Skocz do zawartości

[wspólna wycieczka] Góry Sowie, po 14 lipca - może ktoś chętny?


tobo

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Ja tak czy inaczej tam pojadę więcej niż raz, więc nie ma problemu i w weekendy raczej też będzie możliwość.

Napisano

Dziś była chwila prawdy.

Sprawdziłem przydatność roweru do spożycia, wynik pozytywny :) Poza stukającym widelcem problemów nie stwiedzono, tak więc mogę jechać.

Pogoda trochę zagadkowa ale może nie będzie źle....

Napisano

Będę, jeśli tylko nie będzie padało. Błoto może być, ale na deszcz nie mam ciuchów.

Napisano

Pytanie podsumowujące: kto jedzie we wspomniany czwartek?

 

 

W czwartek to nie, ale jak moja kobieta nie przyjedzie do mnie na weekend, to wtedy możemy pośmigać

Napisano

Nie zakładam żadnego planowanego dystansu - trasę można skrócić w różnych miejscach zależnie od potrzeb. 

Myślę że wyjazd o 10 powrót nawet o 20 może być - jeszcze za dnia. Może być krócej.

Wczoraj pierwszy raz po 8 miesiącach jechałem, raczej toczyłem się, moją taczką, wyszła średnia 14 na godzinę w ciągu niecałych dwóch godzin :) jak widać jest to wynik bardzo wyśrubowany, adekwatny do moich obecnych możliwości. 

Myślę że zrobienie 70-80 kilometrów w ciągu 10 godzin nie jest bardzo wykańczające. Planowany jest postój obiadowy i myślę że X postojów na picie, jedzenie, i sikanie jeśli zajdzie konieczność :)

Napisano

Hmm, myślę, że do Was dołączę :) Trasa wygląda, choć w części-na tyle na ile coś mi mówi-smakowicie :)

Dużo będzie asfaltu? Bo wiecie, ja człowiek z nizin, chciałbym się wyszaleć w górkach ile się da ;)

Wy obaj Wałbrzyszanie? ;) Pisze z komórki i nie widzę co w profilu.

Wprawdzie pociąg jedzie jakieś dramatyczne 1,5h, ale co zrobić, auto rozgrzebane, poza tym, dawno pociągiem nie jeździłem :P

Chyba, że jeszcze kto się skusi z Wro i ma transport? Mogę wtedy ewentualnie sam coś wymyśleć, ale to niestety maks dwa osobo-rowery ;)

Heh, pomyśleć, że jeszcze dwa tygodnie temu tyrałem w robocie i nie było mowy o rowerze w tygodniu... ;) Jak to się człowiekowi życie układa ;)

Napisano

Jeśli czas przejazdu pekape półtorej godziny to obecnie i tak krócej o kilkanaście minut, bo było blisko 2h :) Na 10tą spokojnie się dostaniesz.

Czy dużo asfaltu? Myślę że może go być 5-10 procent, przy uporze/alergii asfaltowej/desperacji nawet i 0 lub prawie 0  :)

Napisano · Ukryte przez safian, 16 Lipca 2013 - Brak powodu
Ukryte przez safian, 16 Lipca 2013 - Brak powodu

Ja będę musiał prawdopodobnie odpuścić - Ibisy jednak też się psują :/

Napisano

Jeśli czas przejazdu pekape półtorej godziny to obecnie i tak krócej o kilkanaście minut, bo było blisko 2h :) Na 10tą spokojnie się dostaniesz.

Czy dużo asfaltu? Myślę że może go być 5-10 procent, przy uporze/alergii asfaltowej/desperacji nawet i 0 lub prawie 0   :)

Wg strony pkp, relacja Wrocław Główny-Wałbrzych Miasto (tu wysiąść? patrzyłem na Google Maps i wydaje się najbliżej i najprościej by dojechać pod basen) 1h 24min ;)

Na asfalt alergii brak, natomiast mam głód gór! Zobaczymy, jak będę wyglądał po dniu z Wami... i czy dalej będę taki "głodny" :)

Napisano

Panowie, tak sobie myślę, że chętnie się do Was przyłączę, jeśli można rzecz jasna. ;)

Będę jechał z Legnicy pociągiem, wysiadam w Jaworzynie i stąd do Wałbrzycha bryknę sobie rowerkiem. Myślę, że na 10 dam radę. 

Problem może być jednak z powrotem, bo ostatni pociąg z Jaworzyny do Legnicy mam o 20:44. Mam nadzieję, że się na niego wyrobię. 

Jak nie, to... coś wykombinuję. ;)

Napisano

Panowie, tak sobie myślę, że chętnie się do Was przyłączę, jeśli można rzecz jasna. ;)

Będę jechał z Legnicy pociągiem, wysiadam w Jaworzynie i stąd do Wałbrzycha bryknę sobie rowerkiem. Myślę, że na 10 dam radę. 

Problem może być jednak z powrotem, bo ostatni pociąg z Jaworzyny do Legnicy mam o 20:44. Mam nadzieję, że się na niego wyrobię. 

Jak nie, to... coś wykombinuję. ;)

Trasa umożliwia skrócenie jej i powrót wcześniejszy jeśli zajdzie potrzeba. Praktycznie całość poza dojazdem skupia się w Głuszycy.

 

Co do "wyglądania" - wg mnie podany dystans w przyjętym czasie to raczej bezproblemowe tempo 7-8 km w ciągu godziny. Oznacza to połowę prędkości średniej jaką obecnie rozwijam, na moje oko wydaje mi się że nie powinno mnie to zabić.

Z Dworca PKP Wałbrzych Miasto prowadzi do miejsca zbiórki praktycznie prosta droga bez żadnych zboczeń w poprzeczne ulice. Żebyś się nie zgubił mogę podjechać w inne miejsce i Cię "zgarnąć".

Napisano

20:44 z Jaworzyny? Eee, damy radę :P To może, żeby nie było napinki, wcześniej się spotkamy?  :w00t:  :teehee:

 

Panowie, nie mam super hiper spodenek z pampersem ani butów spd, chyba dadzą radę te moje cztery litery na tym odcinku, co?  :woot:



 Dworca PKP Wałbrzych Miasto prowadzi do miejsca zbiórki praktycznie prosta droga bez żadnych zboczeń w poprzeczne ulice. Żebyś się nie zgubił mogę podjechać w inne miejsce i Cię "zgarnąć".

Tak, właśnie widziałem to na mapie :) Myślę, że dam radę trafić :) Także sądzę, że miejsce zbiórki pozostaje bez zmian :)

Napisano

 

Panowie, nie mam super hiper spodenek z pampersem ani butów spd, chyba dadzą radę te moje cztery litery na tym odcinku, co? 

 

Widzę że budzi się syndrom strachu jazdy w stadzie - że się nie nadąży, nie wypadnie dobrze wizualnie czy sprzętowo :) Jestem pewien że spokojnie dasz radę pod każdym względem więc się nie przejmuj szczegółami.

Napisano

Hehe ;)

tobo, u mnie są takie anomalie, że w mojej mieścinie potrafi padać, a wioskę obok nie ;)

Stąd pytanie.

No to git. Widziałem na dość wiarygodnej, krótkoterminowej prognozie, że jutro ma być między 20 a 25 st, co mnie ogromnie cieszy. Idealna pogoda na kręcenie!

Napisano

Heja.

Widzę że szykuje się zacna wyprawa, wiec chyba i ja się dołączę.

Jak rozumiem start jutro 10 z Rusinowa. Tylko jak co to ja bym był za opcja zero asfaltu.

Napisano

Nie sam chyba tak miałeś ;)

Trasa wyborna i wymagająca, nie ma co się dziwić. Mi się kompa już nie chciało włączać po powrocie.

 

 

 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...