Skocz do zawartości

[Średnia prędkość] klasa roweru a prędkość


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

bardzo duzo zalezy od:

wiatru

nachylenia terenu.

Na rownej trasie w idealnej pogodzie roznica miedzy mtb, a kolarka niech bedzie te ~2km/h. Jak sie rozpedzisz na mtb to sie toczysz i te 2 beda glownie z opon.

Jednak, gdy bedzie duzo wiatru to kolarka o wiele lepiej go znosi , tak samo ogolna dynamika w gorach, podjazdy pod gore i szybkie zjazdy. Duzo latwiej rozpedzic kolarke do 30km/h czy wspinac sie lekkim rowerem w gore.

  • 2 tygodnie później...
Napisano

Dokładnie, im lepsze wytrenowanie rowerzysty, większe róznice w prędkościach. Łatwość przyśpieszania i utrzymania prędkośći na korzyść szosy. No i wygoda oczywiśćie. 100 km po szosie to jak 30 km w terenie.

Napisano

Wypadało by jeśli już się chwalicie średnimi w okolicach 30 km/h podać jaka była charakterystyka trasy i ile z tego było z górki oraz w jakim czasie. A średnia w okolicach 35 km/h na MTB to jakichś żart. W temacie różnicy (5km/h) to mam rozumieć, że dwóch w miarę równorzędnych zawodowców na dystansie powiedzmy 100 km z których ten drugi jedzie na MTB to ten pierwszy pierwszy na kolarce będzie tylko niecałe pół godziny szybszy??

Napisano

albo np. w peletonie z szosówkami, ja na trasie Jaworzno-Oświęcim-Bielsko-Biała-Szczyrk i powrót miałem średnią powyżej 35 km/h na oponach 1,95

 

solo na trasie Jaworzno-Olkusz-Ogrodzieniec i powrót (te same opony co wyżej) ok. 32,5 km/h

 

oczywiście w obu przypadkach mówimy o asfalcie

 

zresztą na IC jak jedzie się na góralu ze slicami to nawet wyższe średnie nie są niczym dziwnym ;)

 

na MP w maratonie MTB w Dąbrowej Górniczje (ok. 70% teren !!!) na 108 km zwycięzca miał średnią ok. 30 km/h, a na asfalcie spokojnie jechali po 45-50 km/h

 

ufff... to trochę przykładów podałem, że się chyba da :)

Napisano

Wyniki, które podałeś sa naprawdę rewelacyjne. Ale dużo zależy od ukształtowania terenu. Ja ostatnio mając już w nogach ponad 80km jazdy w terenie leśno-piaszczystym, wyskakując na trase szybkiego ruchu z bardzo wygodnym i szerokim poboczem asfaltowym, pędziłe z pędościami 42-45km/h przez bite 15km. po korbach deptałem umiarkowanie, mogłem bardzoej cisnac ale nie widziałem w tym sensu. Jeszcze było "parę" kilometrów przede mną. Opony, ktore mam to 20-letnie spece ground control w rozmiarze 1,95. Tylko muszę dodać iż teren był delikatnie nachylony na moją korzyść, a wiatr tez sprzyjający. Podejrzewam, że gdybym miał jakieś szybkie nowoczecne oponki, rowerek lzejszy o jakieś 1,5kg, i wieksze wytrenowanie z nastawieniem na rywalizację, to predkość naweet ponad 50km/h w takich warunkach to żaden problem. Nie jestem zawodowcem, nie ściałem się nigdy na wyścigach, ale domyslam się, w czasie rywalizacji osiagane są imponujące wyniki.

Napisano

@@beskid, mysle, ze czolowka polskich AMATORSKICH maratonow jest w stanie solo robic srednie >35km/h na 3h wyjazd maszyna przygotowana na suchy gorski maraton, oczywiscie mowie o tych z mega i giga

 

mnie cos takiego wyszlo z 3 kumplami jadac po zmianach asfaltem z gliwic do brennej i z powrotem, ogolnie trasa typowa dla slaska/przedgorza, jesli chodzi o uksztaltowanie, ale ogolnie bez kosmicznych podjazdow

Napisano

IMHO myślę, że lepszym pytaniem byłoby porównanie grubości i charakteru bieżnika opon. Jeżeli geometria ramy w obu przypadkach jest podobna i opony takie same to nie zauważysz żadnej różnicy w jeździe na asfalcie ze względu na wielkość kół

Napisano

A full 26 ma znacznie większe opory na asfalcie niż 26 bez tylnego amora o podobnej geometrii i kołach?

 

Bardziej chodzi o to, że wszelkie amortyzatory pochłaniają jakąś tam cześć mocy pochodzącej z pedałowania. Przez co twój wkład w pedałowanie jest większy a efekt mniejszy. Innymi słowy, bardziej się zmeczysz na fullu jadćc wolniej niż na stywniaku jadąc znacznie szybciej. Ale zawsze mozna zablokować amory i trochę zyskać. Jednak zawsze pozostaje wieksza masa roweru z amortyzacja, która też ma negatywny wpływ na osiagi.

Napisano

Bo tak mi przez myśl przemknęło, że oglądałem wyścig XC kobiet na tegorocznej olimpiadzie. Trasa nie była jakaś specjalnie trudna, a najlepsze panie na najlepszych rowerach wykręciły średnią zaledwie 19km/h na dystansie jak dobrze pamietam coś ok. 36km. A nasi polscy amatorzy wykręcają średnie 30-35km/h na prawie 100 kilometrowych trasach. Nie wiem jak sobie panowie poradzili z tą trasą na olimpiadze, ale zakladam, że ta średnia była wyższa.

Tak więc o co tu chodzi??? Co my tutaj próbujemy porównac i co udowodnić???

Jeśli mówimy o predkośćiach to opisujmy charakterystyke trasy. Ja na asfalcie w drodzę do pracy potrafie wykręcić śrdnią 30km/h na odcinku 11 km. Tylko że, po drodze mam zakręty na których zwalniam i skrzyżowania ze światłami, na których się zatrzymuję. Tak więc aby taka średnia osiągnąc muszę cisnąc zdrowo powyżej 30km/h a nawet czasem ponad 40km/h, co nie jest takie hop siup.

Więc jak ktoś pisze, że w terenie uzyskuje średnie powyżej 30km/h to nie chce mi się wierzyc. W terenę są zakręty, górki, błoto, piach, korzenie i wszytsko co możemy sobie wyobrazić. Z prędkościmi rzędu 40km/h nie mam mocnych aby ktoś mógł jechać taki kawał w takim terenie.

Dla porównania, najlepszy sportowiec wszechczasów oraz niekwestionowana legenda kolarstawa zawodowego Lance Armstrong, przejechal w Leadville 100 (mil) w czasie ok. 7 godzin. To daje śerdnią w okolicach 20km/h.

W takim razie ci polscy amatorzy sie tutaj marnują, albo jeżdżą tylko z górki.

Napisano

I jeszcze powinno się pisać czy podaje się swoją średnią wyliczoną przez licznik rowerowy (lub w domu ze wzoru Vśr=S/t) czy też może wygląda to tak jak nieraz już bywało w podobnych tematach, czyli: ruszam, rozpędzam się, jest 30km/h na liczniku, jadę tak 2 minuty, na chwilkę zwalniam, zatrzymuje się przed światłami, ruszam, 25km/h przez chwilkę... no i średnio to 30km/h jechałem jak spoglądałem na licznik :)

Napisano

mowa byla o asfalcie, wiec wypadaloby porownywac predkosci LA na takiej nawierzchni w relatywnie plaskim terenie, wtedy nie bylo by miejsca na przesmiewcze komentarze odnosnie naszego podworka

 

srednia predkosc przejazdu tez chyba jest dosc jednoznaczna

 

przyznam tylko 1 rzecz - do czolowki amatorskich zawodow brakuje mi duuuzo, ale nie o to mi chodzi...2-3lata temu na slickach robilem srednie 25-26km/h dajac z siebie wszystko, czytajac wpisy innych, ze na 50km robia rowerem mtb na szosowych gumach srednie 30-32 pukalem sie w glowe i mowilem, ze koloryzuja, zle ustawione liczniki itp, przedwczoraj zrobilem rozjazd ja takim dystansie, tetno srednie wyszlo 121, srednia 29km/h na gumach 2,25" (nobby nic/rocket ron z cisnieniem 1,5/2,0 bara), a tak naprawde mozna powiedziec, ze uczciwie jezdze/staram sie trenowac 2lata....jak mi ktos napisze, ze trenuje 5lat lub wiecej i robi dobra szosowka srednie pod 45km/h na trasach 100km, to mu uwierze, choc jeszcze nie tak dawno parsknalbym smiechem

Napisano

ja jadąc góralem pewną trasę robiłem w 1h20 min tą samą trasę na szosie robiłem w 1h 2 min, inny odcinek robiłem góralem w 37 min szosą koło 32 min, więc trochę czasu oszczędziłem. Warunki te same trasa ta sama inne rowery, tak jak było to założone w temacie.

Napisano

Z racji na nasze drogi chyba będę zmuszony kupić lepszego górala z blokowaniem obu amorów, bo szosówką średnia będzie niewiele większa ;/ Jedynie co to opony cienkie kupię i tyle.

Napisano

Z racji na nasze drogi chyba będę zmuszony kupić lepszego górala z blokowaniem obu amorów, bo szosówką średnia będzie niewiele większa ;/ Jedynie co to opony cienkie kupię i tyle.

 

mi z doswiadczenia wychodzi, ze na asfaltowym odcinku 60km, gdzie fullem mtb 11kg srednia wynosila 33km/h na danym pulsie, to szosowka 9kg na tym samym pulsie srednia wychodzila juz 37km/h. Wiem natomiast, ze im dluzsza trasa, tym wieksza roznica wyjdzie, a i im wiecej podjazdow, tym bardziej jeszcze roznica wzrosnie. Ale teraz warto tez wspomniec o przyspieszeniu, ktore w przypadku szosy niezlego banana na twarzy powoduje. Inaczej tez sie jedzie w przedzialach 40-50km/h na mtb i na szosie, oczywiscie na korzysc szosowki :- )

Napisano

Ja podzielę się swoimi doświadczeniami.

#Ostre koło na bazie szosy, około 9kg, opony 23c, przełożenie 2.8, średnia 27km/h na trasie 136km. Na szosie miałbym kilka km więcej, bo trasa była mocno pagórkowata (Sanok-Jasło i powrót) i brakowało czasami przełożeń a na zjazdach musiałem hamować.

#MTB średnio-niskiej klasy (gary fisher mako), opony 2.0 z grubym bieżnikiem, nie ważony.

średnio na trasach około 22-24km/h.

Napisano

 

mi z doswiadczenia wychodzi, ze na asfaltowym odcinku 60km, gdzie fullem mtb 11kg srednia wynosila 33km/h na danym pulsie, to szosowka 9kg na tym samym pulsie srednia wychodzila juz 37km/h. Wiem natomiast, ze im dluzsza trasa, tym wieksza roznica wyjdzie, a i im wiecej podjazdow, tym bardziej jeszcze roznica wzrosnie. Ale teraz warto tez wspomniec o przyspieszeniu, ktore w przypadku szosy niezlego banana na twarzy powoduje. Inaczej tez sie jedzie w przedzialach 40-50km/h na mtb i na szosie, oczywiscie na korzysc szosowki :- )

 

To musisz mieć ogromne doświadczenie i fulla za min. 25000pln. A może zapomniałes dodać, że kąt nachylenia zjazdu wynosił 13%. a może to forum nawiedzają super-hiper-nad-człowieki? A może koksujesz 3 razy dziennie, he?

Napisano
A jeśli by porównać 26 i 28 jest duża różnica średniej?
roznica średniej w moim przypadku była niezauważalna (porównanie trekking alu 700c z makrokeszem stal 26'' full). Nawet się zdziwiłem że po asfalcie utrzymywałem cięższym makrokeszem taką samą prędkość bez większego wysiłki (grubo poniżej strefy beztlenowej) - różnica wynikała z nawierzchni -wąskie mocno napompowane koła na w miarę twardym widelcu ppowodowały że na złej jakości nawierzchni (same dziury w nawierzchni) hamowały rower z każdym uderzeniem o dziurę, podczas gdy zawiszenie w mtb powodowało że rower się tylko lekko kołysał w okolicy 40km/h jednak czas dojazdu i powrotu z pracy na obydwu rowerach był ten sam (różnice mgły wynikać z chwilowej formy i warunków pogodowych).

P.S. 40km/h to prędkość chwilowa po płaskim terenie średnia w okolicy 15,5 MPH

Napisano

To musisz mieć ogromne doświadczenie i fulla za min. 25000pln. A może zapomniałes dodać, że kąt nachylenia zjazdu wynosił 13%. a może to forum nawiedzają super-hiper-nad-człowieki? A może koksujesz 3 razy dziennie, he?

 

dzieki za komplement ;) w fulla dyszke wlozylem. A wspominajac o predkosciach 40-50km/h mialem na mysli jazde w grupie ;) Gdzie na szosie rzadkoscia takie predkosci nie sa. Zreszta, w Łodzi na pewno sa jakies konkretne ustawki. Przejedz sie z nimi, a zaloze sie, ze zobaczysz wielu super-hiper-nad-czlowiekow :D Szosa po szosie jezdzi po prostu szybciej niz na mtb, i frajda kosmiczna :} Najlepiej miec i to i to :D

Napisano

Ale mimo wszystko łatwiej wjechać rowerem mtb na szosę niż szosowką w teren, dlatego ja mimo posiadania szosowki i tak wolę mtb a na jakichś super hiper prędkościach średnich mi nie zależy bo liczy się da mnie przyjemność z jazdy.

 

/wytapatalkowane z x8

Napisano
mi z doswiadczenia wychodzi, ze na asfaltowym odcinku 60km, gdzie fullem mtb 11kg srednia wynosila 33km/h na danym pulsie, to szosowka 9kg na tym samym pulsie srednia wychodzila juz 37km/h.

 

A po okolicznych lasach na trasach XC jakie masz średnie? Bo nie wiem czy się z wami na treningi wybierać czy dalej ciurać powolutku samemu ;)

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...