Skocz do zawartości

[sztywny widelec] Łódzkie wzniesienia


Biafra

Rekomendowane odpowiedzi

Tak się noszę z wymianą tory 318 na coś lżejszego.

Myślałem o Axonie za 899 zł ( 1500g) ale kolega z uwagi na to, że sporo jeżdżę po asfalcie zaproponował Mosso.

Zalety Mosso to oczywiście waga i cena a i wygląda nieźle.

Na naszym forum pojawiają się opinie, że na mazovię styka. Pixon pisał gdzieś, że w łódzkie górki (jeśli nie szkoda nadgarstków) też ostatecznie ujdzie.

Macie jakieś doświadczenia z jazdy na sztywnych widelcach po naszym regionie?

Zawsze wydawało mi się, że montowanie sztywnego widelca do roweru mtb jest nieco dziwne ale chętnie posłucham waszych opinii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość swojego życia i kilometrów przejeździłem na sztywnym i do niedawna nawet nie myślałem o amortyzatorze (teraz mi się trochę zmieniło). Jeździłem dużo po PKWŁ od Łagiewnik do Brzezin i nadgarstki wytrzymały. Nawet teraz myślę, że jak wpadnie trochę grosza to postawie starego sztywniaka marki Atala na .. koła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dać się da, to pewne. W końcu nasi ojcowie i dziadkowie nawet nie mieli możliwości posiadania amorków, a szlaki po PKWŁ wytyczano trochę wcześniej niż wczoraj. Oni dali radę ty również.

 

Nie mniej ja to widzę tak, zyskujesz trochę na wadzę i trochę na sztywności konstrukcji, i cholernie sporo tracisz na zjazdach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i cholernie sporo tracisz na zjazdach.

 

Na zjazdach idziesz jak burza na sztywnym sztućcu. Wystarczy tylko trochę opanowania i techniki.

 

Na sztywno można z powodzeniem wszystko ogarnąć. Ja wyznaję zasadę, że "nie xtr-y napędzają rowery". Jak masz siłę, wytrzymałość i technikę to super sprzęt nie jest Ci potrzebny. Nawet czasem, a już w szczególnośći w mtb, chodzi o to że im gorzej tym lepiej. Albo im trudniej tym lepiej. Bo na sztywnym widelcu faktycznie czasem może być ciężko.

 

Na sztywnym, jedynie kocie łby oraz podobne nawierzchnie (kępy traw na polach, wydeptany snieg) mogą bardzo skutecznie spowolnić i wybić z rytmu. Przez to zmęczenie dopada prawie że natychmiast.

Grotniki, Wzniesienia, Łask, rózne szlaki wkoło Łodzi, błoto, piachy, kamienie i korzenie, Łagiewniki objechałem i żyję.

 

Ból nadgarków czy ogólnie uczucie "wyłuczenie" całego ciała czasem dopada po jakiejś dłuzszej, cięzszej jeździe. Ale to przechodzi w miare jak się trenuje, jeździ.

Ja osobiście jeżdżę na starej stalowej ramie i straowym widelcu, więc ten materiał troche pochłania drgań. Tytanowe pręty w siodle też robią swoje. Na zestawie z aluminium nie jeździłem ale raczej bym sie nie odważył. Za stary jestem na taki hardcore. I dobrze jest załozyć jakieś opony z dużym balonem aby choć trochę amortyzowało. A najlepiej poniżej 2,1" nie schodzić. Ja mam teraz 1,9" z malym balonem z 3atm i nie narzekam. Jest mega twardo ale i ja też twardy jestem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale mi kolega wbił ćwieka z tym sztywnym widelcem. Faktycznie na moje proporcje terenu i asfaltu wydaje się to być nawet sensowne rozwiązanie.

Łatwiej na podjazdach i trudniej na zjazdach. Poza tym odchudzenie roweru o 1,4 kg za 0 złotych kusi strasznie.

A nie boli was sama wizja mtc ze sztywnym widelcem?

Wizualnie dla mnie miód:

we. białą

http://www.google.pl/imgres?q=mosso+fork&hl=pl&sa=X&biw=1523&bih=736&tbm=isch&tbnid=npE6citcKz-lgM:&imgrefurl=http://www.flickr.com/photos/arinah/5903599689/&docid=f6ovg8c97OF69M&imgurl=http://farm7.staticflickr.com/6034/5903599689_bc8e6411e8_z.jpg&w=640&h=425&ei=O5xHUfGkAYirOv79gJAD&zoom=1&ved=0CHYQhBwwDQ&ved=1t:3588,r:13,s:0,i:118&iact=rc&dur=683&page=1&tbnh=172&tbnw=256&start=0&ndsp=19&tx=134&ty=71

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do zjazdów to widziałam jak Łukasz(w sumie i jeden i drugi, ale teraz chodzi o lukaspecrh) zjeżdża z różnych rzeczy i nie zauważyłam żeby miał z tym jakiś problem:).

Widziałam(i sprawdzałam) też jak podjeżdża 12x150< skoku i niekoniecznie się zgodzę, że to zawsze jest tak, ze sztywne na podjeździe ogarnie lepiej.

 

Ja bym się w życiu na sztywny wideł nie zdecydowała jeśli nie jeździłabym tylko po asfalcie... no, ale to ja:). Może po prostu się z kimś ugadaj i sprawdź 'jak to jest?'

A z ciekawości dużo używasz blokady w amorze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Do sztywnego widelca trzeba się przyzwyczaić. Pierwsze metry na asfalcie są super! Sztywność, przyspieszenie i odczuwalna różnica w wadze.

Zupełnie inaczej ma się sprawa jak wjeżdżasz w teren. Wszystko zależy też od specyfiki. Dukty leśne, polne drogi pochłaniane są naprawdę dobrze, nie czuć po nadgarstkach jakiegoś większego dyskomfortu. Dla mnie problem pojawiał się w przypadku szlaków z korzeniami, czy dróg wyłożonych kamieniami np. odcinek arturówek-łagiewniki. Przy dłuższych intensywnych treningach, gdzie skupiasz się na intensywności pedałowania, ból nadgarstków jest męczący. Nie wyobrażam sobie pojechania w góry. W łódzkim jest to jak najbardziej możliwe żeby jeździć na sztywnym widelcu. darty24 również jeździ na sztywnym, tylko, że on ma połączenie 26" z 28" na przodzie

 

Mosso ma aluminiowy rdzeń, nie jest wykonane w całości z karbonu. W takim wypadku wolałbym taniej a podobnie z chin ściągnąć taki widelec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, tak naprawdę to większość riderów dosiada sztywnych widelców, tylko że nie chcą się do tego przyznać :P Bo wszystkie te XCM-y, etc. to w istocie sztywniaki :laugh: i to wagi super ciężkiej. Ja sam taki sprzęt jeszcze u siebie mam, na szczęście dla moich nadgarstków już niedługo się go pozbywam :icon_cool: Twoja Tora to sprzęt wyższej klasy niż XCM, ale nie wiemy jak chodzi, w jakim jest stanie technicznym. Jeżeli jest już leciwa, to być może nawet nie odczujesz różnicy w sztywności po zamianie :P a już różnicę w wadze jak najbardziej, oczywiście na plus. Osobiście, odradzam Ci przechodzenie na sztywny widelec, ze względów zdrowotnych ma się rozumieć. Chyba że nie jeździsz po korzeniach, kamieniach i nie zjeżdżasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przerobiłem chyba wszelkie możliwe kombinacje, od bujających fulli maltretowanych w mieście, ze zjazdowymi oponami, po szosówkę. Używałem sztywnych sztywniaków, półsztywnych sztywinaków, opon mtb w terenie i na asfalcie, cienkich łysych, grubych łysych, biczkruzerowych - co tylko chory umysł rowerzysty wyczaruje.

Obecnie ulubionym rowerem stała się szosa.

Przy całym zamiłowaniu do techniki, byciu twardym i innych ważnych rzeczach - ja nie wybierałbym się w teren na rowerze ze sztywnym widelcem. Szarpania i kopania w wszelakich częściach ciała nie osładza niska masa i dobre przyspieszenie na równym.

Ostatnio wracałem do domu dłuższym odcinkiem kostki brukowej, na rowerze szosowym; ciśnienie w oponach rozsądne, rower uznawany za jeden z najbardziej komfortowych szosowych na rynku - a i tak poczułem się zgwałcony :)

 

Do założyciela tematu - jeśli kusi cię sztywny widelec - napompuj przednią oponę do kamiennego ciśnienia, napompuj amortyzator ponad sensowną miarę, zablokuj go i jeździj stale i bez wyjątku na takim - będziesz wiedział czy zaakceptujesz taki komfort i zachowanie roweru na stałe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo trzeba miec różne rowery na rózne okoliczności.

 

Ja uwielbiam starsze sztywne rowery ze stali CroMo. Ich geometria pozwala na naprawde efektywną jazde w każdym terenie. Stal nie przenosi tak wiele wibracji jak alu więc komfort jazdy jak dla mnie jest akceptowalny. A swoja drogą w terenie przecież musi wytrzęść. Jak Cię nie telepie na wszystkie strony to nie jest teren tylko popierdółka jakaś ;)

 

Niestety szytwny wideł przegrywa z amorem jesli chodzi o szybkośc poruszania się w terenie. Dlatego przekonałem sie do bujawek i składam drugi rower na amorze specjalnie do ostych terenowych wypadów.

 

Sztywny ma przewagę w wielu sytuacjach, jednak amor daje wiekszy komfort. I tak jak Alkor pisze, na leśnych podjazdach może nawet i amor daje bardziej radę bo wybiera nierówniści i nie wybija tak z rytmu. Ale na sztywnym z koleji możesz się dobrze zaprzeć i nic nie buja i możesz cisnąc jak szaleniec.

 

Dodam jeszcze, że zakładanie sztywnego widelca do roweru z geo pod amor, zwłaszcza taka co to przyjmuje skok rzędu 150mm to troche słabe jest. Może komuś się to podoba, ale ja tego nie widzę. Można spróbować jak to jeździ i wogóle. Ale możesz tym samym zabic potencjal takiej ramy. Jakbys ją wykastrował. Ale to tylko moje przypuszczenia nie poparte dosiwadczeniem w tej materii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie inaczej lukasspec.

 

Nawet jak zastapisz 80mm amora sztywniakiem to poczujesz roznice w zmianie geo. Ja nabylem sztywny fork salsa do crosa od jednego z forumowiczow i polecam, dziala lepiej niz dart 3 w mtbku ;) nie mowiac o seryjnym xcmie czy innym gadzecie

 

Sent from my HTC Vision

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysokość sztywnego od miski do osi to jakieś 41cm u mnie. Ale mogą być troszkę dłuższe. Amory są zdecydowanie dłuższe. Dlatego warto przymierzyc i zobaczyc jak rowerek sie zachowuje. Bo może być tak, że Ci suport bardzo nisko siądzie i będziesz pedałami zawadzał o korzenie. No i prowadzenie roweru sie zmieni.

 

Ale wydaje mi się, że robią różne długości widelców, więc można sobie dobrać odpowiadająca długość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zjazdach idziesz jak burza na sztywnym sztućcu. Wystarczy tylko trochę opanowania i techniki.

 

Na sztywno można z powodzeniem wszystko ogarnąć. Ja wyznaję zasadę, że "nie xtr-y napędzają rowery". Jak masz siłę, wytrzymałość i technikę to super sprzęt nie jest Ci potrzebny. Nawet czasem, a już w szczególnośći w mtb, chodzi o to że im gorzej tym lepiej. Albo im trudniej tym lepiej. Bo na sztywnym widelcu faktycznie czasem może być ciężko.

 

Na sztywnym, jedynie kocie łby oraz podobne nawierzchnie (kępy traw na polach, wydeptany snieg) mogą bardzo skutecznie spowolnić i wybić z rytmu. Przez to zmęczenie dopada prawie że natychmiast.

Grotniki, Wzniesienia, Łask, rózne szlaki wkoło Łodzi, błoto, piachy, kamienie i korzenie, Łagiewniki objechałem i żyję.

 

Przypuszczalnie kiedyś się spotkamy, chcesz możemy zweryfikować twoje poglądy? Co innego gdy sobie rekreacyjnie z Asia zjedziesz tu i tam, a co innego gdybyś chciał mnie dogonić. Technicznie nie masz szans zachowac trakcji na sztywnym, bo najnormalniej w świecie wybiję Cię, jakiś korzeń czy coś innego. Z tego co widze Biafra chce się wybrać na zawody chyba? Nie sądzę żeby sztywny był dobrym wyborem.

 

Ja jestem podobnego zdania jak tobo, wszystko fajnie pięknie, ale ten amorek z przodu podnosi komfort podróży zdecydowanie.

 

Ale co ja tam wiem, widocznie ze mnie prosty rowerzysta i w przeciwieństwie do Ciebie potrzebuję amorka żeby potrafić jeździć rowerem.

 

EDIT// Doczytałem, że w kolejnych postach sie w sumie ze mną zgadzasz, ale ten pierwszy zabrzmiał tak jakby nic innego jak sztywny, nie było Ci potrzebne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Minor, jestem w miarę świadomym rowerzystą i wiem co do czego jest potrzebne. Dobrze, że doczytałeś moje kolejne wpisy i nie odbirasz tego jako jakis atak z mojej strony.

Pewnie bym Cię nie dogonił bo jestem stary (35l.) i szczytową formę mam już dawno za sobą. A sztywny widelec na pewno mi nie przeszkodzi w zjechaniu ani w wjechaniu tam gdzie Ty z amorem.

 

Jednak tylko z powodu prędkośći, którą tak bardzo kocham, przesiadam się na bujawkę, aby w terenie też móc popylać.

 

Technicznie nie masz szans zachowac trakcji na sztywnym, bo najnormalniej w świecie wybiję Cię, jakiś korzeń czy coś innego

 

No właśnie niekoniecznie. Nie jeżdżę w zawodach więc nie zależy mi na przewadze metra czy dwóch. Są hamuce, można zawsze ominąć korzeń czy jakiś kamień, balans ciałem itp. To właśnie technika jazdy na mtb. Amor ze skokiem 100-150mm pewnie wybacza wszystko. Wystaczy mocno złapać sie kierownicy, zamknąc oczy a i tak zjedziesz cało i zdrowo na sam dół. Ze sztywnym widelcem trzeba sie czasem nakombinować, przewidzieć co sie stanie, bardziej manewrować. Pracować nad techniką. Myślę, że to daje o wiele wieksza satysfakcję i wiekszy fun niż to, że całą prace robi za Ciebie amor.

Ja mam amortyzatory w łapach i to o dużo wiekszym skoku niż dwópółkowe zjazdowe monstra. Przy okazji mają inteligentna blokadę skoku i płynną regulację. ;)

I raczej nie miałem na myśli wypadów z Asią bo niestety w ostatnim czasie niewiele tego było. Jeźdzę juz jakiś czas na rowerze, zawsze ze sztywnym widłem, góry tez zaliczyłem i nigdy nie płakalem, że nie mam amorka.

 

@@Xanagaz, ciekawe jakiej klasy był komponent, który się złamał. Bo ja widziałem nie tylko złamane kiery ale też mostki. W rowerach z amorami. Nie mówiąc już o złamanych ramach w fullach. Więc akurat takie stwierdzenia niczego nie dowodzą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co jeszcze mógłbym dodać? Na pewno nie pożałujesz kupienia najtańszego widelca stalowego i jazdy próbnej w swojej ramie. Jeśli obniżysz sterówkę to sprawisz, że rower lepiej będzie wjeżdżał. W dół będzie ostrzej.

Przez ponad półtora roku zabaw na sztywno bałem się dwa razy i jedynie podczas pędu w dól: po gołych, gęsto rozłożonych korzeniach oraz gdy w ostatniej chwili zobaczyłem wymyty wodą rów, który w ostatniej chwili przeskoczyłem i to jakimś cudem. Po naszych okolicach widelce sztywne giąć mogą się jedynie pod kołami nieuważnych kierowców blaszanych puch. W miarę jak zaczniesz jeździć ramiona będą pracować intensywniej stąd czas adaptacji wydłuży się. Jestem pewien, że znajdziesz więcej plusów jak kresek. Powodzenia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem pod wrażenie ilości i jakości odpowiedzi. Piękne dzięki :thumbsup:

Dochodzę do wniosku, że raczej spróbuje. Poczekam na nieco lepsza pogodę i pojeżdżę sobie dwa tygodnie na zablokowanej Torze. Jeśli będzie wszystko ok to kupię Mosso ale Tore przez pierwszy miesiąc zostawię w pogotowiu. W najgorszym razie będę stówkę w plecy na sprzedaży Mosso.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...