kompletnie nie znam tych terenów i nie mam żadnego GPSa a oznakowania chyba jutro jeszcze nie będzie.

 

Objazdu nie ma. Jak chcesz to możemy się na jutro umówić - kawałek trasy mogę ci pokazać :) Zapraszam na PW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś 400 metrów, z tym, że po płytach jest sama końcówka o najwiekszym nachyleniu, wcześniej jest szuter. Porównywalnej długości są podjazdy pod Orła, Rymarz i Kalenicę. Te dwa ostatnie trochę nawet krótsze. Najdłuższy jest podjazd na Wielką Sowę z Koziego Siodła po kamieniach - 2 km.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Arek.

Tak wczoraj dla chęci potrenowania pojechałem na Prababkę (Wzgórza Trzebnickie). 400m i średnie 14% dało się odczuć w nogach. Zobaczymy co będzie w sobotę.

Do zobaczenia na BM. Jak zawsze strój forumowy + rower z sygnaturki + czarny kask z niebieskimi wstawkami na tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz gdzieś na google mapy lub gpsites pokazać , gdzie jest ta prababka? Słyszałem o niej a jeżdżę w tych okolicach regularnie.

Mam jedną górkę pasującą do opisu pomiędzy wsiami Radłów i Skotniki jest takie siodło i 15% nachylenia. Jest tam jakaś tabliczka pamiątkowa z najlepszymi czasami.

To jest fajne, ale króciutkie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Objechałem dziś większość trasy z Porcupine i jako miejscowy powiem wam tak - lepszej trasy chyba nie da się ułożyć i lekko nie będzie. Nieobiektywnie też powiem, że to chyba będzie najlepszy bike maraton ze wszystkich do tej pory. ;)

Jak pogoda się utrzyma to będzie pięknie, tylko zalecam bardzo dużo płynów - 2l bukłak wyzerowałem, a jeszcze jakbym miał z pół litra to bym nie narzekał. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomash, zgadzam się, że szykuje się ekstra maraton, ale dla mnie od godziny już nie jest to powód do radości. Zrobilem sobie małą przejażdżkę, przejechałem kilometr i rozsypała mi się tylna piasta. Tylko siąść i płakać.

Wszystkim startującym życzę więc powodzenia i udanych wrażeń z trasy. Może pobawię się w fotografa. Zawsze chciałem zobaczyć jak czołówka przelatuje tam gdzie ja zaczynam wymiękać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, dokładnie ta. Nazwa wzięła się od schroniska, przy którym prowadzi droga.

 

 

Pytanie z innej beczki co się dzieje ze zbiornikiem ?? zamieżam wybrać się na maraton z calą rodziną i przez przypadek gdzieś wyczytałem że zbiornik jest zamkniety ?? to prawda ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, niestety prawda.

Mówiąc w dużym skrócie - powiat dzierżoniowski, który wcześniej przejął zbiornik za długi zakładów włókienniczych, sprzedał go panu, który chce zrobić na nim dużą kasę. Miasto tej kasy nie chce zapłacić. Pan właściciel spuszcza więc wodę, rozkopuje drogi dojazdowe, rozbiera częściowo pomost, zatrudnia ochronę do przepędzania ludzi, zamyka wszelkie dojścia i liczy, że tego typu działania zmuszą władze do zapłacenia mu kosmicznej kwoty. Miasto kombinuje zaś w drugą stronę, nasyłając na pana wszelkie możliwe służby, kontrole i urzędy, a z drugiej strony romansuje z wojewodą, aby sprzedaż unieważnić/obejść. Już raz prawie się udało, ale wojewoda cofnął swoje zarządzenie. Opozycja zwala winę na burmistrza, burmistrz na opozycję i powiat, wojewoda się wykpił.

Podsumowanie jest smutne - zalew bez wody i bez ludzi. Da się obejść go po opasce, ale nie radzę, bo działy się tam swego czasu dantejskie sceny z wyrzucaniem ludzi przez ochronę, wrzucaniem wędkarzy do zalewu itp. (teraz ochrony już nie ma, zostały tylko napisy zakaz wstępu).  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...