Skocz do zawartości

[rower] jego cena a zysk producenta - czy warto dbać o dobre imię? :)


Rekomendowane odpowiedzi

To mnie akurat nie dziwi - zaoferowali ci cenę minus 20 od katalogowej czyli jeszcze z konkretnym zyskiem w stosunku do tego co prawdopodobnie oferują sklepom.

Natomiast dziwi mnie że nie odesłali cię do żadnego sklepu, to chamska zagrywka. Ciekawe czy któregoś dnia nie obudzą się i nie stwierdzą że nikt nie chce sprzedawać ich towaru.

Gdy pytałem o możliwość zakupu kół na piastach tune (nie mieli podanych cen na stronie i nie wiedziałem jak się to odbywa) to nie odesłali mnie do żadnego niemieckiego sklepu tylko do polskiego dystrybutora swoich części. Ich nawet nie pytałem bo ofertę mają bardzo symboliczną a na produkty zamawiane specjalnie z innych marek które mają ustalili dziwne ceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo piszemy tu o jakości, wiele uwag dotyczy tej kiepskiej, gorszej niż kiedyś, pogarszającej się.

Ma na to wpływ oczywiście wiele czynników i czasami nawet trudno dziwić się, że tak się dzieje.

Ostatnio rzuciłem okiem na zestawienie cen detalicznych (sugerowanych) oraz cen zakupu i zrobiłem małą kalkulację zastanawiając się ile na rowerze x może zarobić producent.

 

(...)

 

 

Chętnie dowiem się co o tym myślicie.

 

powiem Ci ze niezła akcja ale ja mam cos interesującego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykład z authorem trafiony - przeczytaj co napisałem, że WIDZIAŁEM w cenniku sklepowym ceny oferowane na te rowery przez dystrybutora. To było ładnych parę lat temu, nie twierdzę że sytuacja się nie zmieniła.

Ja widzę te cenniki na codzień i mówię, że bzdury rozpowszechniasz. A już owa marka na A to juz totalne kulą w płot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytaj ze zrozumieniem, nie boli. Nie napisałem że widziałem je dziś, wczoraj czy przedwczoraj i nie twierdzę, że nic się nie zmieniło, zapewne wiele. W rowerowanie bawię się od 15 lat, może rok krócej znam kilka osób które są właścicielami lub pracownikami sklepów rowerowych do których regularnie zaglądam i w których miałem dostęp do materiałów dla sprzedawcy. Cennik był z okresu gdy author miał w ofercie model a-zone, który interesował mnie ze względu na moje fullowe preferencje. Bardzo zdziwiło mnie że między cenami sugerowanymi a cenami hurtowymi była aż taka dysproporcja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc w najmniejszym choćby stopniu nie dziwi mnie taka rozbieżność między cenami dystrybutorów i w detalu. W wielu branżach różnica ta będzie zbliżona. To nie jest hipermarket spożywczy, gdzie zysk generuje się dzięki dużemu obrotowi i przez to można mieć niskie marże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może do tematu wiele nie wniose... ostatnio kupiłem nową tylną 980 za 400 zł. Oczywiście to OEM, ale ilu sprzedawców takie właśnie produkty sprzedaje, najtańsza nowa ze sklepu/allegro to 550zl. Skoro sprzedający był szczęśliwy inkasujac 400zl a do ceny rynkowej jeszcze 150zl brakuje to ile faktycznie kosztuje owa przerzutka.

 

Wysyłane z mojego HTC Sensation Z710e za pomocą Tapatalk 2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tobo, odrywając się trochę od rowerów. Handel operuje na coraz mniejszym % zysku. Właściwie opłaca się to tylko przy efekcie skali. Próg wejścia w jakiś biznes zaczyna być tak abstrakcyjny, że trzeba mieć za dużo papierków żeby się w to bawić.

Np branża moto (dealerzy) żyją tylko i wyłącznie z serwisu (i to prostego: filtr+olej i papa). Reszta jest niedochodowa, albo dotowana. Wielcy producenci też chyba robią, żeby cokolwiek robić a ludzie mieli trochę frajdy z pracy.

Generalnie wszelka produkcja się nie opłaca. Opłaca się lewar bankowy i drukarka emisyjna...stąd czasem dziwne inwestycje.

Długofalowo korporacje jadą na jako tako domykające się budżety i zysk z...lokat albo najmu własnych powierzchni (!) ;) Jeśli uda się nie zjeść tego inflacji...tak np. wyglądają polskie ubezpieczenia.

Zaczyna to wyglądać, jakby celem nie były już zyski ale w ogóle jakaś praca, zatrudnienie dla ludzi ;)

 

IMO nie ma się tym zupełnie co przejmować, tylko jeździć na rowerze. Najlepiej dobrze amortyzowanym ;)

 

(I poczekać aż ten system się wy...opodatkują porządnie zyski z kapitału, zabronią high frequency tradingu, zamkną giełdy albo przerobią jak to było w oryginale na kwiatowo/warzywne i produkcja znowu zacznie mieć sens :sorcerer: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najtańsza nowa ze sklepu/allegro to 550zl. Skoro sprzedający był szczęśliwy inkasujac 400zl

 

A skąd wiesz czy był?

Skąd wiesz czy ci nie zrobił prezentu?

A może kupił w UE na fvat wewnątrzwspólnotową bez VAT i nie odprowadził go tutaj? A i tak zarobił grosze.

Możliwości jest wiele niestety handel się przestaje opłacać.

Zobaczcie co się dzieje z saturnem i maedia. Niby wszystko gra mają swoje markety ale strata jest nie mała. Robią wam prezent :)

Tak samo wygląda czysta branża IT.

 

Jak czytam o tych 100% marżach to zastanawiam sie czy jest to prawda czy tylko marzenia.

Jest tu ktoś kto zna branże rowerową od podszewki i potrafi powiedzieć jak to wygląda?

Jeśli takie są marże to należy się cieszyć i winszować im jak najlepiej. Przynajmniej gdzieś są wciąż zyski.

Ale jakoś mi sie wierzyć nie chce że jest tak różowo po tym co zobaczyłem w sklepach.

Owszem na pewno tu sytuacje ratuje że to branża w sporej części dla pasjonatów i ci nie koniecznie tak bardzo liczą koszty. Nieraz też kupowanie na allegro czegoś co kosztuje ładne parę tyś. i łatwo uszkodzić nie jest marzeniem każdego z nas no i lepiej jak serwis przy sklepie w którym kupujemy zakłada drogą część bo jak schrzanią to mamy mniejszy problem.

 

Ja przez długi czas nie moglem uwierzyć że sprzęt można sprzedawać na marżach 1% i mniej :) Ale im dłużej w handlu siedzę tym więcej mi się w głowie mieści :) Tak jak napisał @@rauf, W tym momencie nie zarabia się na handlu. Wprost handel służy wyciągnięciu pieniędzy które się "inwestuje" np w opcje walutowe albo doi się sp. z o.o. Doicie ile się da a potem upadłość i następne zoo :)

Na dzień dzisiejszy na porządku dziennym są firmy które na sprzęcie wartym po kilka tyś zarabiają 5-15zł (nie nie pomyliłem się).

 

Jeśli w branży rowerowej jest inaczej to życzę jej przedstawicielom żeby się nie zmieniło i żeby żaden UOKiK albo inni socjaliści nie zepsuli tego. Z tym ze po rozmowach w sklepach krakowskich ciężko mi uwierzyć w to że jest diametralnie lepiej niż u innych. A uwierzcie że potrafię rozróżnić opowieści dziwnej treści od faktycznego łamiącego się sprzedawcy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak czytam o tych 100% marżach to zastanawiam sie czy jest to prawda czy tylko marzenia.

 

Jasne, że prawda. Wystarczy zająć się handlem żywym towarem, narkotykami, bronią, paliwami...

Jestem przekonany, że CIA wypracowuje jeszcze lepsze zyski w Afganie, misja stabilizacyjna przyniosła lepsze metody agrarne i wzrost produkcji np. opium, heroiny i traw wszelakich...

050608_opium_marines_800.JPG

 

Żeby nie wyjść na fanatyka, to z naszego podwórka najwyższe znane mi marże ma farmacja, aktualnie ok.30%. Było znacznie więcej, szczególnie w niszowych tematach (nie otc itd) ale kryzys, kryzys wszędzie...ustawę refundacyjną zmienili...

IT miało podobnie, ale to se ne vrati, zresztą co to za produkcja...

 

A co do branży rowerowej, to szczerze się dziwię, że firmy jak Spec czy Trek stać na sport, innowacje i całą tą zabawę...

 

Ale jak nowy Stump S-Works FSR ma msrp 9500 $ to może się to domyka na koniec roku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KrisK

 

ty to jestes znawca od wszystkiego normalnie...jesli chodzi o IT to pracowalem w sklepie na serwisie, na czesci marza zaczyna sie od 10% ale przewaznie jest to 15-20%, przy akcesoriach i ######ach zaczynalo sie od 30% i dochodzilo do 60% i lepiej...

 

wiec mi tu nie pituj, ze w it maja 1%...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Firma IT produkująca macierze dyskowe, marże na poziomie 100% uznaje za małe i są one dla małych klientów. Duże korpo potrafią płacić nawet 300% Nie mówiąc o dyskach "certyfikowanych" które i 500% mają. Dodam że dyski to główny dochód ;) Firmy regularnie, po kilkanaście, kilkadziesiąt TB wymieniają co 2-3 lata. Byli i tacy co dla spokojnego sumienia nawet co rok wymieniali, głównie branże medyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do rowerow, w 2009 kupowalem meride, cena katalogowa 2499 (model 2009 a nie 2008), bylo to w czerwcu. jako, ze juz tych modeli mialo nie byc w tym roku, mozna go bylo wyrwac za 2100, po tygodniu kupilem go za 1800zl z dorzuconym licznikiem i lampkami (czyli pewnie za 1700 mogli go puscic)

 

w tym roku kolega kupil speca, model zeszloroczny z katalogowych 8k zaplacil 5k z groszami.

 

najbardziej po dupie pewnie dostaja sklepu bo jak jest 2500 to za 2500 sprzedaja a jak sa malym sklepem to placa u dystrybutora pewnie wiecej niz ci co biora wiecej....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.jesli chodzi o IT to pracowalem w sklepie na serwisie,

 

Jeśli chodzi o tą branżę to akurat wiem :) Pracowałem w firmie i prowadzę firmę i co więcej współpracuje z wieloma firmami i znam ten bajzel na wylot.

I proszę cię nie opowiadaj bzdur o marżach na serwisie. Serwis to serwis i jeszcze jakoś się opłaca choć i tu są debile co wszystko za 30zł zrobią a części po kosztach wkładają.

 

A sprzedaż to sprzedaż i tu marże poniżej 1% są standardem. Topienie też jest standardem.

Zobacz sobie ile sklepów padło w tym roku. Zobacz sobie na Vobis którego już praktycznie nie ma zobacz na inwazje. Poczytaj co pan S. ma do powiedzenia na temat w jakich cenach sprzedawali :D. Zobacz sobie na inne firmy tak działające. Zobacz ile sprzętu po serwisowego idzie jako nówki.

Pomijam ile firm "z allegro" spełnia obowiązki wynikające z ustawy o odpadach :)

A jak nie wierzysz to wystaw na allegro sprzęt naprawdę tanio poniżej kosztów zakupu i zobacz jak długo potrwa aż się jakiś delikwent wychyli z niższą ceną :) Ja zdębiałem jak "leżaki magazynowe" wystawiłem mocno taniej niż konkurencja mogła by marzyć żeby je kupić i w ciągu kilku godzin ten sam towar u nich był TANIEJ.... Po co? a no po to że jak chłopcy nie sprzedadzą to nie zapłacą kolejnej raty i zdechną jak inwazja więc działają bezmyślnie.

 

 

 

Z akcesoriami na sklepie nie jest wiele lepiej :) W tym momencie już nawet myszki sprzedają z zarobkiem znikomym. Pomijam flashe i inne cuda.

@@demek, masz jakieś ale do mnie i trudno ale z IT trafiłeś bardzo kiepsko bo to moje podwórko :) Jeszcze jakiś czas temu "młodzi w branży" opowiadali takie bajki że po prostu nie wiemy gdzie kupować i niektórzy szukali tych mitycznych "tanich kanałów"

Teraz sprawa stała się boleśnie widoczna i każdy kto zna branżę wie jak co i skąd. Jak parę lat temu mówiłem że jakaś firma to wydmuszka to się ze mnie niektórzy śmiali że branży nie znam że zazdroszczę :) Teraz pytają która następna padnie :D

Sorry prawda jest brutalna. Zobacz jak nerwowe ruchy robią niektóre koncerny w stanach, wprost zapowiadając "karanie" sprzedających zbyt tanio.

 

Nie dalej jak wczoraj widziałem kontr ofertę na której oszołomy zarobią 3% jak dobrze pójdzie. Super a jak od tego odliczy się jeszcze podatki logistykę i inne atrakcje to po prostu interes życia :D Ale wydaje się chłopakom że jak zrobią zlecenie za te 30k to złapią pana Boga za nogi. Są gotowi na wiele żeby zrobić obrót.

 

Macierze to "nisza" :) Ale czasy różowe się też kończą nieubłaganie. Nie rzadko żeby zrobić te 500% właściciel firmy 250% oddawał osobie zamawiającej :D Myślicie że w korporacjach nie ma korupcji :D:D:D Teraz dość często okazuje się że i w tej materii są oszołomy sprzedające z znikomymi jak na skalę marżami. Znowu dla kogoś może być kolosalnym zyskiem 5k na kontrakcie za 300k jak dla mnie to jakaś paranoja.

Zabawa polega tu na tym że takie zabawki raczej rzadko idą solo a częściej z wdrożeniem,migracją, softem, wsparciem itp itd. Zakup osobno rzadko się skalkuluje. Obsługa na tym poziome jest droga i nie zrobi jej przygodny "łebek z ulicy" A producenci tego pilnują żeby na tym się dało zarobić.

 

Branża medyczna to zupełnie inna bajka przynajmniej ta "publiczna" bo tam najnormalniej jest do wydarcia kasa niczyja (publiczna). Zamówienia i przetargi publiczne to dopiero wesoły folklor. Dobrze że parlamentarzyści nie kupują rowerów za publiczne pieniądze wtedy byście cuda zobaczyli :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mowilem o cenach sklepowych a nie serwisowych i uslugach

 

nie wiem w takim razie gdzie sie zaopatrujesz i ci co sprzedaja na allegro bo tam gdzie pracowalem nawet z 5% cena byla w wiekszosci nizsza niz na allegro. odkad tam nie pracuje za wiele sie nie zmienilo plyty glowne, procesory, dyski na 15% i tak wychodza taniej niz z przesylka z allegro wiec powtorze

 

wez mi tu nie pituj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie bylo to 15 lat temu a calkiem niedawno a skoro rozmawiamy o hurtowniach to raczej chodzi o zakup legalny...

 

ab, abcdata, incom. tam mielismy bardzo dobre znizki. i nie przez lapowke, ale jesli nie ma sie glowy do biznesu to lepiej sie w niego nie pchac, trzeba kombinowac ale to nie znaczy, ze nawet naginajac przepisy

 

to nie jest temat o IT wiec ten watep proponuje zakonczyc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o marże to sprawdź ile kosztuje kilogram jabłek u rolnika(ile dostaje w skupie) a ile kosztują w markecie.<br />Jak do farmaceutycznych 30% dopiszesz zero to będzie mało.

 

Dystrybucja. Logistyka. Magazynowanie (chłodnia). Do tego wliczone są koszty strat takich jak zwroty. Zastanów się nim coś napiszesz.

 

Wysyłane z mojego HTC Sensation Z710e za pomocą Tapatalk 2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...